Strona 1 z 2
coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 15:54
autor: Olleo
jeszcze nie wiem co, ale coś na pewno...
Mianowicie czasem czuje zwiększone drgania na jałowym i przy ruszaniu/manewrach, jakby poduszka silnika już twarda była, ale to raczej na rozgrzanym, a nie zimnym, więc odwrotnie niż poduszka. Czasem jakby drgania kierownicy, jakby pompa wspomagania, a czasem (chyba raz czy dwa się zdarzyło) jakby szczęknięcie napędów na parkingu przy manewrach, jakby wiskoza padła i spinała dyfer.
Robiłem parę standardowych testów ale jeszcze bez konkluzji. Obejrzałem o tyle, o ile zawiechę bez podnoszenia auta i zauważyłem tylko mokre przy lewym przednim wewnętrznym przegubie - jakby uszczelniacz (osłona wygląda ok, a olej w skrzyni poziom ok).
Na naszym nienazwanymprywatnymkreskowymświętokrzyskim offroadzie nie miałem sytuacji żeby przegrzac wiskozę - jedynie przy spadaniu w koleiny na ostatnim odcinku koło trochę mogło walnąć bokiem w ścianę koleiny.
Będę jeszcze badał temat, ale może macie jakieś sugestie? Można z tym jeździć? Fajne tu są ścieżki po górkach

Najgorsze, że jestem na urlopie w Pieninach - daleko od każdego znanego mi serwisu Subaru. Znacie może jakiś dobry w pobliżu Szczawnicy? Widziałem tu parę antyków i nawet forka N/A my'98.
Do tego jeszcze trochę jakby niewyważone koło, ale dużo mniej niż przed potraktowaniem koła karcherem, więc pewnie jeszcze tam jakieś błoto jest.
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 16:23
autor: pablo2k
To samo miałem dwa dni temu (wibracje ot tak, klekot jakiś dziwny jakby łożysko oporowe, wyczuwalne drgania na kierownicy) winę ponosiło poluzowane koło pasowe silnika. Skończyło się to urwaniem paska napędu pompy i alternatora w czasie jazdy. Dopiero po założeniu nowego zobaczyłem, że koło się telepie niemiłosiernie. Dodałem gazu uspokoiło się... Jeden z możliwych tropów do sprawdzenia ;) Pozdr!
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 18:18
autor: Olleo
a to koło pasowe to które? Da się to obadać metoda na stetoskop?
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 19:46
autor: pablo2k
Żaden stetoskop niepotrzebny :) Potrzebne w miarę zdrowe oko i kawałek ręki. To widać od razu, że koło nie chodzi w osi tylko ma bicie. Odpalasz silnik, podnosisz maskę i obserwujesz zachowanie koła pasowego. Znajduje się ono dokładnie pod alternatorem, powinno być widoczne bez zdejmowania osłon pasków.
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 22:23
autor: Olleo
no to rano sobie obejrze. Jeszcze przed chwilą sprawdziłem jak chodzi zimny - są wyczuwalne większe drgania niż normalnie, a do tego jak już lekko skoczyła temperatura i zaczął schodzić z obrotów ssania, to przez chwilę było fałowanie obrotów jałowego, ale nie takie popularne, tylko takie co parę sekund wejście z 1300 na 1500 i z powrotem. Tak kilka razy póki nie podgazowałem.
Może ktoś zna jakiegoś pieninskiego subarowskiego mechanika-magika?
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 22:49
autor: damaz
z mapy wynika, że najbliżej jest do Krakowa albo...
Prešov
KONTAKT:
Goboňa Tomáš - vedúci predaja
tel.: 051/772 05 71
mobil : 0908 877 133
e-mail :
[email protected]
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 23:09
autor: Olleo
damaz, jak daleko ten presov?
Widziałem po drodze salon Subaru w Wielogłowach pod Nowym Sączem, ale takie łączone z Mitsu i Suzuki chyba, więc nie wiem czy warto.
A to koło pasowe, to się popsuło, czy można było dokręcić?
Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 23:54
autor: So What!
Olleo. Może podjedź do Carfit'a w Nowym Sączu.
http://www.carfit.com.pl
Polecam

Re: coś się dzieje...
: 23 cze 2008, o 23:56
autor: pablo2k
Zwyczajnie się poluzowało - 300kkm przelotu więc miało prawo ;) W kole są takie cztery otworki, ustawiłem jeden na równi z otworem w bloku silnika (w osi ponad wałem) w środek poszła hartowana śruba, następnie dokręciłem konkretnie koło (klucz 22). Jak ręką odjął ;)
edit: carfita - pomimo, iż osobiście nie miałem z nim do czynienia - polecam, nawet przez telefon szczerze i rzeczowo doradził, a i z podmianami części nie było problemu.
pozdr.
Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 00:13
autor: hogi
Wielogłowy 188
33-311 Wielogłowy/Nowy Sącz
tel. 018 443 28 00, 0 18 440 00 30 (salon)
tel. 018 443 28 02 (serwis)
[email protected]
[email protected]
http://www.autocomplex.subaru.pl
Ale zapomniałem, że masz obok
Carfita przecież.

Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 00:17
autor: So What!
ASO w Sączu raczej nie było polecane, chyba że coś się ostatnio zmieniło

Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 01:16
autor: hogi
So What! pisze:ASO w Sączu raczej nie było polecane, chyba że coś się ostatnio zmieniło

Wiem, wiem. Zapomniałem o Carficie.

Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 07:10
autor: Olleo
plan jest następujący: teraz przejrze zdjęcia z sadystycznej trasy rowerowej (pod górę pchaj, z góry sprowadzaj)

a po śniadaniu przyjrze się temu kolu i przedzwonie do Carfita.
Dzięki wszystkim.
Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 09:46
autor: Olleo
koło wygląda ok, ale zdejmę jeszcze płytę - może silnik i wydech leżą na błocie. Jak nie pomoże, to dzwonię do Carfita.
Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 09:49
autor: So What!
Olleo. Widzę, że zdjęcia już przeglądnąłeś i śniadanko zjadłeś

Re: coś się dzieje...
: 24 cze 2008, o 22:53
autor: Olleo
ta, śniadanie tu jemy wcześnie - żona mnie wyciąga z rana w góry i potem umieram resztę dnia na szlaku.
Relacje z diagnostyki już opisałem na kropce, a piszę z e51, a w niej się nie da zrobić ctrl+c i v

ale, jak trzeba, to trzeba. Tylko w skrócie.
Wzdłucajem błoto i chyba drgania zniknęły. Zostało coś jeszcze ze wspomaganiem, ale to chyba trwa już jakiś czas i potrwa dłużej oraz ten uszczelniacz półosi.
I pytanie: wygląda to jakby towot się wycisnął przez uszczelniacz przy skrzyni biegów, a nie olej (stan oleju ok). Czy muszę się umówić z Carfitem i to zrobić (za ile?), czy mogę jeszcze pojeździć tu po górkach (a są super trasy terenowe :)), a zrobić dopiero po powrocie do Wrocławia?
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 00:18
autor: So What!
Olleo. Nie mam pojęcia. Może warto dla świętego spokoju
PS Dziwne. W E50 jest funkcja kopiowania/wklejania, a w E51 nie. Nie masz z boku obudowy takiego przycisku z symbolem ołówka

Jeżeli masz to go przytrzymaj I zaznacz tekst.
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 10:31
autor: Olleo
dzis po odpaleniu drgania jeszcze większe, dźwięk to mnie po prostu przeraził. Sprawdze jeszcze jedną teorię - czy sama płyta nie powoduje takich drgań np. Przylegając do wydechu (ciut wgieta jednak jest). Jak to nie pomoże, to pozostaje telefon do Carfita.
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 10:47
autor: Konto usunięte
Olleo, odkręć ją i wtedy odpal auto. To raptem 4 śruby
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 19:45
autor: Olleo

- 2

- 1
To prawdopodobny winny - szczególnie 2. Szukam kowala. Zna ktoś w Szczawnicy?
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 20:06
autor: Konto usunięte
Ale jak się auto zachowuje po odkręceniu płyty?
Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 20:36
autor: So What!
Olleo, a blacharz Ci tego nie wyklepie

Może łatwiej będzie go znaleźć

Re: coś się dzieje...
: 25 cze 2008, o 20:54
autor: Olleo
Konto usunięte, tak jak przed... Po kilkunastu km. Sprawdze jutro rano.
Re: coś się dzieje...
: 26 cze 2008, o 19:45
autor: Olleo
cały dzień jeżdżę i jest ok. To musi być ta płyta. Tylko tu nie mogę znaleźć ani kowala, ani blacharza, ani innego mechanika.
Za to dzis foresiem wjechałem na szczyt Wdżar (jakaś intruzja wulkaniczna, chyba coś pod 800m)

Re: coś się dzieje...
: 26 cze 2008, o 20:00
autor: esilon
Olleo pisze:
Za to dzis foresiem wjechałem na szczyt Wdżar (jakaś intruzja wulkaniczna, chyba coś pod 800m)
to uwazaj bo cos się dziac dopiero zacznie jak Cie greenpeace dopadnie

,
dobrze, że to tylko płyta, Fido dobrze mówi, blacharza szukaj