[Wrocław] Serwis
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Re:
Tyle że jego poleca prawie każdy, taki drobny szczegół...zinc pisze:ps to jak ze slynnym Jan Mucha- slyszales zla opinie o nim?? gdybym jego polecal do kazdej pierdolki elektrycznej to bys tez mowil ze mi procent daje?? daj spokoj...
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl
-
Bouubell
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław / Zduńska Wola
- Auto: Subaru Forester II 2,0 2006 (Benzyna + LPG)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: [Wrocław] Serwis
Witam,
Jestem nowym użytkownikiem zarówno Subaru jak i tego forum. Nie chcąc zaczynać od tworzenia SPAMu delikatnie odświeżę ten wątek.
Chciałem pojechać do serwisu znającego dobrze Forestery i zrobić generalne oględziny, jako że sam znawcą (jeszcze) nie jestem.
Zależy mi żeby ktoś rzetelnie powiedział w jakim jest stanie, co muszę zrobić, czego nie muszę, wyliczył teoretyczne koszta itd.
Zamożną osobą nie jestem, więc rzecz jasna zależy mi na uczciwej cenie - nie najniższej a faktycznej za wykonaną pracę.
Kolejna rzecz to, żeby po znalezionej usterce nikt nie brał się od razu za wymianę/naprawę i nie stawiał mnie przed faktem płacenia 5 tysięcy.
Auto było już sprawdzane i wszystko wygląda dobrze jednak zależy mi na osobie od Subaru, która znajdzie to czego "przeciętny" mechanik nie zobaczy.
Przeczytałem cały ten wątek i wydaje mi się, że skoczę do Yaco Serwis.
Czy jest może coś co powininem wiedzieć wcześniej? Tajniki, sekrety?
Każda podpowiedź jest dobra ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Mateusz
Jestem nowym użytkownikiem zarówno Subaru jak i tego forum. Nie chcąc zaczynać od tworzenia SPAMu delikatnie odświeżę ten wątek.
Chciałem pojechać do serwisu znającego dobrze Forestery i zrobić generalne oględziny, jako że sam znawcą (jeszcze) nie jestem.
Zależy mi żeby ktoś rzetelnie powiedział w jakim jest stanie, co muszę zrobić, czego nie muszę, wyliczył teoretyczne koszta itd.
Zamożną osobą nie jestem, więc rzecz jasna zależy mi na uczciwej cenie - nie najniższej a faktycznej za wykonaną pracę.
Kolejna rzecz to, żeby po znalezionej usterce nikt nie brał się od razu za wymianę/naprawę i nie stawiał mnie przed faktem płacenia 5 tysięcy.
Auto było już sprawdzane i wszystko wygląda dobrze jednak zależy mi na osobie od Subaru, która znajdzie to czego "przeciętny" mechanik nie zobaczy.
Przeczytałem cały ten wątek i wydaje mi się, że skoczę do Yaco Serwis.
Czy jest może coś co powininem wiedzieć wcześniej? Tajniki, sekrety?
Każda podpowiedź jest dobra ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Mateusz
Re: [Wrocław] Serwis
autoplejada 
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: [Wrocław] Serwis
Kolego ja ze swoim Forkiem byłem w Dzierzoniowie na oględzinach pozakupowych. Byłem bardzo zadowolony i mogę szczerze polecić. Byłem na miejscu i widziałem co robią. Wykryli mi wyciek oleju który przy " normalnych " oględzinach nie był widoczny.
W autoplejady byłem na wymianie płynów , robota w sumie żadna ale z gadki wywnioskowałem ze tez się znają na Subaru.
Tyle co mogę doradzić . Ja przymierzam się teraz do przeglądu klimy i chciałem do jm auto na Krakowskiej podjechać na próbę.
W autoplejady byłem na wymianie płynów , robota w sumie żadna ale z gadki wywnioskowałem ze tez się znają na Subaru.
Tyle co mogę doradzić . Ja przymierzam się teraz do przeglądu klimy i chciałem do jm auto na Krakowskiej podjechać na próbę.
[Wrocław] Serwis
A ja zdecydowanie odradzam yaco. Kilka lat temu wykonywalem u nich remont kapitalny silnika w GTku, Po przejechaniu ok. 1-2tys km silnik stanal w miejscu.
Probowali mi wmowic ze to moja wina oraz oleju sprzed 10 lat (sic!), zero odpowiedzialnosci czy checi nawet zbadania tematu.
Ostatecznie okazalo sie (juz w innym warsztacie, w towarzystwie rzeczoznawcy) ze nawalili takie ilosci silikonu, ze grudki wielkosci paznokci plywaly sobie luzem w kanalach olejowych, co ostatecznie doprowadzilo do zatarcia silnika do tego stopnia ze naprawa byla praktycznie nieoplacalna, ale rowniez z ta wiedza nie byli sklonni do jakiejkolwiek wspolpracy.
W moim przypadku sprawa skonczyla sie w sadzie, gdzie wszyscy - rzeczoznawcy, biegly sadowy jak i sam wyrok sadu jednoznacznie wskazali niekompetentne przeprowadzenie naprawy silnika.
Jakby tego bylo malo, chyba w ramach zemsty, yaco zdecydowal sie pozwac mnie (czyli swojego bylego klienta ktoremu zepsul silnik) o zwrot czesci i materialow uzytych do naprawy. Powodztwo to sad oczywiscie oddalil, ale sytuacja pokazuje klase oraz poczucie odpowiedzialnosci tego "mechanika"
