Forum Subaru

Witam. Mam problem i może ktoś mi pomoże. Więc tak: Posiadam Subaru imprezę kombi 2,0 115 km z reduktorem. Od jakiegoś czasu ze skrzyni lub sprzęgła słychać nie regularne terkotanie albo chrobot. Trudno to konkretnie określić. Fakt jest taki, że powyższy niepokojący hałas występuje jedynie przy uruchomionym silniku, na luzie, kiedy pedał sprzęgła nie jest wciśnięty. Po wciśnięciu pedału sprzęgła hałas znika. Znika również po przełączeniu reduktora na środkową pozycję pomiędzy HI a LO. Nie wiem czego się spodziewać, jakich kosztów a może się po prostu nie przejmować;) Jeśli ktoś miał podobne doświadczenie to proszę o pomoc. Z góry wielkie dzięki.

[email protected]

A może brzęczą blachy osłonowe układu wydechowego ?
Pooglądaj dobrze , bo to stała przypadłość subaru .

Blachy wykluczam. Blach już nie ma;)

To stawiam na łożysko

Czy chodzi o łożysko tak zwane oporowe?

Tak, ale żeby to zdiagnozować nie obejdzie się bez wizyty u mechanika, chyba, że sam jesteś biegły w mechanice i masz warunki żeby usunąć te usterkę (znajomy miał podobny przypadek w felicji).

Sam raczej nie będę się zabierał za taką robotę. Zastanawiam się ile można pojeździć z taką przypadłością?

ps. Pewnie przy okazji należałoby wymienić sprzęgło...

póki sie nie rozleci albo przestanie wysprzęglać.

"Przy okazji" 600-800zł to troche sporo

Już zacznę może odkładać kaskę do skarbonki;) Oby jeszcze trochę autko pojeździło z tym łożyskiem bo nie bardzo mam czas odstawić je do warsztatu. Zobaczymy. Jak coś zdziałam to postaram się odpisać do postu i powiem jak wyszło. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam

u mnie nie było terkotania ,była taki "świerszcz",takie popiskiwanie,w sumie problem sie jakos usunął (Igi to zrobił) ale prędzej czy póżniej wróci,ale raczej prędzej.Z tego co wiem to sprężynka na zmeczonej zyciem tarczy sprzęgła wpada w wibracje i generuje takie odgłosy.Siak czy tak sprzęgło ma sie ku koncowi i mam w planie je na wiosne wymienic,tak więc pod tym wzgledem oby do wiosny

Skoro to jest tylko na wolnych obrotach i na postoju , to zostaw . Jeśli to nawet łożysko oporowe , to nie rozleci się szybko . Za kilka tysięcy km będziesz bardziej pewien usterki . Nie sądzę aby szybko sie to rozleciało .

autko jest pod dobra opieką tak więc w kwestii oceny , diagnozy czy ewentualnych wymian nie mam żadnych pytan czy wątpliwości a przed nami zima,moja pierwsza zima w subaru więc będzie duuuuzo jezdżenia

hemi112 pisze: Siak czy tak sprzęgło ma sie ku koncowi i mam w planie je na wiosne wymienic,tak więc pod tym wzgledem oby do wiosny

Czyli nie tylko ja ide na hardkora

Matiz pisze:

hemi112 pisze: Siak czy tak sprzęgło ma sie ku koncowi i mam w planie je na wiosne wymienic,tak więc pod tym wzgledem oby do wiosny

Czyli nie tylko ja ide na hardkora

Panowie jestem z Wami. Też mi chrobota i też śmigam na tym do wiosny ! Trzeba być twardym nie miętkim. Jak się komuś rozleci niech da znać ;)

pzdr

marw007 pisze:

Matiz pisze:

hemi112 pisze: Siak czy tak sprzęgło ma sie ku koncowi i mam w planie je na wiosne wymienic,tak więc pod tym wzgledem oby do wiosny

Czyli nie tylko ja ide na hardkora

Panowie jestem z Wami. Też mi chrobota i też śmigam na tym do wiosny ! Trzeba być twardym nie miętkim. Jak się komuś rozleci niech da znać ;)

pzdr

Jak mi się rozleci to usłyszycie;) tzn. napiszę

A jeszcze co sądzicie na poniższy temat:

na forum w postach znalazłem informację, że podobny objaw jest przy hill-holderze. To znaczy jest on gdzieś połączony właśnie ze sprzęgłem i jeśli występuje tam pewien luz to może też chrobotać. Ile w tym prawdy, nie wiem. Za cienki jestem;)

Wymieniłem sprzęgło (tarcza, docisk, łożysko) i problem ustąpił. Poza tym sprzęgło lżej pracuje. Koszt: części 350 zł (NKK) + robocizna 200 zł. Jest trochę zabawy z regulacją hilholdera. Pozdrawiam.

