Forum Subaru

Witam, mam taka dziwna sytuacje a mianowicie:
Po wymianie klocków w swojej imprezie pojawil sie problem z "podwojnym" pedalem hamulca... czyli jak przejade dluzsza prosta to pedal hamulca wpada do polowy a za drugim razem dopiero jest wlasciwy... tarcze przy wymianie byly dane do szlifowania gdyz na jednej ze stron byla lekka rysa od skonczonego klocka po tym zabiegu tarcze przy hamowaniu biły wiec zostaly przetoczone i są proste i pomierzone cyfrowo pod wszystkim mozliwymi płaszczyznami i kątami... hamulce są odpowietrzone płyn nowy i pełno a hamulec dalej chodzic wlasciwie nie chce... moze ktos z Was spotkal sie z taka przypadloscia i macie jakis pomysl na takie cos ?????
Uklad zostal odpowietrzony juz dwa razy... i teraz przy sprawdzaniu nie ma ani bombelka powietrza... zaciski jakie sa to zlote brembo....

Witam . Tarcze mogą być proste gdy są zimne a po małym zagrzaniu mogą mieć jakieś małe bicie, ale wystarczające aby cofnąć tłoczki i wtedy jedno naciśnięcie hamulca nie wystarcza aby zacisnąć tarcze. Może sie mylę ale skoro piszesz ,że odpowietrzone dobrze to nic innego do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam.

no ale jak testowalem na drodze to objaw jest taki... jade na prostej chce zahamowac i pedal lapie w polowie a za drugim razem od poczatku... przejade 100m i hamulec jest juz za pierwszym razem... przejade kolejne 500m i pedal znowu wpada najpierw do polowy a za drugim razem igla...;/ mysle ze to by byl inny objaw jesli byloby tak jak ty mowisz bo na zimnym by hamowal elegancko natomiast po ostrym hamowaniu tarcze by sie rozgrzaly i wtedy bylby podwojny hamoulec...?

Piotrek_lbn pisze: Uklad zostal odpowietrzony juz dwa razy... i teraz przy sprawdzaniu nie ma ani bombelka powietrza...

Bombelków powietrza nie będziesz widział nawet w zapowietrzonym układzie. Może wciąż masz zapowietrzony układ - jeżeli posiadasz ABS (a dokładniej masz nadal w układzie pompę ABS) to procedura odpowietrzanie jest nieco inna niż układu hamulcowego bez ABS. Jest chyba w Lublinie ASO-Subaru, pojedź niech odpowietrzą, jak Bóg przykazał.

Albo...
pisałeś o dwukrotny zbieraniu materiału z tarcz (raz, bo była rysa, drugi raz bo były bicia). Zmierz może grubość tarczy, bo istnieje niezerowa szansa, że zebrali Ci tyle materiału z tarczy, że pojedynczy skok pedału nie wystarcza aby docisnąć klocki do tarczy. Tak swoją drogą takie rzeźby z tarczami w STi to ani nie wypada, ani nie jest rozsądne.

Albo...
możesz mieć już tak rozjechane łożyska, że koło "latając" w zakręcie odpycha tarczami klocki do bardzo skrajnych, zewnętrznych pozycji. I znowu, jednego skoku pedału hamulca nie starcza aby dopchnąć klocki do tarczy. Jeżeli masz jeszcze piasty ze zwrotnicami 5*100 to bardzo często spotykana sprawa, w 5*114,3 nie występuje.

Pozdrawiam
Grzegorz

co do łozysk sa nowe wiec ta wersja odpada..
co do tarcz to dlaczego zbieranie tarcz jest nie tak ? wiadomo ze to nie jest fabryka ale jesli tarcza jest na tyle gruba ze mozna to zrobic to czemu nie? druga sprawa ze tarcza jest takiej grubosci idealnie jak inna sti i na ktorej wszystko chodzilo dobrze..

Grzesiek_67 pisze: Zmierz może grubość tarczy, bo istnieje niezerowa szansa, że zebrali Ci tyle materiału z tarczy, że pojedynczy skok pedału nie wystarcza aby docisnąć klocki do tarczy

hm, ale tłoczek nie cofa się do jednej ustalonej pozycji, tylko tyle ile wymusza sprężystość O-ringa.
Ale odpowietrzenia to bym się czepił. Spuścili cały płyn i zalali nowym, czy przepłukali układ nowym płynem wypychając stary?

nowym wypychajac stary

Piotrek_lbn pisze: o do tarcz to dlaczego zbieranie tarcz jest nie tak ?

