Forum Subaru

Witam!
Zamierzam kupić Imprezę WRX STI z 2003r. Mam możliwość bardzo okazyjnego zakupu, jednak Subaru posiada pewien mankament. Mianowicie gdy odpalony jest silnik słychać stuki. Normalnie łapie obroty, trzyma je, jeździ, przyspiesza, ale coś w silniku stuka. Moglibyście mi pomóc i powiedzieć co to może być? I jeśli tak to czy opłaca się to w ogóle robić?
pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
pozdrawiam,
Piotrek

Ale jak stuka? Bo moze stukac roznie i roznych problemow oznaki to moga byc.
Inna sprawa, ze taka diagnostyka przez Internet za wiele warta nie bedzie.
Moze podjedz do jakiegos warsztatu znajacego sie na subaru przed zakupem, to obadaja i powiedza, jakie potencjalnie moga byc koszta tego stukania.
Przydaloby sie jakbys napisal, skad jestes - latwiej byloby polecic jakis dobry warsztat.

Jeśli okazyjnie masz 20 tys PLN rabatu, to bierz stukające STI - nie widzę przeciwskazań

Problem polega na tym ,że to jest zakup coś na rodzaj lombardowego- albo kupujesz i odjeżdżasz albo wracaj do domu :) cena jest naprawdę okazyjna.
Stukanie coś takiego: tylko że trochę głośniej. ogólny stan samochodu super. Wszystkie inne mechanizmy działają,

To patrz wyzej na wypowiedz cyqana :)

To nie jest 2003 rok tylko max 2000,pozdro.

lucza pisze: To nie jest 2003 rok tylko max 2000,pozdro.

to był filmik do zaprezentowania stuków, nie auta

a na filmiku słychać panewki jak sądzę?

tedziki, dla mnie to stuka jak panewka. Będzie drogo, kwota rzucona przez cygana wcale nie jest aż tak bardzo abstrakcyjna.

Właśnie też się obawiam, że to mogą być panewki... Jednak na konstrukcji tego silnika kompletnie się nie znam, toteż pytam. Remont takiego silnika zamknie się w 5-8 tysiącach?

tedziki, myślę, że prędzej 8-10 kPLN. Ale cenę usługi poznasz pewnie dopiero po rozebraniu silnika. NA forum masz kilka firm które robią to dobrze - MTS, 4turbo, Carfit.

Na filmie to panewka. Bardzo głośno stukająca. Jak w tamtym jest głośniej, to już kompletna padlina. Remont silnika to w zależności od istniejących już uszkodzeń od 10tyś w górę.

tedziki, czy to, jak bardzo okazyjny to zakup, to jakaś straszna tajemnica? Napisz ile wołają to od razu będzie wiadomo czy warto się w to pakować czy olać ciepłym moczem.

Jeżeli będzie te 10+ kPLN poniżej cen rynkowych i będzie to jedyny mankament to myślę, że można próbować. Zdecydowanie łatwiej jest w tym kraju poskładać dobrze silnik niż wyprostować budę.

tedziki pisze:toteż pytam. Remont takiego silnika zamknie się w 5-8 tysiącach?

Wóz albo przewóz... Oprócz remontu trzeba tradycyjnie pakiet startowy włożyć, czyli rozrząd, oleje i inne duperele, które 1500 też przecież nie będą kosztować. Przy odrobinie farta, na początku nie będziesz musiał inwestować w zawiechę, a przy niefarcie padnie Ci skrzynia i będziesz szlochał, że subaru drogie w eksploatacji.

Tak więc, albo zachowujesz się jak trzęsidupa, że Ci to auto zaraz ktoś podkupi, albo zaprezentuj paździocha jak trzeba, bo nikt kryształowej kuli nie ma

cyqan pisze: zaprezentuj paździocha jak trzeba, bo nikt kryształowej kuli nie ma

To material na grubsza operacje :)

Patrząc na geometrię fizis to chyba jedynka mu zgrzyta

Dzięki koledzy. Auto ma kosztować poniżej 15 tysięcy zł. z tego co udało mi się ustalić, sti ma panewki do roboty, przytarte turbo, bo podobno w dłuższych trasach jeździło z małą ilością oleju. Reszta w 100% sprawna.

tedziki pisze: poniżej 15 tysięcy zł

Ja bym brał.

tedziki pisze:Dzięki koledzy. Auto ma kosztować poniżej 15 tysięcy zł. z tego co udało mi się ustalić, sti ma panewki do roboty, przytarte turbo, bo podobno w dłuższych trasach jeździło z małą ilością oleju. Reszta w 100% sprawna.

Aaa... dobra... jesli ma kosztowac ponizej 15tys. to brac i naprawiac.

RHD? hehehe

Wielkie dzięki koledzy. Postaram się je kupić. Chociaż zainteresowanie nim rośnie, więc pewnie i cena też. heh. Ale wielkie dzięki jeszcze raz. :)

Trzymamy kciuki.