Forum Subaru

Moja poczciwa imprezka od niedawna zaczyna popijać sobie olej, jeszcze nie ustaliłem przyczyny, ale jeśli okaże się, że nie trzyma ciśnienia na cylindrach będzie trzeba coś z tym zrobić prawdopodobnie remont jest nie opłacalny, a z racji tego ze silnik można kupic za niewielkie pieniądze skłaniał bym się do kupna 2,5l i tu pojawiają się pytania:

Pyt. 1. Czy konieczna będzie zmiana napędów, skrzyni, wiązki, chyba, że całość jest p&p i wystarczy wskoczyć tylko z samym silnikiem ?
Pyt. 2. Czy ktoś z forumowiczów podejmował podobne próby.

Na chwile obecna w grę wchodzi tylko jednostka wolnossąca.

Silnik 2.2 litra pasuje p&p,w 2.5 będziesz musiał zmienić chyba te kółko co jest na wale głównym na rozrządzie (inna częstotliwość impulsów podawana na czujnik) ,pozdro.

Dziś wybieram się do Dzierżoniowa i zorientuje się u Marka jak wygląda sprawa z obecnym silnikiem i ewentualnym swapem

Jestem już po wizycie i co się okazało, że różnica miedzy 2,0 a 2,5 jest praktycznie znikoma (przejażdżka forkiem 2,5)
Sens swapa z 2,0 -> 2,5 jest po prostu utopieniem pieniędzy, lepszym wyjściem jest założenie skrzyni z reduktorem i na pewno będzie ciekawiej w zimie, przynajmniej takie są moje osobiste wnioski.

Jedyny właściwy swap to przejście z N/A na Turbo, puki co pozostaje w sferze marzeń.

musisz jednak pamiętać ,że taki forek waży jakieś +/- 200kg więcej niż impreza, co ma całkiem spory wpływ na osiągi przy takiej mocy jaką masz z 2.5 N/A

pas_ti uwierz nie jedzie, naprawdę różnica nieodczuwalna, sprawa pewnie wygląda inaczej jeśli auto ma napędzaną jedna oś.
Po prostu jest to nie opłacalne, skrzynia z red. da więcej frajdy zima, a należny pamiętać, że 2,5 to nigdy nie będzie śmigło(turbo).
Jeśli jesteś zainteresowany Marek posiada taki silnik u siebie. Uwierz wolę za te pieniądze dobry hebel, poliuretan, zdrowa maglownice i skrzynie z reduktorem. Co do brania oleju - jestem przewrażliwiony, norma jest dużo powyżej tego co mi brała.
Auto do zabawy potrzebuje tylko zimą. Na co dzień ma mnie zawieść z punktu a do punktu b.

Żemol, a jaki koszt takiej przekładki (z gratami)? Orientowałeś się?

może nie w temacie ale po łbie chodzi mi pytanko
-budę mam w stanie b.dobrym
ale silniczek typowo emerycki
Czy jest sens i jest to wykonalne technicznie - aby zastapić silnik 2.0 bez turbo na silnik z turbo ?
Czy koszt przerabiania (zawieszenia itp spraw) nie jest tak wielki, że traci to sens ?
Może ktoś mądry mi technicznemu abnegatowi rozjaśnił by w głowie?

Konto usunięte, FAQ

Podziękował

jasiem +/- 5000 (silnik, wiązka, ecu + rozrząd)

Żemol pisze: Auto do zabawy potrzebuje tylko zimą.

to wszystkie te mody są ci potrzebne jak koszula w pi...e, skrzynię z reduktorem używam tylko podczas upalania ,Arti i Kijek dawali sobie lepiej radę bez. Do codziennej jazdy to poliuretany też są zbędne.
Porównywanie Forka z Imprezą szczególnie GC chyba trochę się miaj z celem pogadaj z pawlaswrc ,ma w domu oba to najbardziej będzie w stanie powiedzieć jak jest różnica.

