Strona 1 z 1

O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 15:00
autor: galtom
Zobaczeni na zdjeciach gdzie ma stacyjke - ktos wie skad to sie wzielo?
http://www.autoscout24.it/Details.aspx?id=206816677

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 18:37
autor: Bergen
galtom pisze: gdzie ma stacyjke
Faktycznie... :?

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 18:43
autor: esilon
anglik :mrgreen:

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 21:51
autor: BiP
Prawie jak porsche.

albo wartburg :mrgreen:

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 21:56
autor: Piter 35
galtom, może jakiś nie pełnosprawny .

A tak z drugiej strony, to daj sobie spokój z autami z Włoch , lepiej poszukaj w Niemczech lub w innym kraju .

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:26
autor: Bergen
Piter 35 pisze: innym kraju
W Azerbejdżanie :mrgreen:

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:31
autor: Kubik
To może byc wersja TAXI

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:35
autor: FUX
To raczej na jakiś immobilizer wygląda; ten kluczyk jest za pękaty. Nie kojarzę takich gabarytów, chyba, że w tych rocznikach takie bywały.

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:37
autor: Piter 35
FUX pisze: To raczej na jakiś immobilizer wygląda; ten kluczyk jest za pękaty. Nie kojarzę takich gabarytów, chyba, że w tych rocznikach takie bywały.
To kluczyk , takie już były w tych rocznikach .

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:38
autor: esilon
Piter 35 pisze: tak z drugiej strony, to daj sobie spokój z autami z Włoch
a Hiszpania, pojawiło się na otomoto troche ofert , tez niezbyt dbają o auta ?

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:40
autor: Kubik
esilon, Za to mogły nie widzieć soli :thumb:

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:42
autor: inquiz
a z tymi Hiszpanami to trzeba uważać bo ponoć się można naciąć na auta w trakcie leasingu albo na kredyt.

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 9 lut 2012, o 22:44
autor: esilon
no własnie cenowo odstawało kilka leonów, aż się zastanawiałem co to za kryzys w tej E

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 08:04
autor: galtom
Abstrahujac od tego egzemplarza to OBK w ITalii jakby wiecej niz u Germancow i ceny niewatpliwie nizsze.
Szkoda, ze to daleko i nie bardzo wiadomo jak historie serwisowa i stan sprawdzic :-(

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 12:10
autor: So What!
galtom pisze: pliwie nizsze.
Szkoda, ze to daleko i nie bardzo wiadomo jak historie serwisowa i stan sprawdzic :-(
Posłuchaj Pitera:
Piter 35 pisze: A tak z drugiej strony, to daj sobie spokój z autami z Włoch , lepiej poszukaj w Niemczech lub w innym kraju .
Włosi zasadniczo nie dbają o samochody. Kupisz poobijany, nie wiadomo jak serwisowany egzemplarz.

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 12:25
autor: galtom
Poobijane auto mi nie przeszkadza, moje tez takie jest bo Polacy pod supermarketami tez coraz mniej na cudza wlasnosc uwazaja (w UK bylo podobnie, we Francji to samo)... trzeba sie przyzywczjac ;-)

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 12:35
autor: Bergen
galtom, bardzo zdrowe podejście, podziwiam.

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 12:37
autor: So What!
galtom pisze: Poobijane auto mi nie przeszkadza, moje tez takie jest bo Polacy pod supermarketami tez coraz mniej na cudza wlasnosc uwazaja (w UK bylo podobnie, we Francji to samo)... trzeba sie przyzywczjac ;-)
A takie, w którym nikt nie dbał np. o stan i terminową wymianę płynów?

Re: O co tu chodzi - OBK z Włoch

: 10 lut 2012, o 12:45
autor: galtom
So What! pisze: A takie, w którym nikt nie dbał np. o stan i terminową wymianę płynów?
Doceniam chec pomocy ale jak to sie mowi - na glupie pytania sa z reguly glupie odpowiedz... a chyba nie o to chodzi?

Przeciez nie wszyscy Wlosi zle dbaja o auta (nie mowie o tym konkretnym przykladzie) i nie nalezy uogulniac, prawda?
Bo jesli zalozymy, ze wszyscy polacy to oszusci i zlodzieje, 100% aut ze stanow to robitki, Niemcy to naprawde Turcy i tez oszusci.. itd.. to jaki jest sens przegladania ogloszen.

Auto nalezy kupic nowe a po 5 latach oddac na zlom bo przeciez od oszusta i tak nikt nie kupi?

Znalazem ogloszenie, wydalo mi sie ciekawe... nawet nie z powodu checi zakupu tego konkretnego egzemplarza ale takiej ciekawoski jak stacyjka - a tu od razu glosy.
z wloch to nie bo zle serwisowane, poobijane...
z polski tez nie bo przeciez sami wiemy jak jest itd...

Same negatywy :-) - Ty tez swoje nowe kupowales? Troszke dystansu zalecam.
Jestem wdziecnzy za uwagi bo czesto w ten spsoob wiadomo o czo sprzedawce zapytac albo oszczedzic sobie km i rozczarowan bo faktycznie sporo/wiekszosc aut na naszym rynku to proby wiekszego/mniejszego ale jednak oszustwa...ale nie mozna od razu, po kiepskich zdjeciach mowic NIE bo NIE. Chyba troche nie o to chodzi?

Jeszcze raz dzieki za uwagi... rozumiem, ze na pierwotne pytanie odpowiadac juz nie musze? :-)