Strona 1 z 1

Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 29 cze 2012, o 22:43
autor: Ciara
Witam szanowne Subarowe grono. Mam pytanie czy jako laik bede mial duze problemy z rozebraniem od spodu tylu auta ?. Zamierzam w poniedzialek z rana wyciagnac most, rozpiac wał, zrzucic cale zawieszenie razem z amorami itp. Podejrzewam ze bedzie ciut ciezej niz w poczciwym polonezie aczkolwiek zdziwila mnie mala ilosc srub do odkrecenia zeby pozbyc sie calego tylu. Nie liczac srub na wale i mocowanie amorow do kielichow to w calym mocowaniu mostu znalazlem tylko 4 sruby przykrecone do podluznic i 2 sruby mocujace wachacze do podlogi. Moze jakies mi umknely i bedzie mnie czekac niespodzianka przed ktora mnie ostrzezecie ;-). Kolejne pytanie to takie czy jezeli nie bede demontowal kol i poodkrecam sruby mocujace most, wachacze, amorki i rozepne wał to moge w calosci calym zestawem wyjechac spod auta czy musze wszystko rozkrecac na kawaleczki (czego chce uniknac) ?. Demontuje to wszystko z powodu tego ze w sumie 2 lata nie wchodzilem pod auto i ostatnio mnie natchnelo zeby zajrzec pod spod i musialem sie napic herbaty bo myslalem ze zawalu dostane. Niestety po 2 zimach (i kilku przygodach z kamieniami, rowami :razz: ) podloga jak i koncowka prawej podluznicy nie sa w najlepszym stanie. Tak samo jest z prawym gornym mocowaniem amortyzatora i trzeba wpasc konkretnie ze spawarka pod auto, ogarnac to i ladnie zakonserwowac. Macie dla mnie jakies ostrzezenia i sugestie jak to zrobic zeby nie naszkodzic ? ;-(

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 30 cze 2012, o 18:03
autor: bossnitro
Ja nie przeprowadzałem aż tak hardkorowych napraw z tyłu, aczkolwiek kawałek auta został zdemontowany i w zasadzie największy problem był z przewodami hamulcowymi bo gdzieś tam się dziwnie zawijają wokół wahaczy. Ja po prostu je wygiąłem i jakoś wyszły (przewody, nie wahacze :mrgreen: ), ale jeśli są zardzewiałe to może być różnie. Staraj się nie odkręcać poprzecznych drążków / wahaczy od piasty a raczej od mocowania na środku - unikniesz wtedy ustawiania zbieżności z tyłu po ponownym montażu. Z kolei przy wahaczu podłużnym odkręć wszystko od nadwozia (chyba 3 śruby na stronę) zamiast tulei wahacza od mocowania / wieszaka (1 śruba) - po prostu jest łatwiej i szybciej. Nie wiem jak będzie z wyjechaniem całością spod auta bo tego nie praktykowałem.
PS: Jeżeli tak jak piszesz masz pod spodem sporo "rudej" to proponuję żebyś dziś lub jutro spryskał wszystkie śruby i nakrętki które chcesz odkręcić jakimś WD40 coby czegoś nie urwać przy demontażu.
Powodzenia :thumb:

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 30 cze 2012, o 20:12
autor: Ciara
O przewody hamulcowe sie nie boje bo jakis czas temu wymienilem i sa inaczej poprowadzone niz fabrycznie :-). Co do srub to tak na szybko sprawdzalem co sie da ruszyc i sruby mocujace wahacze do nadwozia ruszyly sie bez problemu. Gorzej jest za to z tymi 4 srubami mocujacymi most do podluznic i nijak nie moglem ich ruszyc kluczem i boje sie ze mimo wszystko pourywaja. Zastanawiam sie tylko: skoro one sa wkrecane w podluznice i sie urwa to jak to naprawic w razie czego :/. Rozwiercac otwory w podluznicach i gwintowac na wieksza srube ? ;/

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 1 lip 2012, o 09:00
autor: bossnitro
Mi te śruby mocujące most do budy poszły bez problemu... Co do ewentualnego urwania i wiercenia - to są zapewne śruby w klasie 8,8 lub wyższej więc może być problem z przewierceniem tego tak z ręki. Może spróbuj jakoś podgrzać podłużnicę palnikiem w pobliżu gwintu (ale z głową, żeby nie odkształcić blachy, niestety lakier na podłużnicy do wymiany) i jeśli masz to użyj klucza udarowego do odkręcenia tych śrub. Stosowałem takie patenty w przypadku przedniego zawieszenia i nic się nigdy nie urwało (jeszcze :mrgreen: ).

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 4 lip 2012, o 15:24
autor: Ciara
Troche mi to zajelo, ale udalo sie wyjechac calym mostem z zawieszeniem :thumb: . Teraz mam pytanko: czy warto oczyscic most z brudu, nalotu rdzawego i go pomalowac np. na czarno ?. Czy lepiej tylko oczyscic i go zalozyc ?

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 4 lip 2012, o 17:20
autor: bossnitro
Jeżeli masz na tyle samozaparcia żeby dokładnie wyczyścić most z rdzy (najlepsze byłoby piaskowanie) pomaluj go sobie czymś w rodzaju http://moto.allegro.pl/boll-srodek-ochr ... 13782.html - to jest trochę bardziej "gumowate" niż zwykła farba, bardziej odporne na uderzenia kamieni, itp. Ewentualnie oczyść most metodą japońską (jako-tako :-)) i pomaluj jakimś Hammereitem czy czymś podobnym. A jak masz dużo kasy i czasu to oddaj most do chromowania - będzie cyna i lans :mrgreen:

Re: Rozbiorka tylnego zawieszenia: porady i ciosy

: 4 lip 2012, o 22:05
autor: Ciara
Ło matko jakbym mial za duzo kasy to sam bym z tym nie walczyl :P. Narazie musze sciagnac mojego spawacza zeby ladnie połatal to tu to tam i ladnie zakonserwoal podwozie :-). Kupie mu pare litrow baranka i bedzie cacy. Jutro biore sie za demontaz baku i zaczynam czyszczenie i wycinanie podwozia coby spawacz mial latwiej. Olej w moscie tez wymienie jak juz mam go na paleciaku :). No i jeden przewod hamulcowy musze wymienic bo poniosla mnie troche fantazja przy odkrecaniu i z kawalkiem rurki mi sie odkrecil :-/ . Most chyba tak jak mowisz ladnie psikne barankiem i bedzie dobrze z nim :giggle: