Strona 1 z 1
Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 11:29
autor: neef
Witam,
Mój forek (MY03) od jakiegoś tygodnia zaczął lekko szarpać zaraz po odpaleniu (po chwili jazdy, przejechaniu paru km ten objaw zanika).
Wygląda to tak jakby się dławił nie mogąc wejść na wyższe obroty.
Dziś moja lepsza połówka poinformowała mnie, że zapaliła jej się 'pomarańczowa kontrolka na obrotomierzu' w drodze do pracy.
Czy ktoś się orientuje co może być przyczyną takiego zachowania?
I gdzie można podjechać we Wrocławiu, by ktoś kumaty się podpiął do niego i powiedział co go boli?
Pozdrawiam
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 15:12
autor: 12fasola12
Do RM-AUTO pewnie nie pojedziesz, ale oni mają SSM i mogą odczytać Ci błąd(-y).
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 15:43
autor: KamilP
regulowales zawory?
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 15:46
autor: neef
Nie regulowałem, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, żebym regulował :)
Jest to standardowa operacja po iluś tam kilometrach? czy dopiero jak coś się dzieje?
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 16:57
autor: KamilP
ponoc co ok. 100000, ale przedzwon do serwisu Subaru, opisz co sie dzieje i zaptaj ile bedzie kosztowala naprawa. Na Bajecznej napewno udziela Ci informacji.
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 19:05
autor: Azrael
Jak jest z Wrocławia to jednak ma bliżej Dzierżoniów albo Katowice ;)
: 3 wrz 2012, o 20:23
autor: siewcu
Od kiedy do aut powyżej MY98 jest potrzebny SSM? Myślałem, że to idzie po KKLu...
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 21:03
autor: FUX
Jeżeli ma tzw. ekologię w kolektorach dolotowych, to może być to...
Miałem tak w forku '07.
Demontaż i mycie tego syfu, który się tam osadził.
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 22:18
autor: Azrael
FUX, to może być ze 30 różnych rzeczy, myślę że tyle bym naliczył. Trzeba podpiąć, spojrzeć pod maskę i zdiagnozować, gdybanie przez internet jest kompletną stratą czasu.
siewcu pisze:
Od kiedy do aut powyżej MY98 jest potrzebny SSM? Myślałem, że to idzie po KKLu...
Subaru mają słabo zaimplementowane uniwersalne protokoły, po SSMie można dowiedzieć się więcej.
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 3 wrz 2012, o 23:27
autor: KamilP
Azrael pisze:Jak jest z Wrocławia to jednak ma bliżej Dzierżoniów albo Katowice ;)
Napisalem o Bajecznej, poniewaz tam chetnie rozmawiaja przez telefon o problemie, ale skoro mowisz, ze przyczyn moze byc 30 to chyba faktycznie lepiej podjechac bezposrednio do serwisu :)
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 4 wrz 2012, o 08:19
autor: neef
Umówiłem się już na diagnostykę, w piątek zobaczymy co powiedzą, przez telefon coś pytali o lanie kiepskiego paliwa:/
Mam nadzieję że ewentualne koszty nie będą za duże.. bo jeszcze trochę i zacznę wątpić w 'legendarną niezawodność Subaru'
Zastanawiam się tylko czy nie jest problemem to, że jadąc na diagnostykę auto będzie już rozgrzane,
a problem ten występuje w zasadzie po dłuższym postoju i zanika po jakiś 5 - 10 minutach jazdy.
Nie mam pojęcia czy dane o błędach są zapisywane jakoś i można później zobaczyć logi?
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 4 wrz 2012, o 11:24
autor: Azrael
neef, zalogowany jest kod błedu, poza tym można sprawdzić poprawność pracy czujników i elementów wykonawczych.
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 4 wrz 2012, o 11:24
autor: KamilP
albo zostaw samochod na caly dzien lub dluzej jezeli diagnoza tego wymaga..
: 4 wrz 2012, o 23:14
autor: siewcu
Azrael, ale w każdym roczniku SSM pokaże więcej?
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 4 wrz 2012, o 23:37
autor: Azrael
siewcu, tak
Re: Szarpie po odpaleniu - diagnostyka we Wrocławiu
: 11 wrz 2012, o 10:22
autor: neef
Wygląda na to, że sprawcą zamieszania były przewody wysokiego napięcia (jeden był dodatkowo zaizolowany z jakiegoś powodu
jeszcze przez poprzedniego właściciela, a dodatkowo pod maską są bardzo wyraźne ślady urzędowania jakiegoś gryzonia...)
Zobaczymy czy objawy ustąpią, czekam teraz na jakiś deszczowy, chłodny poranek, bo wtedy to szarpanie / przerywanie
było najbardziej odczuwalne.
Są jakieś zalecenia co ile się powinno wymieniać przewody? czy dopiero w momencie jak dają o sobie znać?