Strona 1 z 2

Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 09:14
autor: WiS
Uwaga, ważne informacje techniczne*:

Streszczenie dla tych, którym się nie chce czytać dalej: samochód, szczególnie z podgrzewanym fotelem, to świetny środek antykoncepcyjny dla mężczyzn, którzy już spłodzili syna, a teraz sadzą drzewa i budują domy. Odwrotna kolejność nie jest zalecana przez specjalistów.
Podczas jazdy samochodem można utracić męśkość?

Fotel samochodowy, który ogrzewa swego pasażera "od spodu" w zimne dni, to kiepski pomysł dla panów, którzy chcą mieć dzieci. Wysoka temperatura niszczy bowiem plemniki.
Dla plemników optymalna temperatura to ok. 1-2 st. C poniżej temperatury ciała. Dlatego natura zadbała o to, by komórki te miały chłodno - umieściła męskie klejnoty na zewnątrz tułowia.

Jednak w pogoni za wygodą panowie niweczą to osiągnięcie tysięcy lat ewolucji. Naukowcy ostrzegają: przesiadywanie na podgrzewanych fotelach samochodowych niebezpiecznie podgrzewa newralgiczne elementy męskiej anatomii. Jak donosi "New Scientist", sprawdzili to uczeni z uniwersytetu w Gissen. Posadzili oni 30 ochotników na podgrzewanych fotelach samochodowych na 90 minut. W tym czasie termometry rejestrowały temperaturę w okolicy ich kroczy.

Już po godzinie termometry pokazywały średnio 37.3 st. C (u jednego z uczestników nawet 39,7 st. C). W grupie kontrolnej, czyli u panów, którzy siedzieli na zwykłych fotelach samochodowych średnia temperatura wzrosła w tym czasie tylko do 36,7 st. C.

Uczeni twierdzą, że nawet niewielkie przegrzanie może zaszkodzić procesowi produkcji plemników. Z poprzednich badań wiadomo, że nawet dłuższe przesiadywanie w zwykłym fotelu samochodowym źle robi na męską płodność. Panowie, którzy spędzają za kierownicą ponad 3 godziny dziennie mają problemy ze spłodzeniem potomka.

Może to być dobry powód, by panowie wybierający się na zakupy do salonów samochodowych zaoszczędzili nieco na luksusach. Albo... kupili takie auto żonom. Im podgrzewany fotel nie zaszkodzi.

http://wiadomosci.onet.pl/1815370,69,po ... ,item.html




* oczywiście, dla "kochających inaczej" to akurat są rzeczy doskonale obojętne, ale zakładam, że tutejsi są przynajmniej bi :evilgrin:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 09:19
autor: EterycznyŻołądź
Użytkownicy rowerów mają to w serii (efekt, nie podgrzewanie). :whistle:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 10:32
autor: Olleo
:o Czy ktokolwiek z was podgrzewal sobie cztery litery fotelem az 90 minut?

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 10:42
autor: devlin
EterycznyŻołądź pisze:Użytkownicy rowerów mają to w serii (efekt, nie podgrzewanie). :whistle:
To ja jestem poza serią. Od nastu lat jeżdzę rowerem, z tego okres przedszkodnikowy - bardzo intensywnie, kilkadziesiąt kilometrów dziennie po Londynie. Nie zaszkodziło w najmniejszym stopniu.

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 10:50
autor: Umbert
Znaczy...TIRówki zima w ciaze niezachodza :-P

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 11:29
autor: gregski
WiS, laptop na kolanach jeszcze grozniejszy :-p

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 14:55
autor: Azrael
W sensie że grzane fotele działają antykoncepcyjnie? Hurra.

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:06
autor: piotruś
Azrael, Hura, hura, a jesli przy okazji "antykoncepcji" również wszelka "ochota" człowieka opuszcza na amen :o ;-( :?:

To by należało sprawdzić :!: Tylko kto zechce się poświęcić :whistle: :?:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:07
autor: Konto usunięte
Ciekawe co by było, gdyby tak kota na to siedzenie... ;-)

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:09
autor: So What!
Konto usunięte, trzeba Vibowitowi powiedzieć. Niech przetestuje. Dla dobra nauki.