Bo pomiędzy nominałem 30mm a minimalną grubością (28mm) masz jedynie 2mm materiału eksploatacyjnego. Widziałem już różne cuda - a zebranie 1mm w ramach dwóch szlifowań (jak byłeś to określiłeś) nie było niczym niezwykłym. Drugi milimetr schodzi Ci podczas normalnej eksploatacji i masz tarczę do wymiany. Dlatego.

gebolp pisze: hm, ale tłoczek nie cofa się do jednej ustalonej pozycji, tylko tyle ile wymusza sprężystość O-ringa.

Pewnie, tylko wciąż nie wiemy w jakim stanie jest cały zacisk... Dlatego diagnozy przez przeglądarkę internetową mają ograniczoną wartość

Pozdrawiam
Grzegorz

no to z tego by wychodzilo ze jesli oring bylby zly to klocek by sie nie cofal... czy cos zle rozumiem ?

Piotrek_lbn pisze: Pewnie, tylko wciąż nie wiemy w jakim stanie jest cały zacisk... Dlatego diagnozy przez przeglądarkę internetową mają ograniczoną wartość

zgadzam się,

Panowie wiec ewentualnie jakies jeszcze sugestie ? :)

brembo mają zdaje się tłoczki po obu stronach tarczy, nie wiem ile jest odpowietrzników przy nich .

sa dwa odpowietrzniki z zewnatrz i wewnatrz

jaka kolejność odpowietrzania?

szczerze mowiac nie wiem... ;/ bo siedzialem w aucie i pedałowałem :) a jaka powinna byc ?

najpierw wewnętrzny, potem zew.

jesli mozesz to napisz dlaczego tak? jutro zapytam moze rzeczywiscie w tym tkwi caly problem

najpierw odpowietrzasz koło które tylne które jest najdalej od pompy hamulcowej potem, drugie tylen, potem przednie to dalesze od pompy i na końcu to koło przy pompie. W taki sposób zrób z 3-4 rundy aż zacznie lecieć ciągle płyn bez poiwetrza tylko nie zapomnij dolewać do zbiorniczka, żebyś 2 raz go nie zapowietrzył ;p


P.S u mnie w WRXie z 2003 roku tak starsznie zaczeły nawalać koła, ogólnie cała buda przy hamowaniu, że to masakra. Odrazu mówie, że to nie wina ani felg ani opon bo mam wulkazniacje i wszystko jest zrobione idealnie :P jutro chyba zamówie tarcze i klocki bo nic innego przyczyną raczej byc nie może ale może orietujecie się jakie najlepiej zamówić :P?

goralsim pisze: ale może orietujecie się jakie najlepiej zamówić :P?

Moje typy :
- tarcze :
1.Hawk Performance Quiet Slot Rotors
2. DBA (jeździłem tylko na 4000+) ale obstawiam, że wszystkie są OK ,

- klocki :
1. Hawk HP+
2. Ferodo DS2500

W rozsądnych pieniądzach i naprawdę dają radę.

Pozdrawiam
Grzegorz

Stawiał bym na łożyska jakaś dziwna kamasutra :P nienaturalne pozycje i musisz cisnąć na maksa.

Grześ,
a wiesz że chyba będę musiał Cię posłuchać w tym roku - tarcze Zimmermanna dają radę, ale klocki moje EBC czerwone z przodu chyba się powoli kończą, a ledwo drugi sezon zaczynają? toż to jakaś padaka - żeby klocki dwa lata ledwo wytrzymywały, a ujechałem może ze 20 kkm

OBK H6 pisze: a ledwo drugi sezon zaczynają?

To co polecałem wyżej wytrzyma krócej. Klocki maksymalnie jeden sezon (ok. 20.000 km), tarcze dwa sezony (ok.40.000 km). I ja tak wymieniam. Niestety zależność jest taka -> dobre hamowanie - krótko starcza. Słaby, twardy (mieszanka), ledwo hamujący klocek (vide jakieś Ferodo Premier, Kashiyamki, TRW, EBC) starcza na dłużej ale nie hamuje. A przynajmniej nie w sposób powtarzalny w trudnych warunkach (czytaj : częste hamowania, z dużych prędkości). Wybór należy do Zofii i do zasobności portfela (częstsze wymiany droższych klocków).


Pozdrawiam
Grzegorz