Forum Subaru

Witam po raz pierwszy wszystkich forumowiczow.
Mam problem z moja Impreza ( 1996 rok, 2,0 litra, 115 koni ).Od czasu do czasu, po najczesciej krotkim postoju, nie chce zapalic. Po 10 do 30 minutach chodzi znowu. Wlasciwie zawsze przydaza sie ta historia gdy jest cieplo, nigdy rano, wtedy odpala bez problemu. Zamontowalem nowe swiece i kable, ale przyczyna lezy gdzies indziej. Czujniki na wale i na walku rozrzadu maja styki jak nowe i sa czyste, choc nie wiem czy dzialaja prawidlowo. Ale jesli silnik chodzi to chyba sa dobre. Sam juz nie wiem co to moze byc. Moze ktos spotkal sie z takim problemem i poradzi jak to naprawic.
Pozdrawiam Leon

Wymrygaj błędy - dużo Ci pomoże w lokalizacji usterki - http://www.auto-diagnostic-codes.com/Pe ... gines.html
Po wymryganiu przeanalizuj co to miga - http://theforum.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=949

- czujnik temperatury cieczy chłodzącej - sprawdzić połączenie, wymienić czujnik - koszt ok 30pln;
- odkręć oba czujniki (wał i wałek rozrz.) i oczyść je z tego syfu - rzadko ale czasem opiłki zakłócają odczyt i ECU nie wie co gdzie ma i w jakiej pozycji;
- uszkodzony czujnik wału lub wałka rozrządu - po rozgrzaniu gdzieś cewka dostaje przerwy i nie bangla;
- ogólnie pomacać kable pod maską - starsze subaraki cierpią z powodu uciekającego prądu;

pozdr i powodzenia :)

Mam to samo w Imprezie 2.0 '97. Jak silnik jest zimny, to pali bez problemu, ale na ciepło często nie ma zamiaru gadać. Za to za drugim razem pali po ułamku sekundy.

Jak będę miał wolną chwilę, to wyczyszczę te czujniki, może coś to pomoże. Jak pomoże, dam znać.

A może pompa paliwa powoli nie domaga? Nie znam systemu wtrysku w Imprezie, natomiast miałem podobny problem miałem w Omedze. Winna była pompa paliwa, która nie dawała odpowiedniego (wystarczającego) ciśnienia paliwa . Na zimno też nie miałem problemów (podobno wtedy jest inny czas otwarcia wtrysków). W końcu w ogóle nie odpaliłem i po wymianie pompy problem zniknął. Sprawdzić nie zaszkodzi.

Pozdrawiam

Dzieki za podpowiedzi, ale niestety nic na razie nie pomaga. Czujniki wyczyscilem a pompa paliwa napewno jest dobra, bo poki silnik jest uruchomiony to nie ma najmniejszego problemu, moge jezdzic caly dzien. Problem zaczyna sie dopiero gdy zgasze silnik i po chwili, 5-30 min, ponownie probuje go uruchomic, zazwyczaj tylko wtedy gdy temperatura na zewnatrz jest wysoka.
Dzieki i pozdro Leon

słyszałem opowieści o czujniku położenia wału, który kiedy brudny czy coś powoduje problemy z odpalaniem - nie znam się ale może to wskazówka

deLux pisze:słyszałem opowieści o czujniku położenia wału, który kiedy brudny czy coś powoduje problemy z odpalaniem - nie znam się ale może to wskazówka

Prawda to, jak również czujnik wałka nierządu.

To wygląda na prawdę jak podręcznikowy przypadek czujnika wału korbowego. Czy czyszcząc czujniki, przeczyściłeś też styki kontakt - sprayem?

Jeszcze raz sprawdze styki na czujnikach i psikne na wszelki wypadek sprayem, ale na moje oko sa jak nowe, zadnej rdzy czy sniedzi.
Leon

Poki co chodzi, zobaczymy jak dlugo...
Dzieki za zaangazowanie.
Leon

to się pochwal co zadziałało

nic nie robilem i czasem nie chce odpalac, na szczescie na tyle zadko, ze da sie z tym zyc, ale na nieszczescie nie ma jak zdiagnozowac ( jesli dziala ).

Pamiętam, że taki problem z nieodpalającym nagrzanym silnikiem był kilkukrotnie omawiany na kropce. Nie pamiętam jednak co było przyczyną.

no to szkoda

leon5005, pisał o tym np. Michal Bajorek w kontekście Forestera. Może dojdziesz do tego za pomocą szukajki na kropce.

Dokładnie identycznie zachowywał się mój antyk. Mięśnie mi się po pewnym czasie wyrobiły, bo na pych odpalał bez problemu
Problemem była jedna z kostek, która po nagrzaniu silnika "głupiała" i nie przekazywała sygnału. Niestety elektrykiem ani mechanikiem nie jestem, a samochód na pół godziny oddałem do poleconego elektryka i za 30zł (bodajże) miałem problem z głowy.

Czy ktos wie gdzie we Wroclawiu mozna to naprawic? Moze jakis spec od elektryki albo po prostu od Subaru???
Pozdro Leon

Leon, czy popsikałeś styki sprayem do kontaktów? Czasami wystarczy tylko rozłączyć i podłączyć kilkakrotnie szybkozłączki, żeby mechanicznie zetrzeć tlenki ze styków. Pamiętaj - tu nie chodzi o BRAK napięcia, tylko o jego SPADEK O BARDZO MAŁE WARTOŚCI. Subaraki tego nie lubią!

Hallo,
wypsikalem chyba wszystkie styki pod maska, poki co chodzi :)
Leon

No i oby tak dalej.

Czesc .
Cala zabawa zaczela sie ponownie. Chyba opier..le tego rzecha i kupie cos innego. Myslalem , ze Subaru to fajne auto ale, poza prowadzeniem, zadna rewelacja. Wszystko sie psuje. Silnik nie pali, hamulce do niczego, rdza go juz niezle zjada, uklad kierowniczy cieknie i jeszcze pare pierdol by sie znalazlo.

I miałeś rację Subaru, to fajne auto. Egzemplarze są dobre i różne. Widać masz różny.

W koncu udalo mi sie naprawic . Winny byl czujnik na wale korbowym, ale najciekawsza byla metoda jaka szef zacnego serwisu Subaru, znalazl przyczyne niedomagan silnika. Proste jak drut. Silnik nie chcial odpalac gdy byl goracy, wiec nalezy szybko schlodzic elektryczne elementy silnika. Jeden "psik "schladzaczem na czujnik na wale i od razu odpalil. Podobnie mozna testowac inne czujniki i elementy elektryczne ( cewka...).
Pozdro Leon