Forum Subaru

Zastanawiam się nad kupnem GTka, znalazłem dość ciekawie, przynajmniej według mnie, wyglądającego RSa, rocznik 2000, który jednak jest po małej przygodzie. Wymieniany pas przedni, chłodnica, lampa, maska. Niby nie dużo, ale poduchy wystrzeliły. Samochód wyglądał tak:


Obecnie wygląda tak:


Nigdy nie miałem nigdy do czynienia z uszkodzonymi samochodami i moje pytanie jest takie, czy warto ładować się w ten samochód, czy lepiej sobie odpuścić i szukać czegoś innego. Jakie jest wasze zdanie?

Szkoda, że nie ma zdjęć silnika jak był rozbity.
I podłużnic...
Nie wyglądają na ruszone, ale...

hogi a czy jeśli podłużnica dostała to robiąc pomiar płyty podłogowej coś wyjdzie czy niekoniecznie?

Jeśli pomiar płyty podłogowej i geometria są w porządku, to nie jest ważne, czy podłużnica dostała, czy też nie.
A poduchy czasami strzelają jak babcia torbą na zakupy przywali...

To pisałem ja,
Bergen z prostą Żabą, w której podłużnica "dostała" w roku pańskim 1996

ps.
Pamiętacie historię białego Evo "z przystanka wyklepanego" ?

aaa i jeszcze jedno - Kruk jeździł GT '99 który przejechał przez stodołę

Bergen pisze: A poduchy czasami strzelają jak babcia torbą na zakupy przywali...

Wiem, choćby przykład Esilona
Ja chcę ten samochód głównie do zabawy, tor i te sprawy i przyszłościowo jak środki na to pozwolą to powoli go przerabiać, więc dlatego moje obawy o stan. Gdyby to miałbyś dupowóz którym jadę tylko wyrywać laski i poruszać się z prędkością 20km/h to nawet by mógłby być poskładany z plasteliny

radekk pisze: Gdyby to miałbyś dupowóz którym jadę tylko wyrywać laski i poruszać się z prędkością 20km/h to nawet by mógłby być poskładany z plasteliny

W zimie byś tylko jeździł podrywać te laski? To trochę jak kota w worku...

Jakieś utwardzacze do plasteliny by się dodało i też byłoby cacy

Taaa, szpachlę.

http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=670135#670135
Już wszystko jasne

Kolega był oglondac kiedys to auto i lipa szpachla i szpachla i auto robione nie dla własciciela tylko pod handel ja bym sie nie pisał...

No dlatego ja już sobie odpuściłem, nawet gdyby był zrobiony od podstaw i nie wiadomo jak dobrze i żadne pomiary nie wykryłyby że coś z nim kiedyś było nie tak, to nie wziąłbym go, tylko z tego względu, że właściciel nie był szczery i próbował ukryć prawdziwą przeszłość samochodu.

radekk pisze: ja już sobie odpuściłem

cóż, myslałem,że RS sobie z bliska zobaczę, a tak to nie mam motywacji

esilon pisze: cóż, myslałem,że RS sobie z bliska zobaczę, a tak to nie mam motywacji

Nie wiem ile on ma wspólnego z RSem Wiesz jechać możesz, poudawać głupka, że nic o tym nie wiesz. Zobaczymy co będzie mówił. Ja czekam co mi odpisze ma mojego maila i czy w ogóle to zrobi.
Wiesz zawsze można jechać mu wpierdolić, ale to poczekajcie na mnie, z chęcią też się przejadę

radekk, jakieś słabe foty po dzwonie wkleiłeś. Mam lepsze

adam.str teraz to mówisz. jak masz to dawaj

chodziło mi o te co na kropce już wkleiłeś, "przed liftingiem"