Strona 1 z 1

Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 29 sie 2011, o 18:58
autor: mizoo
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... 685081,415

Nie wiem co o tym myslec. Wyglada jak podrobka Lambo.
Noble w tym macza palce, wiec zapewne Arrinera bedzie miala dostep do know-how, co bedzie duzym plusem calego przedsiewziecia.
Niebardzo tylko jest jasne co stoi za tymi konszachtami. Noble jest udzialowcem Arrinera Automotive. Chyba dosc nieznacznym, bo ponad 75% akcji nalezy do VENO S.A. Z kolei Arrinera ma 50% akcji Fenix Automotive, ktore jest wlasnoscia Noble'a... :?

Re: Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 29 sie 2011, o 19:02
autor: WRC fan

: 29 sie 2011, o 19:49
autor: mizoo
Tomkiewicz: Jest to samochod wykonany i zaprojektowany pod wzgledem technologicznym przez (...) Lee Nobla.
PB: Prosze mi powiedziec od kiedy Lee Noble pracuje nad tym samochodem i jaki jest zakres jego wkladu w ten samochod?
Tomkiewicz: Samochod, ktory Panstwo zobaczycie w dniu dzisiejszym, nie byl opracowywany pod wzgledem technologicznym z Lee Noblem, tylko zostala wykorzystana kadra inzynierska naszej firmy.

Z tego co widze obaj "prezesi" czyli Tomkiewicz i Kuich to przekreciaze. Czyzby Noble byl az tak nisko, ze sie zaangazowal w ten projekt?

Ta rama z katownikow to chyba straszna amatorszczyzna?

A przez moment myslalem, ze jednak cos fajnego od nas wyjdzie...

Re: Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 29 sie 2011, o 20:04
autor: barton
warto poczytać tego blogaska, nim popadnie się w jakiś mega hurra optymizm związany z tym samochodem...

http://venowatch.blogspot.com/

Wychodzi z lektury, że to taki bardzo drogi miś, rodem z filmów Barei :mrgreen:

: 29 sie 2011, o 20:08
autor: mizoo
Barthol, wygooglalem ta strone, po obejrzeniu filmikow wrzuconych przez WuRCa, i sie szybko odentuzjazmowalem. :)

Re: Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 29 sie 2011, o 21:24
autor: So What!

Re: Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 1 wrz 2011, o 12:01
autor: ky

Re: Arrinera - polska podrobka Lambo?

: 1 wrz 2011, o 12:19
autor: inquiz
:o
znam paru zdolnych od spawania co by bez problemu to wyrzeźbili, ale wtedy to by się nazywało "sam wieśtuning" i nikt by się do mediów nie pchał.