Strona 1 z 1

[Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 17:43
autor: morda4u
Hejka,

czy w Legacy 2005 da rade wymienic radio? Ten panel srodkowy wyglada jak jedna calosc. Na gorze wyswietlacz radia, na dole wyswietlacz klimy. Wszystkie przyciski i nawet szczelina na CD-ki jest czescia tej plastikowej obudowy. Czy to znaczy, ze trzeba w tym plastiku wycinac jakies otwory zeby sie niefabryczny sprzet wpasowal?

Pozdr!
morda

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 17:55
autor: okeyten
oooooo w morda ;-) , chcesz się bawić w rzeźbiarza :o daj luz poczytaj na kropce o audio w Legacy :
AUDIO w LEGACKU
......
lub jak chcesz możesz kupić same MASKOWNICE i pokombinować z dowolnym radio

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 19:26
autor: stefanekmac
Ja się poddałem i założyłem drugie w schowku plus pilot.

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 20:32
autor: gebolp
okeyten pisze: poczytaj na kropce o audio w Legacy :
Przeczytałem, :mrgreen: Nie wiem na czym polega specjalność adaptera dopasowującego poziom sygnału.
Ale po kolei, fabryczny zestaw faktycznie nie brzmi ciekawie, tylko co oznacza właściwe brzmienie. Ja preferuję naturalne brzmienie, co mog ę zdefiniować jako brzmienie porównywalne z dobrym zestawem domowym, który ma regulacje barwy tonów ostawione na 0.
Wiem że są amatorzy brzmienia wszystko na maks, czyli upierdliwie syczące soprany i łomot basów. Bez komentarza.

Tak się składa że 95% wzmacniaczy wbudowanych do odbiorników samochodowych zbudowana jest na podobnych układach jednego producenta. Zachwalanie brzmień jednych jest raczej sugestią niż wynika z obiektywnych kryteriów.

Wzmacniacz standardowy ma swoje ograniczenia wynikające głównie z niskiego napięcia zasilania. Celowe jest stosowanie zewnętrznego wzmacniacza, który z reguły ma przetwornicę podwyższającą napięcie zasilania tak aby można było uzyskać odpowiednią moc wyjściową.
Powtórzę- mają wbudowaną przetwornicę, co to oznacza? To że o parametrach dynamicznych wzmacniacza decyduje jakość tej przetwornicy a nie mega wypasiony kondensator (koniecznie ze świecącym na niebiesko woltomierzem). Teorię pracy przetwornic z dynamicznie zmieniającym się obciążeniem pozostawiam dociekliwym.
Poziom sygnału, a raczej jego dopasowanie to kolejne zagadnienie. Jeśli poziom jest za duży to stosuje się dzielniki napięciowe, będące połączeniem kilku oporników, jeśli zapakuje się ten dzielnik do wypasionego pudełka to można klientowi zaśpiewać kilka stówek za takie cudo.
Dzielnik może być wbudowany we wzmacniacz.

Korekta sygnału. Jest to w zasadzie equalizer który ma spowodować taką modyfikację barwy tonu, aby w efekcie cały zestaw w pojeździe brzmiał neutralnie. Może być cyfrowy wtedy nosi dumny napis DSP. Jest to rozwiązanie powszechnie stosowane przez firmę BOSE, która stosuję bardzo przeciętne głośniki, ale sterowane ze wzmacniacza o skorygowanej charakterystyce przenoszenia.
Dobre przeprowadzenie korekty jest sztuką za którą warto zapłacić.

Kwestia dynamiki, mamy dwa progi od góry ok. 120dB - poziom bólu, oraz 60-75dB poziom hałasu w samochodzie, zostaje max 60dB. Co to znaczy? To co napiszę spotka się z protestem, ale napiszę, stosowanie wymyślnych kabli z OFC mija się z celem w samochodzie, właśnie ze względu na użyteczny zakres dynamiki. Wszelkie słyszalne efekty wynikające z zastosowanych kabli "dzieją się" 20dB poniżej poziomu hałasu w pojeździe.

Sprawa głośników, nie wiem dlaczego wielu guru uważa że moc głośnika powinna być mniejsza od mocy wzmacniacza uważając że głośnik większej mocy bardziej obciąża wzmacniacz. Jest to bzdura. Moc głośnika mówi o tym ile jest w stanie wytrzymać głośnik, jaką maksymalną moc; jeśli ją przekroczymy to membrana ładnie wyleci z kosza. Głośnik musi znieść to co dostarczy wzmacniacz zapasem 30-50%.
Nic nie piszę o markach głośników ich dobór jest sprawą indywidualną. Oczywiście warto zastosować głośniki a w zasadzie zestawy dwóch głośników nisko i wysokotonowych ze zwrotnicą.
To właśnie głośniki są najsłabszym elementem zestawu, w nie i w wygłuszenie drzwi warto zainwestować.

Dobra, dlaczego się wymądrzam? Dużo słuchałem różnego sprzętu, moja firma wykonuje m.in. naprawy sprzętu audio dla jednej z marek samochodowych, sam zbudowałem trochę sprzętu, moi znajomi prowadzą jedną z najlepszych na pomorzu firm montujących sprzęt audio.
Właśnie ich opinie o tzw. "tryndach" do których sami mają dystans w montażu audio w samochodzie, każą patrzeć z przymrużeniem oka na niektóre nowości i mody.

