Strona 1 z 1
Brak mocy Legacy 2.0 '99
: 21 wrz 2011, o 21:43
autor: turas
Po pierwsze chciałbym się przywitać, bo to pierwszy mój wątek na tym forum.
Chciałbym się poradzić w sprawie problemu który mnie trapi. Kupiłem Subaru Legacy 2.0 wolnossący, rok 1999 modelowo 2000.
Problem polega na tym, że samochód nie ma mocy. Jeździłem innymi legacy i nie ma porównania.
Nie wykazuje żadnych negatywnych objawów- odpala bez problemu, nie spala oleju, pracuje równo itp.
Nie wiem od czego zacząć- czy świece, czy zapchany katalizator czy może regulacja zaworów?
Może miał ktoś podobne doświadczenia?
Re: Brak mocy Legacy 2.0 '99
: 21 wrz 2011, o 21:47
autor: burat
turas, może tamten był 2.5 po prostu

Re: Brak mocy Legacy 2.0 '99
: 21 wrz 2011, o 21:54
autor: WiS
turas, napisz skąd jesteś, może ktoś będzie miał w pobliżu jakiś egzemplarz do porównania. Albo serwis do polecenia.
bajdełej, ten legac stracił moc nagle już po kupnie, czy kupiłeś go pomimo tego dziwnego braku mocy...?
Re: Brak mocy Legacy 2.0 '99
: 21 wrz 2011, o 22:43
autor: turas
Jestem z Krakowa.
Generalnie samochód kupiłem w takim stanie. Dodam jeszcze, że Legacy ma zamontowaną instalację gazową, która przy zakupie trochę nie domagała dzięki czemu samochód kupiłem w okazyjnej cenie. Z instalacją się dogadałem a teraz nie mogę z resztą. A opisane problemy występują zarówno na gazie jak i na benzynie. Instalacja jest holenderska z ciekłym wtryskiem gazu.
Dodam jeszcze, że ostatni tysiąc przed czerwonym polem silnik się budzi i jakby ciągnie pełną parą.
Na pozostałych obrotach uczucie jest takie jakby auto miało 80 KM...
Re: Brak mocy Legacy 2.0 '99
: 21 wrz 2011, o 22:47
autor: WiS
turas pisze:
Na pozostałych obrotach uczucie jest takie jakby auto miało 80 KM...
O ile pamiętam wykres mocy wolnossącego silnika 2.0 z tej generacji, to to nie jest zbyt dalekie od prawdy, szczerze mowiąc

Maks jest dopiero gdzieś między 5 a 6 tys., a wczesniej stromo.
Jesli nikt tutaj nie poradzi nic mądrzejszego, radzę wejsć na forum "reżimowe" (czyli forum.subaru - kropka zamiast kreski), znaleźć tam usera o nicku "aflinta" (trudno nie będzie, bo chyba jest modem) i jego zagadnąć.
Artur jest z Krakowa, jest w porządku, miał takie auto (nawet także zatrute gazem, chyba) i się zna na rzeczy, pewnie pomoże ocenić czy rzeczywiście jest problem, a jesli tak, to co może być przyczyną.