A różnica jest i owszem. Co prawda nie jeździłem jeszcze z wiatrakiem, ale miałem w kolejności 2.0 125KM 2.5 165KM i 2.0 115KM. Biorąc pod uwagę, że Błękitna (2.5) latem jeździ na 225x40x18, a RX na 195x60x15, to różnica jest dość wyraźnie odczuwalna. Możemy się kiedyś pokusić o bezpośrednie porównanie - pozamieniać koła i porównać, wtedy będziemy mieli jasną sytuację.
Jak pierwszy raz wsiadłem w "nowego" 2.0 115KM stwierdziłem, że nie jest źle, ale jednak przełożyłem sobie to na rozmiar kół, zawias (AGX + Eibach w Błękitnej, kontra total seria N/A w RXie) to już zacząłem zauważać znaczną różnicę. Po prostu, te 50KM, plus kilka modów mających bezpośredni wpływ na prowadzenie się auta daje konkretną różnicę. Oczywiście nigdy nie będzie to nawet najsłabszy GTek, bo po prostu wiatrak daje inną charakterystykę, ale wstydu już nie ma.

Takie wolnossące 2.5l w budzie GC8 to na zimę byłoby optimum. Te kilkadziesiąt koni to akurat tyle ile brakuje w 2.0 na śniegu. Przez brak turbodziury mogłoby być nawet lepiej niż w turbo.

też myślę, że 2,5 N/A jest takim optimum pomiędzy osiągami a kosztami utrzymania. Silnik wolnossący raczej jest bardziej bezawaryjny niż turbo , a i moc na poziomie 165KM jest już czymś więcej niż standardowa moc we współczesnych samochodach, a auto pewnie pali może z 0,5l więcej niż standardowe 2.0 N/A. Nie ulega natomiast wątpliwości że GT-ek jest o wiele bardziej żwawym autem.

Jeśli musiałbym rozważać remont silnika w moim 2.0GL to z pewnością poszedłbym w swap na 2,5 N/A.

Żemol pisze: jasiem +/- 5000 (silnik, wiązka, ecu + rozrząd)

Dzięki

jasiem, w wersji mocno profesjonalnej

Burat poli idzie w ruch ponieważ gumy się już skończyły i błagają o wymianę, hebel rzecz jasna wymiana - bo nie hamuje, zresztą wiesz to z obdukcji. A co do wymiany, puki co ma się nijak, bo olej bierze w normie a raczej poniżej.

Żemol, ale czy czterotłoczek jest niezbędny ,mój dwutłoczkowy starcza w zupełności ,a pomyśl też jak jest z czterotłokiem i felgami.

burat dwu, pływający puki co jest nieuchwytny, a faktem jest, że by wystarczył (jaki najmniejszy rozmiar felgi jesteś w stanie upchnąć na ten zacisk?)
Po twoich wypowiedziach mam wrażenie, że jakiekolwiek modyfikacje tego auta nie mają najmniejszego sensu... a 2,5 i tak nie włożę koszt upchania tego w mojej budzie jest nieadekwatny do tego jak to jeździ.

4-tłok na zimę jest bez sensu. 2-tłok daję radę w zupełności i można sobie założyć wąskie opony 14-tki na stalowej feldze.

Arti, no moje ledwo wchodzą moje oryginalne alu 15,l-ewemu jego 15stki nie wchodzą

ja mam zwykłe zaciski z S-Turbo

Jak? Na zwykły dwutłok w Imprezie GC8 wolnossącej 14-tki wchodzą bez problemu.

Arti, no mówię ci jak ja mam nie wiem czy to zwykły czy nie zwykły ale tak jest,jak założę zimówki które mam na tych alusach oryginalnych to za wiele miejsca nie zostaje ,a z l_ewym jak na któryś chlejadach rozmawialiśmy to mówił ,że jemu coś tam obcierało na 15-stkach.

burat pisze: Arti, no moje ledwo wchodzą moje oryginalne alu 15,l-ewemu jego 15stki nie wchodzą

Felga aluminiowa jest jednak trochę "grubsza" od stalowej.