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 22:30
autor: morda4u
Dzieki za podpowiedzi. Maskownice by sie przydaly, ale sa w wersji na kierownice po lewej :-) Na kropce jeszcze nie czytalem, ale generalnie zadne cuda typu wzmacniacz/DSP mnie nie interesuja oprocz zmiany radia i glosnikow. Rozumiem ze bez tej maskownicy nic nie wyczaruje z radiem, no i z tego co pisze gebolp to wnioskuje, ze chyba wystarczy wymiana glosnikow i wytlumienie drzwi. Nie do konca tylko wiem co to wytlumienie daje, ale chyba na tych dwoch rzeczach trzeba sie skupic :-)

Pozdr!
morda

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 22:46
autor: Gootek
morda4u pisze:wnioskuje, ze chyba wystarczy wymiana glosnikow i wytlumienie drzwi. Nie do konca tylko wiem co to wytlumienie daje, ale chyba na tych dwoch rzeczach trzeba sie skupic :-)
Ja tak kiedyś zrobiłem w bliźniaku Legacy, czyli OBK. Samochód MY 2005.
Zrobiłem tylko wygłuszenie drzwi plus "lepsze" głośniki w drzwiach. To, że są "lepsze" wiedziałem, bo takie same wczesniej założyłem w Foresterze (MY 2003) i faktycznie było dużo lepiej (ale Forester dostał wtedy również lepsze radio).
Niestety w OBK to się okazała porażka. Audio brzmiało gorzej niż w pełni fabryczne.
Czyli to była czysta strata pieniędzy.

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 22:56
autor: morda4u
A to ciekawe co mowisz Лукашэнка. W takim razie chyba sie nie bede bawic w zmiane glosnikow. Ale sciagac z Japonii panel za ponad 1000zl zeby zmienic radio to tez jakas porazka. Podoba mi sie ten pomysl z radiem w schowku miedzy nawiewami, ale generalnie to niezly kwas. Chyba trzeba zaczac sluchac silnika i wydechu...

Pozdr!
morda

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 7 mar 2012, o 23:05
autor: Gootek
morda4u pisze:Chyba trzeba zaczac sluchac silnika i wydechu...
1. To jest jedna opcja. Całkiem dobra.

2. Inna opcja jaką mi podali w warsztacie car-audio, to dokupienie wzmacniacza między fabryczne radio subaru w lepsze głośniki w drzwiach. Jeżeli fabryczne radio nie ma wyjścia audio, to mówili mi, że sa taki wzmacniacze, które można podłączyć pod wyjście głosnikowe czy gdzies tam...
Wysłuchałem tych rad...
ale wybrałem opcję 1.

pozdrawiam,
:-)

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 8 mar 2012, o 00:16
autor: gebolp
morda4u pisze:Dzieki za podpowiedzi. Maskownice by sie przydaly, ale sa w wersji na kierownice po lewej :-) Na kropce jeszcze nie czytalem, ale generalnie zadne cuda typu wzmacniacz/DSP mnie nie interesuja oprocz zmiany radia i glosnikow. Rozumiem ze bez tej maskownicy nic nie wyczaruje z radiem, no i z tego co pisze gebolp to wnioskuje, ze chyba wystarczy wymiana glosnikow i wytlumienie drzwi. Nie do konca tylko wiem co to wytlumienie daje, ale chyba na tych dwoch rzeczach trzeba sie skupic :-)

Pozdr!
morda
Jest jeszcze inna opcja, zastosowanie głośników 2ohm i wymiana układu wzmacniacza w radiu na taki co obsłuży głośniki 2 ohmowe i ma końcówkę MOSFET.
Układ ma mniejsze zniekształcenia i dostarcza dwukrotnie większą moc (no prawie) do głośników 2 ohm.
CO to daje, np. korekta barwy tonu o każde +3dB dla basów powoduje dwukrotne zwiększenie mocy basów, nie mówię tutaj o umc..umc... ale o rozsądnej korekcie,
trudniej przesterować końcówkę.
Co daje wytłumienie drzwi? może intuicyjnie: fale akustyczne również wytwarza tył głośnika, fale te bezładnie rozchodzą się w drzwiach i trafiają z powrotem na tył głośnika tłumiąc jego drgania, wytłumienie poprawia sprawność głośnika dla niskich tonów, wyrównuje paso przenoszenia.

Re: [Legacy MY05] Wymiana radia

: 8 mar 2012, o 15:17
autor: gregski
Лукашэнка pisze: Niestety w OBK to się okazała porażka. Audio brzmiało gorzej niż w pełni fabryczne.
Czyli to była czysta strata pieniędzy.

Widac, cos spieprzyles Wac ;) u mnie w OBKu '05 wrzucenie DLSow i wygluszenie drzwi dalo ogromna poprawe.
Orygnalne glosniki to joke.

Potem dorzuclem maly wzmak Blaupunkta z wejsciami wysoko i niskopradowymi dzieki czemu pojawil sie AUX IN.
Bez wiekszego inwestowania sytuacja poprawila sie ZNACZACO.
zreszta, wszystko jest opisane.

http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... &sk=t&sd=a