Kapeć - siegamy po lewarek
: 1 lip 2008, o 14:26
Wczoraj, po zaparkowaniu auta, znuwazyłem taką oto śrubkę, która wdzięcznie robiła takie: sssssssssssssss
W związku z tym chciałem sie podzielic z Wami kilkoma spostrzeżeniami.
Wymiana koła przebiegła bardzo szybko i bez problemów
, ale ... :
1. Moim zdaniem klucz do kół, który jest na wyposażeniu auta, jest zbyt delikatny i ma za małą dźwignię.
Myślę, że ja dałem rade tylko dlatego, że niedawno zmieniałem opony i śruby nie były zapieczone.
Poza tym niewygodnie i powoli się nim odkreca te nakrętki. Ja dzisiaj sobie, na wszelki wypadek kupie "krzyżak"
2. Auto stało na równym podłozy (chodnik, ale naprawde równy), a mimo to trzeba było podnosnik skręcić na max., żeby koło
oderwało się od podłoża. Myślę, że warto się zaopatrzyć w jakąć drewnianą deseczkę, albo cuś, bo na drodze/ poboczu, może wystąpić
problem z wygodnym do zmiany koła, uniesieniem samochodu.
Powyższe dotyczy Forestera MY08. Czy w innych Subaru też zaobserwowaliscie takie małe niedogodności?

W związku z tym chciałem sie podzielic z Wami kilkoma spostrzeżeniami.
Wymiana koła przebiegła bardzo szybko i bez problemów

1. Moim zdaniem klucz do kół, który jest na wyposażeniu auta, jest zbyt delikatny i ma za małą dźwignię.
Myślę, że ja dałem rade tylko dlatego, że niedawno zmieniałem opony i śruby nie były zapieczone.
Poza tym niewygodnie i powoli się nim odkreca te nakrętki. Ja dzisiaj sobie, na wszelki wypadek kupie "krzyżak"

2. Auto stało na równym podłozy (chodnik, ale naprawde równy), a mimo to trzeba było podnosnik skręcić na max., żeby koło
oderwało się od podłoża. Myślę, że warto się zaopatrzyć w jakąć drewnianą deseczkę, albo cuś, bo na drodze/ poboczu, może wystąpić
problem z wygodnym do zmiany koła, uniesieniem samochodu.
Powyższe dotyczy Forestera MY08. Czy w innych Subaru też zaobserwowaliscie takie małe niedogodności?
