Forum Subaru

Witam wszystkich mechaników i niemechaników z tego forum.
Tak jak w temacie, w mojej Imprezce wolny ssak 2.0 z 97 roku od jakiegoś czasu zacząłem słyszeć dziwne dźwięki tarcia, szorowania czy coś w tym stylu. Dźwięk słyszę jak hamuję silnikiem tylko na piątym biegu, może delikatnie też na czwórce, ale nieznacznie. W momencie gdy delikatnie dotykam gazu dźwięk słabnie lub znika.
Dodam jeszcze, że ostatnio co było robione przy nim to wymieniono komplet sprzęgła i rozrząd, oraz drobny ;) lift, tak o 6 cm w górę.
Boję się, że tak dalej jeżdżąc mogę narobić coś gorszego, chyba, że już jest.
Proszę o jakieś diagnozy.

falcoo pisze: d jakiegoś czasu zacząłem słyszeć dziwne dźwięki tarcia, szorowania czy coś w tym stylu. Dźwięk słyszę jak hamuję silnikiem tylko na piątym biegu, może delikatnie też na czwórce, ale nieznacznie. W momencie gdy delikatnie dotykam gazu dźwięk słabnie lub znika.

po podobnych objawach w Foresterze stawiłem sie w stosownym warsztacie który rozebrał skrzynię biegów, wymienił jakies łożyska i problem minął
finansowo bolesne

U mnie przyczyną "szurania" przy hamowaniu silnikiem (na większości biegów, może na wszystkich, ale silnik trochę zagłuszał ) było też padnięte łożysko:



Ale nie ma pewności, że u Ciebie jest to też spowodowane zajechanym łożyskiem.

Rozumiem, że na zdjęciu widać owe padnięte łożysko?
Gdzie dokładnie znajduje się to łożysko?

U mnie to było OIDP nr 16:
http://opposedforces.com/parts/impreza/ ... tration_2/

Kosztowny zabieg wymiany tego łożyska?

tego nigdy nie wiadomo, wyjęcie i otwarcie skrzyni biegów - robocizna ca.1000 pln- to najwiekszy koszt jeżeli tylko jedno łożysko do zmiany,

falcoo, jak masz czas i miejsce to sam wymień łożysko. Oszczędzisz kasę i się nauczysz nowej rzeczy.

Akurat to łożysko kosztuje ok. 180zł w oryginale. Prawie na bank jest to jakieś NSK za 1/3 tej ceny, ale oznaczenia (jeśli są) to na bieżni, której jeszcze nie wyrywałem z obudowy. Rozebrać skrzynię to prawie żaden problem, gorzej ją dobrze złożyć po wymianie gratów - w iluś miejscach są podkładki dystansowe, które trzeba dobrać co do 0,1mm Jak już pomierzysz wszystkie, to pewnie będziesz czekał parę tygodni (oby tylko), aż ASO je ściągnie. Ja mam ten komfort, że w samochodzie mam niezłą skrzynię, a w garażu kumpla dwie "trochę nieteges", więc mogę sobie dłubać sam bez ciśnienia.

Witam,
mam podobny problem z dziwnymi odglosami podczas skretu w prawo/ lewo.
Z konsultacji z mechanikiem wynika ze jest to przekladnia kierownicza.

W zwiazku z tym, szukam używanej przekładni kierowniczej do Subaru Legacy 2005 rok , silnki 3.0 H6 . Czy ktoś moze mi w tym temacie pomóc .

Chce takze sprzedać to moje autko.. więc moze ktoś jest zainteresowany. 2005 rocznik , przejechane 160 000 km, silnki 3.0 H 6 ,automat , jasne skóry w środku ...
pozdrawiam i prosze o pmoc.

esilon pisze: robocizna ca.1000 pln- to najwiekszy koszt jeżeli tylko jedno łożysko do zmiany,

wymieniałem kilka łożysk na raz w skrzyni w Wiśni i nie było to bardzo bolesne finansowo. Zamknęło się w kwocie trochę wyższej niż powyżej

Łożyska OEM od dealera Subaru.

Alan, Alan, Alan! pisze: kilka łożysk na raz w skrzyni w Wiśni i nie było to bardzo bolesne finansowo

no to tanio bo u mnie grubo dwa tysie pękły a właściwie prawie trzy, tez kilka łożysk

Mówicie, że to skrzynia? A ja odnoszę wrażenie, że to z okolic dyfra dźwięk dobiega. Bo ten sam problem mam i ja.
A może być to problem w dyfrze, czy jest to mało prawdopodobne? I przy okazji - gdzie we Wrocławiu lub jego okolicach można cacko swoje oddać do takich napraw?
Świeży jestem na tym terenie i trochę zagubiony

esilon pisze: no to tanio bo u mnie grubo dwa tysie pękły a właściwie prawie trzy, tez kilka łożysk

no bo misio, nie wystarczy zadzwonić do pierwszego lepszego warsztatu
Ja zdiagnozowałem najpierw co jest. Później wycena w dwóch warsztatach i miałem jasność

W jednym proponowano mi wymianę skrzyni na używaną, ale uznałem, że moja jest zbyt dobra (oprócz łożysk, które przecież mają prawo, nic jej do tej pory nie dolega) żeby ją wymieniać na "coś".

Ważnym też tutaj czynnikiem było to, że tym razem nie dopuściłem do sytuacji: jeździj spokojnie a ja zadzwonię jak się miejsce zwolni bo poprzednio (w Żabie) kosztowało to znacznie więcej.

Miałem podobny objaw w forku. Przy hamowaniu silnikiem coś jakby brzęczało, dość lekko ale wyczuwalnie. Odgłos pochodził raczej z przedniej części auta. Gdzieś spotkałem się z opinią, że może rezonować osłona wydechu. Nie sprawdzałem, ale w międzyczasie zmieniałem też wiskozę w skrzyni, bo moja niedomagała. PO tej zmianie nie mam tych odgłosów. NIe mogę jednak stwierdzić czy powodem odgłosów była wiskoza, czy stary olej w skrzyni, czy wspomniana osłona wydechu, bo wszystko mogło podczas demontażu/montażu zostać poruszone i dźwięki zniknęły.

no to w Forku podobnie, coś jakby tarło w przednim prawym kole przy hamowaniu silnikiem, podczas dodania gazu dźwięk znika, pojawiają się dodatkowe piski przy skręcie kołami. Najdziwniejsze jest to , że dźwięki nie pojawiają się zawsze, czasem są a czasem nie i zazwyczaj są na rozgrzanym silniku
ot, taki psikus

Mam to samo w WRXie, diagnoza to padnięte łożysko/a w skrzyni. Nie mam żadnych kłopotów z biegami, po prostu rzęzi przy hamowaniu silnikiem w zakresie 3,5-2tys obrotów. Najchętniej naprawił bym skrzynię ale nie mam możliwości odstawić auta na tyle dni. Czekam aż się pojawi jakaś skrzynka okazyjnie to wymienię, choć to nieco ryzykowne. Na razie śmigam na tym co jest