Forum Subaru

Cześć, przymierzam się do zakupu Legacy II 2.0 ssak.

Jeździłem dzisiaj jednym i przy skręconych prawie na maxa kołach i powolnej jeździe na jedynce przednie koła lekko piszczały. Samochód był na zimówkach, a dziś było ciepło - nawierzchnia - kostka brukowa.

Źle ustawiona geometria.

Zimówki przy takiej temp nadają się jedynie na kląbik

Centralny dyfer nie ma z tym nic wspólnego.

jarmaj, To nie jest przypadkiem specyfika Subaru . U mnie przy max skreconych kołach czasami koła lekko przeskakują zamiast płynnie się toczyć . Z lektury na kropce wiem ,że to nie jest odosobniony przypadek (geometrię mam raczej w porządku) .

danikl, ja mam takie Subaru co tak nie ma, ale miało przed wymianą wiskozy

danikl pisze:jarmaj, To nie jest przypadkiem specyfika Subaru . U mnie przy max skreconych kołach czasami koła lekko przeskakują zamiast płynnie się toczyć . Z lektury na kropce wiem ,że to nie jest odosobniony przypadek (geometrię mam raczej w porządku) .

Szarpanie autem i jakby "przeskakiwanie", to nie piszczenie o którym tu była mowa. To pierwsze może być powodowane uszkodzoną wiskozą (chociaż oczywiście nie tylko), to drugie raczej już nie.

Może żle się wyraziłem . To nie jest przeskakiwanie gdzieś tam w skrzyni ,dyfrze tylko na kołach. Nie sądzę ,żebym mał padniętą wiskozę przy niecałych 60k przebiegu . Bardziej chodziło mi o to ,że ze względu na opony zimowe zamiat "przeskakiwania" jest "popiskiwanie". Oczywiście mogę sie mylić jeśli chodzi o w/w przypadek .

Padnęta wiskoza przeskakuje podobnie jak padnięty przegób

czas założyć letnie obuwie

Piszczenie moze byc z paska na pompce wspomagania ;)

Uszkodzona wiskoza musi szarpać. Dzwiek trudny do okreslenia- u mnie głuche dudnienie noszace sie po budzie.

Prosty test- jedź na żwirek i karz komuś jechac ,a Ty patrz co robią koła. Jak któreś bedzie widocznie skakać to wiskoza

dzieki za odpowiedzi, nic nie terkotalo, tylko opony piszczaly

KUBA, No to jak - kupujesz?

Witam, mam podobny problem tzn. koła na max, wsteczny i takie skakanie. Autem jeżdżę bardzo sporadycznie więc mogło coś paść po prostu z zastania. od czego zacząć sprawdzanie przyczyn. Dodam, że Forek na automacie. Musi być to wiskoza czy jest szansa na coś innego??
pozdrawiam Kuba

QbaM, w a/t chyba nie ma wiskozy. Podjedź do Sidora w Nowej Rudzie albo Marta w DDZ.

Padnięta wiskoza u mnie objawiała się jakby młoteczkiem w rurkę stukać. Metaliczny dźwięk z przodu auta.

QbaM, nie masz wiskozy . Automaty zwykle tak mają że trochę szarpią na pełnym skręcie . Tego wcześniej mogłeś nie zauważyć . Jeśli wydaje Ci się to podejrzane, to wymień olej metodą dynamiczną . Jak nie pomoże to wtedy nic nie rób tylko jeździj, bo naprawiać się nie opłaci .

Cześć.
Też mam legacy 2.0 AT i mam ten sam objaw. Koła skręcone na maxa i lekko poszarpuje. AT ma "płynną" blokadę układu międzyosiowego ale ona działa tak że, w sumie nie działa ;) Jej regulacja odbywa się względem otwarcia przepustnicy. I faktycznie trochę ścina opony. Ja rozwiązałem to tak że dołożyłem sobie przełącznik 4wd i 2wd. Jak jeżdżę po suchym asfalcie to włączam sam przedni napęd a jak pada itp. to dołączam tył.
Pozdrawiam.

Rommie, T o znaczy że nie wiesz jak ten napęd w AT działa

Niestety do końca nie wiem jak on działa bo u mnie podobno jest on uszkodzony. Po załączeniu od razu spina się całkowicie i ścina opony na zakrętach. Chyba że tak ma być ;)

Rommie pisze:Niestety do końca nie wiem jak on działa bo u mnie podobno jest on uszkodzony. Po załączeniu od razu spina się całkowicie i ścina opony na zakrętach. Chyba że tak ma być ;)

To nie ma tak być ale może ktoś kiedys posstanowił ulepszyć fabrykę i zmodyfikował a nie musi być zepsute

Właśnie przeglądałem całą elektrykę i nie widze nigdzie żadnych przeróbek. Jak ruszam przepustnicą to względem wciśnięcia gazu coś słychać że pracuje w skrzyni (tak cyka, tyka ), tak samo jak ustawiam różne biegi to na 1 wolno cyka na 2 szybciej na 3 bardzo szybko a na D zależnie ile wcisnę gazu. Stąd diagnoza iż wisko jest uszkodzone bo się nie reguluje. Chyba że ktoś coś wie więcej niż ja ? :)

Rommie pisze: Stąd diagnoza iż wisko jest uszkodzone bo się nie reguluje. Chyba że ktoś coś wie więcej niż ja ? :)

Ty nie masz wiskozy ! Ty masz sprzęgło wielotarczowe mokre . Tarcze chodzą w oleju i są sterowane elektronicznie elektrozaworkiem . To jest ten sam olej co w skrzyni . Wiskoza ma swój olej i jest odrębną częścią . Cykanie może dochodzić z zupełnie innego źródła . Z tego co pamiętam, to jak podniesiesz jedna stronę auta i włączysz bieg , to chyba tylną oś można zatrzymać ręką . Ty sprawdź, bo może masz zblokowany dyfer a nie zaraz skrzynię .

Dzięki, za podpowiedź. w sumie faktycznie jak przyuczałem się z rozwiązań technicznych AT i MT to przypominam sobie,jest tam różnica. Zmyliło mnie to, że jak szukałem wiskozy w akcie desperacji znalazłem ogłoszenie na alledrogo i zadzwoniłem się doinformować. Gość miły, a jakże, potwierdził moje przypuszczenia i do tego mi mówi, że w AT to nawet szybciej to pada, że chętnie przytuli mojego Forka do roboty za 1000zł. na śmierć zapominałem o Sidorze, podjadę podjadę. Dam znać co i jak.

QbaM pisze: że w AT to nawet szybciej to pada, że chętnie przytuli mojego Forka do roboty za 1000zł. na śmierć zapominałem o Sidorze, podjadę podjadę. Dam znać co i jak.

Nie prawda .
To jest łatwo zepsuć takimi wynalazkami jak jakiś amatorski wyłącznik . Jak już naprawisz ten napęd, to natychmiast wywal wszystkie modyfikacje . Ten napęd działa bardzo dobrze i sie nie psuje . Łatwiej zepsuć wiskozę przy upalaniu niż sprzęgło wielopłytkowe . Sprzęgło pracuje tym samym olejem co skrzynia, więc ma chłodnicę oleju .

dziś rozmawiałem z kumplem, który pracuje u magików od skrzyni AT. Potwierdził niezniszczalność. I zasugerował elektrozawór (zawieszenie się lub uszkodzenie) co powoduje spinanie na stałe. I ten magiczny guzik u Ciebie Rommie może sterować takowym.?? No nic umówiłem się na wizytę u nich, zobaczymy.