jarmaj pisze:
Chyba taki właśnie kupiłem. Ze 3 lata temu, może więcej. Problemów dalej nie widać.
jarmaj, Wiśnie rządzą się innymi prawami. W mojej, z wielu rzeczy, jest np. akumulator jakiś z datą produkcji 2004. Fakt, jak nie odpalam auta dwa tygodnie to trochę gorzej, a raz to nawet musiałem z kabla z rok temu. Ale już nie trzeba po tym jednym razie więc jako opcja pasztetowa zostawiłem i mam gdzieś, działa jest piękny.
Acha, nigdy nie wyłączam świateł w Wiśni i karcę wzrokiem jak ktoś to zrobi. Choć jak dłużej postoi to przed rozruchem na wszelki wypadek je pstrykam z lenistwa.
Aku do wglądu, może to jaki cud szwancarskiej myśli technicznej.