Od pewnego czasu i kilku tyś km mam podobny problem tzn. silnik zapalony, skrzynia w pozycji "luz" i z okolic skrzyni słychać ciche "terkotanie". Po wciśnięciu pedału sprzęgła lub podniesieniu obrotów dźwięk cichnie. Dodatkowo w trackie jazdy coś tam lekko świszczy. Przy przyspieszaniu słychać delikatny świst, jakby się turbina rozpędzała (Impreza GL 115KM) ;) Póki co nie słychać pogorszenia tego stanu, więc na razie nie ruszam. Jak dźwięki się nasilą, to będę musiał wymienić sprzęgło.

harnasi pisze: Wymieniłem sprzęgło (tarcza, docisk, łożysko) i problem ustąpił. Poza tym sprzęgło lżej pracuje. Koszt: części 350 zł (NKK) + robocizna 200 zł. Jest trochę zabawy z regulacją hilholdera. Pozdrawiam.

Dodam, że byłem zmuszony do wymiany sprzęgła ponieważ zaczęło się ślizgać...

harnasi, skarbie ;) bądź tak miły i opisz jak się reguluje tego zakichanego HillHoldera Wprawdzie można żyć bez tego ale skoro już japońscy inżyniery wymyslili coś takiego to fajnie byłoby mieć to sprawne. Bardzo prosze o info bo nigdzie nie mogłem tego znaleźć
Napisz jeszcze proszę czy za te 350 kupiłeś kompletne sprzęgło?

Też poprosze! ale moze byc jak go odłaczyć na stałe

zawsze jak ktoś ruszy temat hillholdera to wątek umiera :]
Na dobra sprawę nigdzie nic nie mozna znaleźć... albo ja szukać nie potrafię ;)

Już jestem;)

Tu znalazłem coś na temat regulacji HH.
http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=302094#302094

Mi robił to mechanik. Sprawa była chyba o tyle prostsza, że przed wymianą sprzęgła HH działał i mechanik zapamiętał jak to było wszystko poustawiane a potem tylko regulował.
Chyba nie wszystkie imprezy są wyposażone w HH. U mnie wygląda to mniej więcej tak:
http://www.rs25.com/forums/f8/t136477-h ... older.html

Co do ceny sprzęgła to 350 zł zapłaciłem za części tj. tarcza, docisk i łożysko. Moja rada jest taka żeby nie kupować najtańszych części. W poniedziałek musieli mi ponownie wyciągać skrzynię i wymieniać docisk bo okazało się, że był wadliwy. Podobno nie równo dociskał tarczę a objawem tego było szarpanie przy ruszaniu. Poza tym drżał pedał sprzęgła. Docisk w tej chwili mam założony drugi (używany) i problemu już nie ma. Tzn. da się już nad tym panować;)
Zauważyłem też, że teraz lepiej przyspiesza i osiąga wyższe obroty. Czyli sprzęgło jest ważne;)

Matiz pisze: Kupie Koło zamachowe do wolnossaka 2.0 125km

Przy okazji: jeśli chcesz kupić używkę to warto je dobrze obejrzeć czy nie jest porysowane. Mogło to się stać jak ktoś jeździł na zbyt zużytej tarczy. Wtedy można podobno jeszcze takie kółko "splanować". Warto też zakupić nowe łożysko do koła zamachowego.
To tak przy okazji, może oczywiste sprawy ale ja się niedawno dowiedziałem.

Dzięki harnasi, Tak wiem, jakby cos bylo nie tak to sie dogadamy z PatLovem gdyż wezme od niego.

Ja wezme Exeda. Nie ma co kombinować...

Co do HH zaraz zobacze czy go mam bo ide do ata. Linka od łapy sprzegła idzie wiec chyba...