Forum Subaru

Z dnia na dzień pojawił się turkot
Link: http://youtu.be/NBUUsyg4TJE. Turkot jest słyszalny tylko w kabinie po zamknięciu drzwi. Po stronie silnika dźwięku nie słychać. Dźwięk przypomina turkot diesla. Bylem już w czterech warsztatach słuchało tego pięciu mechaników, każdy mówi co innego ale raczej są to tylko zgadywanki.

Wyposażyłem się więc w pokrywkę od spraya i zacząłem obsłuchiwać poszczególne elementy. Udało mi się ustalić:
- dźwięk do kabiny przenosi się przez próg po stronie kierowcy - pierwsza myśl coś się obluzowało i stuka.
- rozebrałem plastiki progu naciągałem/naciskałem wszystko - bez żadnej reakcji jak turkotało tak turkoce - W progu idą dwa metalowe przewody paliwowe. Na jednym z nich wyczuwalne są wibracje które pasują do dźwięku.
- obsłuchuję moją zatyczką od spraya elementy w komorze silnika (te do których mogę dojść) - dźwięk jest bardzo mocno słyszalny na przewodzie dolotowym paliwa (tym bez filtra). Na przewodzie powrotnym dźwięk jest ale wytłumiony. Na innych elementach dźwięku nie zauważyłem.
Korzystam z http://opposedforces.com/parts/impreza/en_g12/type_5/ próbuję ustalić co znajduje się na końcach tego przewodu ale mam problem z ogarnięciem tego.
Bardzo proszę o pomoc. Może ktoś już miał taką usterkę?.


Na tym przewodzie słychać turkot.

Dzisiaj zauważyłem że turkot zanika zupełnie lub cichnie gdy włącza się sprężarka od klimy.

No to pewnie winne jest sprzęgło od klimy.

Niby tak to wygląda, tylko dlaczego to przenosi się akurat na dolot paliwa? Zamówiłem stetoskop na allegro może uda się coś doprecyzować.
A przy okazji czy można jakoś poluzować pasek od klimy? Oglądałem rosyjską serwisówkę i nie bardzo widzę żeby się to jakoś regulowało. Serwisówka przykazuje przeciąć pasek w celu zdemontowania, a zakładanie odbywa się przy użyciu specjalistycznych narzędzi. Czy jest mniej drastyczny sposób?

Klucz 14 (albo 12 bo nie pamiętam) to chyba nie jest jakieś super specjalistyczne narzędzie?

Musisz poluzować oba napinacze zarówno od paska klimy jak i alternatora/pompy wspomagania, Wtedy faktycznie zdejmujesz oba, po czym zakładasz tylko ten od alternatora/pompy.
Naprawdę wielkiej filozofii w tym nie ma.

A jeżeli tyrkotanie pojawia się tylko w momencie załączenia kompresora to wypnij tylko wtyczkę która jest na sprężarce to kompresor przestanie się włączać.

Odwrotnie, tyrkotanie znika w momencie załączenia sprężarki.


Rysunek przedstawia montaż paska według serwisówki.

Czy możesz opisać gdzie znajduje się napinacz do sprężarki? Ten od alternatora jest po lewej stronie alternatora a od sprężarki?

Nr4.

No niestety, 4 to jest właśnie przyrząd specjalistyczny. Poniżej cały zestaw.

Wrzuć fotkę silnika - taką żeby było widać paski.

GT III pisze:Odwrotnie, tyrkotanie znika w momencie załączenia sprężarki.


Rysunek przedstawia montaż paska według serwisówki.

Czy możesz opisać gdzie znajduje się napinacz do sprężarki? Ten od alternatora jest po lewej stronie alternatora a od sprężarki?

Hałasuje łożysko sprzęgła sprężarki, w momencie włączenia sprężarki obie części sprzęgła przestają się obracać względem siebie - problem znika.
Co do elastycznych pasków bez napinacza- cóż subaru też dopadła ta zaraza. Specjalistyczne narzędzie można sobie zrobić z blachy, nawet kawałka jakim Inpost dociąża listy. Jego kształt nie jest krytyczny.

A jak poradzić sobie z tym czymś (nr3) do zaciągnięcia paska na wał?

GT III pisze: A jak poradzić sobie z tym czymś (nr3) do zaciągnięcia paska na wał?

To coś zakłada się na część napędzającą alternator i pompę wspomagania.
Znam zestawy z łożone z wygiętego drutu zamiast nr4, który zapobiega zsunięciu się paska z kółka sprężarki.
Natomiast coś nr3, jego zadaniem jest uniknięcie styku paska z rowkami mniejszego koła pasowego, myślę że owinięcie mniejszego kółka starym paskiem rozwiąże problem.

Dzisiaj dostałem stetoskop. Na sprężarce jest cisza, słychać delikatny szum jakby przepływającej cieczy i nic więcej. Turkotanie jest słyszalne na wężu doprowadzającym paliwo (tym co zaznaczyłem na fotce w pierwszym poście), na odprowadzającym jest nieco wytłumiony. Najgłośniej jest na listwach wtryskiwaczy. Po obu stronach tak samo głośno. Czy wtryskiwacz może tak klepać?

Mogą.

A jak wykryć który to? Bo wszystkie na raz raczej się nie rozstukały.

Stetoskopem?

Poddaje się . Jak dla mnie wszystkie wtryski grają tak samo. Po stronie pasażera jest bardziej "basowo" ale poza tym wszystkie cztery stukają w stetoskopie tak samo. Na jutro umówiłem się w aso o nie najlepszej renomie. Zobaczymy czy coś wniosą do sprawy.

ASO zdiagnozowało ... ale mam wrażenie że sami nie wierzą w tą diagnozę. Podobno winny jest czarny zawór zainstalowany na przewodzie paliwowym widocznym na zdjęciu z pierwszego posta. Oby się nie mylili.

No i w tym temacie trafili. Po wymianie jest CISZA
Niestety drugiej usterki http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=8669 udają że nie widzą.