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:13
autor: vibowit
So What!, ale ja nie mam podgrzewanych foteli. :-(

Kiedyś miałem, ale jakoś mi to nie przeszkodziło... chyba. :giggle:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:16
autor: So What!
vibowit pisze: Kiedyś miałem, ale jakoś mi to nie przeszkodziło... chyba. :giggle:
To przez Ciebie ten kot z sąsiedztwa Was nachodzi :o :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:19
autor: devlin
vibowit pisze:So What!, ale ja nie mam podgrzewanych foteli. :-(

Kiedyś miałem, ale jakoś mi to nie przeszkodziło... chyba. :giggle:
:giggle: :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:24
autor: vibowit
Oj.. będzie dym, będzie dym. :oops:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:28
autor: Konto usunięte
vibowit pisze:Oj.. będzie dym, będzie dym. :oops:
Sądzisz, że kotu usmażą się jajka? :mrgreen: :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:29
autor: devlin
Vibowit, jakbyś miał problem z noclegiem, to dzwoń, coś się ogarnie... :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 15:32
autor: vibowit
Konto usunięte pisze:
vibowit pisze:Oj.. będzie dym, będzie dym. :oops:
Sądzisz, że kotu usmażą się jajka? :mrgreen: :mrgreen:
Jajka to się najwyżej zetną. Boję się, że sierść się zajmie. :mrgreen:

devlin, dzięki. Na kolegów z forum można zawsze liczyć. :thumb:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 19:12
autor: gregski
Konto usunięte pisze: Ciekawe co by było, gdyby tak kota na to siedzenie... ;-)

moze wyjsc niedopieczony :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:03
autor: WiS
EterycznyŻołądź pisze: Użytkownicy rowerów mają to
Chyba impotencję (tak mi się coś kojarzy), a to znacznie gorsze niż bezpłodność :oops:
devlin pisze: Od nastu lat jeżdzę rowerem, (...) Nie zaszkodziło w najmniejszym stopniu.
Wyjątki potwierdzają regułę - i tej optymistycznej wersji warto się trzymać z całych sił ;-)
Umbert pisze: Znaczy...TIRówki zima w ciaze niezachodza :-P
:mrgreen: :thumb: :mrgreen:
gregski pisze: laptop na kolanach
Ja tam na kolana to wolę brać dziewczyny :whistle:
Azrael pisze: W sensie że grzane fotele działają antykoncepcyjnie? Hurra.
Nareszcie ktoś spojrzał na to rozsądnie i optymistycznie :evilgrin:
piotruś pisze: Tylko kto zechce się poświęcić
A nie masz jakichś znajomych w kręgach celibatariuszy...? Im powinno być i tak wsio rawno 8-)
vibowit pisze: chyba.
Uffff, jak to dobrze, że ja znam Luizę dpiero od niedawna... :cofee:
gregski pisze: moze wyjsc niedopieczony
A gdyby tak zdjąć tapicerkę...? :whistle:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:08
autor: vibowit
WiS pisze: A gdyby tak zdjąć tapicerkę...? :whistle:
Z kota?
Myślałem o tym, ale to już hardcore. :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:22
autor: Alan, Alan, Alan!
Ostatnio jezdzilem pare godzin w takich chlodzonych fotelach. To by wszystko tlumaczylo... :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:44
autor: liwit
vibowit pisze: Oj.. będzie dym, będzie dym. :oops:

vibowit
śpi dzisiaj na podłodze :!:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:46
autor: Chloru
liwit pisze: vibowit śpi dzisiaj na podłodze :!:

Podgrzewana chociaż ? :giggle:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:47
autor: WiS
liwit pisze: vibowit śpi dzisiaj na podłodze
A macie ogrzewanie podłogowe...?

:giggle:

Edit i PS: Chloru, przybij piątkę :mrgreen:

Re: Fotel podgrzewasz - to cienko śpiewasz...

: 1 wrz 2008, o 21:48
autor: liwit
WiS pisze: A macie ogrzewanie podłogowe...?

Tak, w łazience i tylko zimą.