Jako, że mi się stadko rozmnożyło czegoś muszę się pozbyć. Chyba jednak chętniej GT-eka.
'96, niedawno sprowadzony z Włoch, parę rzeczy do ogarnięcia, ale przypuszczam, że nic strasznego. Na budziku 98.000 i trudno mi cokolwiek więcej powiedzieć na ten temat - nie mam żadnych papierów serwisowych, ale bije się w piersi, że ja nic nie mieszałem. Środek skóra i ślady użytkowania widać tylko na zewnętrznym rogu od kierowcy - cała reszta jakby auto miało połowę mniej kilometrów nabitych. Wydech supersprint, obniżone zawieszenie, krótka wajcha od skrzyni, wg mnie auto absolutnie niebite, a już na pewno bez śladu rdzy. Nie ma kopcenia na jakikolwiek kolor z rury wydechowej, brak również podejrzanych odgłosów z silnika. silnik lekko mokry po stronie pasazera od gory, ale to samo mam u siebie w turbodziadku - zdaje się, że podejrzanym jest jakiś oring na zbiorniczku od wspomagania.
Co do minusów:
1. na fotkach widać - jest parę odprysków farby na plastikach - spojler z przodu, progi, generalnie drobiazgi.
2. srodek - brak mieszka do wajchy, gdyż poprzedni właściciel po skróceniu zdaje się, że skrócił również gumę do niego i na wierzch założył niebieskiego kondonika. dodatkowym przejawem geniuszu było pomalowanie 3 części plastikowych - w tym konsoli środkowej (nie tunelu) na biało. gratuluję wyobraźni.
3. bagażnik - był tam całkiem spory sprzęt audio, stąd jest trochę dziur na bocznych plastikach od śrubek. kable zostały, więc jeśli ktoś będzie chciał wkładać tam coś ponad 8 megawatów, to będzie miał zadanie ułatwione
4. Prędkościomierz - nie działa. Może to być dowodem na to, że auto było kręcone, ale jak wiadomo - nie musi. W pewnym momencie wybijał CE kod czujnika prędkości.
6. Ufff i ostatnia rzecz, z którą jak dotąd nie dałem sobie rady - czujnik temperatury. Na początku auto miało problemy z zapalaniem, ale wyblinkowawszy kody wyszło na to, że to rzeczony czujnik. Kupiłem czujnik, odpiąłem wtyczkę pokaleczywszy sobie ręce kompletnie, wpiałęm nowy czujnik i...bez zmian. No to poszedłem po rozum do głowy i odpiąłem klemę na parę minut. Po założeniu wszystkiego na swoje miejsce CE już się nie pojawił, wentylatory się nie ruszyły, auto odpaliło burblając swoje. Zostawiłem stary czujnik. Po 2-3 dniach odpaliłem go znów i ... oczywiście CE i wentylatory. Więc albo jakaś masa, albo faktycznie stary czujnik jest do wyrzucenia. Bedę jeszcze szukał powodu.
Auto jest niezarejestrowane. Stoi w Krakowie, nie ma problemu żeby go zabrać np do Gawinów, ale tylko na lawecie - brak rejestracji.
A co do tematu - jak się nikt nie połasi na GT, to pewnie będę się musiał rozstać z legacy kombi turbo '92, ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
W razie czego kontkt to hekler(malpa)interia.pl lub 500 160 651
Cena to 18.000 - w bardzo uzasadnionych przypadkach do negocjacji.
PS - Aha - i mała dopłata za znaczek dla wielbicieli TDI - widoczny na ostatniej fotce












