Forum Subaru

Czy rozgrzewanie silnika na wolnych obrotach nie jest szkodliwe? Bo różne opinie słyszałem... jedni mówią, że jest niepotrzebne, a inni że wręcz szkodliwe.... Przyznam, że ostatnio czekam aż się rozgrzeje i przełączy na alternatywne paliwo zanim ruszę.

Nie ma różnicy przed rozgrzewaniem silnika na wolnych obrotach od jazdy w zakresie obrotów odpowiednich dla zimnego silnika. Pracując na wolnych obrotach silnik jest mniej obciążony, ale gdy ruszamy to rozgrzewa się krócej i olej szybciej zyskuje optymalne parametry. Reduktor i tak się przełączy dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury, a w jaki sposób silnik osiągnie tę temperaturę nie ma różnicy.

Szkodliwe jest samo uruchamianie silnika gdy olej ma lepkość nieodpowiednią do pory roku. Bo wtedy może się okazać że zamiast filmu olejowego masz film margarynowy a pompie oleju pompującej masło zamiast oleju trudno jest uzyskać żądaną wartość ciśnienia w magistrali olejowej.

Jacol pisze: alternatywne paliwo

Eufemizm aż kwiatkami zapachniało

Bergen pisze: ufemizm aż kwiatkami zapachniało

Bergen, nie gadaj : , jak ładnie napisane

To takie maskowanie się przed jarmajem, żeby mu sms nie przyszedł.

Na synonimy też działa


Co do rozgrzewania na postoju, to samo w sobie jest zbędne, o ile nie mówimy to o jakimś WRC, S2000 czy czymś w tym rodzaju , ale też nie ma żadnego problemu odpalić auto i zabrać się za odśnieżanie czy drapanie szyb.

jarmaj pisze:Co do rozgrzewania na postoju, to samo w sobie jest zbędne, o ile nie mówimy to o jakimś WRC, S2000 czy czymś w tym rodzaju , ale też nie ma żadnego problemu odpalić auto i zabrać się za odśnieżanie czy drapanie szyb.

Ale to też głównie po to, żeby później było ciepełko jak się wsiądzie po szczotkowaniu

i u namolnego konstabla można wyhaczyć mandat

burat pisze: i u namolnego konstabla można wyhaczyć mandat

Możesz rozwinąć?

Witek pisze: Możesz rozwinąć?

3 min. postoju

gdzieś kiedyś widziałem wykład pana wTVN który powoływał się na paragraf w kodeksie drogowym ,że nie wolno ci pozostawić odpalonego samochodu i z niego wyjść

Kogo obchodzi czy wolno czy nie, czy w Szwajcarii za to rozstrzelają, czy nie? Małe białe foczki o smutnych oczkach zaczynamy ratować, czy co? Kill'em all!

Tu o dobru silnika mowa!

jarmaj, ja w małym mieście mieszkam więc najpewniej jak by miała być taka sytuacja to bym pogonił w/w ale w większych to można naprawdę trafić na jakiegoś debila

Nie zaszkodzi jak chwilę pochodzi, na pewno będzie to mniej szkodliwe jak odpalić i przygazować, czy tam ruszyć jak ciota na wyższych obrotach

Ja mam taki rytuał .
Odpalam silnik , włączam wszystko co możliwe ( szyby , fotele , nawiewy )
Skrobię szyby i lusterka wycieram delikatnie .
Otwieram bramę
itd
Jak ruszam , to mam fotel ciepły i szyby czyste i przyjemność z jazdy do huty .

burat pisze: gdzieś kiedyś widziałem wykład pana wTVN który powoływał się na paragraf w kodeksie drogowym ,że nie wolno ci pozostawić odpalonego samochodu i z niego wyjść

a jest jakiś paragraf na korki uliczne które się tworzą nie z naszej winy, wtedy stanie autem w takim korku nikomu nie przeszkadza ?

dareq pisze:

burat pisze: gdzieś kiedyś widziałem wykład pana wTVN który powoływał się na paragraf w kodeksie drogowym ,że nie wolno ci pozostawić odpalonego samochodu i z niego wyjść

a jest jakiś paragraf na korki uliczne które się tworzą nie z naszej winy, wtedy stanie autem w takim korku nikomu nie przeszkadza ?

Oj Ty bys tak od razu chcial, zeby wszystko mialo glebszy sens :)

dareq, ale w korku siedzisz w aucie tu chodzi o przepis który mówi ,ze nie wolno pozostawić odpalonego pojazdu i z niego wysiąść tak z grubsza

jarmaj pisze: Tu o dobru silnika mowa!

To jak o dobru, to im krócej się rozgrzewa, tym lepiej, bo krócej jest podlewany paliwem, które spłukuje film olejowy z gładzi i rozrzedza oliwę w misce. A krócej oznacza rozgrzewanie motoru pod obciążeniem.

Kup sobie webasto, o.

r.

ky pisze: bo krócej jest podlewany paliwem, które spłukuje film olejowy z gładzi i rozrzedza oliwę w misce.

Trzeba na gazie odpalać.

leon pisze:

ky pisze: bo krócej jest podlewany paliwem, które spłukuje film olejowy z gładzi i rozrzedza oliwę w misce.

Trzeba na gazie odpalać.

A ile tego gazu wcisnąć, trochę, z pol, czy od razu do odcinki

:p

LOL

Alan, Alan, Alan! pisze: A ile tego gazu wcisnąć

Masz zepsuty samochód jak na jakimś zmywaczu jeździsz.

Dlaczego niektórzy twierdzą, że silników z turbo nie powinno włączać się na chwilę, tylko przed wyłączeniem poczekać, aż się nagrzeją? Np. w sytuacji kiedy chcemy przestawić samochód. Rzeczywiście tak się powinno robić? Dlaczego?

ciekawe rzeczy prawicie - mnie swego czasu Jako uświadamiał, że lepiej odpalić na minutę żeby pochodził i tak samo przed zgaszeniem żeby trochę pochodził na luzie - coby się zawory "poukładały" na swoich miejscach

Jakkolwiek śmiesznie to brzmi, nie śmiem podważać opinii Roberta, bo nie raz widziałem jak po odpaleniu auta on sam czeka minutę i tak samo przed wyłączeniem. Przy turbinie to wiadomo, że należy odczekać minutę przed wyłączeniem żeby za szybko się nie "skończyła" - przy wolnych ssakach widocznie też to coś daje - skoro zasugerował mi takie działanie.

PS.
apropos paragrafów - moi sąsiedzi już na mnie się szykują, już gospodarzową na mnie nasłali, że im kopcę pod blokiem - ale do mundurowych jeszcze nie doszło - rozumiem, że muszę uważać