Strona 1 z 2

[P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 21:40
autor: WiS
Nie, nie - na szczęście nie ja :mrgreen:

Zaprzyjaźniona młodzież stoi u progu życiowej decyzji i potrzebuje konsultacji.

Młodzież zamierza robić w nadbudowie, zdolna jest i bystra, oczekuje nie papierka, ale studiów które ją, tę młodzież, możliwie dobrze przygotują do funkcjonowania na realnym rynku pracy.
Papierek ważny o tyle, żeby miał nadruk dobrze widziany przez potencjalnego pracodawcę.

Młodzież sama z siebie wykoncypowała taki ranking:
1) zarządzanie u Koźmińskiego w Warszawie,
2) coś na styk marketingu i zarządzania na AE (pardon, UE) w Krakowie,
2) pi-ar na Uniwersytecie Wrocławskim.

Ja na bieżąco z branżą nie jestem, ale odruchowo pochwaliłem pierwszy punkt - bo o Koźmińskim słyszałem dobre rzeczy, a poza tym spodziewam się tam większego i lepszego kontaktu z praktyką, niż na uczelniach państwowych.

W imieniu rzeczonej młodzieży i własnym - będę wdzięczny za komentarze, sugestie i podpowiedzi. Także (a może szczególnie) z punktu widzenia menedżerów rekrutujących narybek.

PS1. Kwestia czesnego nie gra szczególnej roli.
PS2. A dlaczego ten wątek w "ogłoszeniach"? A czemu nie...? 8-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 21:57
autor: Arti
WiS, zwiedzałem kiedyś uczelnię Koźmińskiego przy okazji konkursu znajomości angielskiego (jeść dali, kwaterunek na dwa dni i dojazd dla kilku osób, więc spoko ;-) ) i byłem pewny, że jest to uczelnia typu PŻ! (Płacę Żądam!). :o z tego co piszesz to widze, że bardzo się myliłem. :?

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:01
autor: WiS
Arti pisze: widze, że bardzo się myliłem.
Właśnie nie jestem pewien. Jakiś czas temu słyszałem opinie, że szkółka trzyma dobre standardy, ale chcę zweryfikować.

Podobnie kiedyś mówiono o Nowym Sączu (WSB-NLO), a dziś nie jest tam już wcale tak dobrze... :oops:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:06
autor: jarmaj
WiS pisze:Zaprzyjaźniona młodzież stoi u progu życiowej decyzji i potrzebuje konsultacji.
Tylko Politechniki. Tylko! 8-)
Ale może nie obiektywny jestem.... :roll:

;-)

WiS pisze:z punktu widzenia menedżerów rekrutujących narybek.
Mam ten komfort, że w tych sytuacjach mogę kierować się bardziej wiedzą i ew doświadczeniem kandydata, a nie skąd pochodzi papier.
Ale niezbyt często się rekrutacją zajmuję (ostatnio raczej zwolnieniami.... :-/ ), więc raczej jestem niemiarodajny.

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:11
autor: barbie
WiS, być może kieruję się stereotypami ale:
- chodziłam do prywatnego liceum i wiem ile (niewiele) miało wspólnego z państwowymi.
- studiowałam na państwowej uczelni i wiem ile pracy wymagały te studia ode mnie, a ile poświęcali szkole znajomi z prywatnych uczelni - nieporównywalnie mniej.
To są obserwacje na absolutnie niereprezentatywnej grupie badanych, ale doprowadziły mnie do przekonania że jeśli miałam kandydata do pracy po jakimkolwiek państwowym uniwersytecie lub po Koźmińskim, Łazarskim albo innym Wyższaszkołaczegośtam - uniwerek wygrywał. Oczywiście nie jest to kryterium dyskwalifikujące i jeśli osobnik mnie do siebie przekonał całokształtem, to nie zwracałam na to uwagi. Ale w pierwszym strzale Koźmiński ma u mnie mniej punktów niż państwowe uczelnie 8-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:11
autor: Chloru
jarmaj pisze: Tylko Politechniki. Tylko! 8-)
Ale może nie obiektywny jestem.... :roll:

;-)

Jesteś ! :mrgreen:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:14
autor: Piter 35
A młodzież nie myślała o jakiejś inżynierii lub budowlance :?:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:25
autor: zagatka
Koźmiński - Ci co chodzili, sobie chwalili...i raczej studiowali tam do mgr'a, a czesto zostawali na doktorat.

Jeżeli chodzi o kierunek - zarządzanie i mareketing - miły, lekki i przyjemny...i tyle z niego dobrego. fFjnie się to studiuje, fajne rzeczy się robi, a jak przychodzi co do czego, okazuje się, że co druga osoba skończyła takie studia...

Uczelnia prywatna i państwowa - zdecydowanie pańswtowa. Jak dla mnie różnica jest kolosalna - w tym co wymagają, jak wygląda całe studiowanie, egzaminy, zaliczenia, a także wszystko do okoła fakultety, koła naukowe...

Słuszne kierunki na dzis - to jak zawsze :) techniczne - politechnika i okolice :] chociaż tam się czasem uczyć ponoć trzeba ;-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:33
autor: WiS
jarmaj pisze: Tylko Politechniki.
zagatka pisze: Słuszne kierunki na dzis - to jak zawsze :) techniczne - politechnika i okolice
To, to ja wiem. Nawet z pierwszej ręki ;-) Ale ta młodzież ma po prostu inną wizję życia, chce robić to, co lubi - i dobrze.

Studia mają być w dziedzinie nadbudowy, nie bazy. Pytanie tylko, gdzie najlepiej.

Że generalnie na państwowym lepiej, to ja też wiem - ale gdzieś mi się obiło, że Koźmiński akurat na polskim rynku prywatnym stanowi chlubny wyjątek...

Leczcie złudzenia, leczcie ;-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:40
autor: Arti
WiS pisze:
Arti pisze: widze, że bardzo się myliłem.
Właśnie nie jestem pewien. Jakiś czas temu słyszałem opinie, że szkółka trzyma dobre standardy, ale chcę zweryfikować.
Ja mogę ocenić szkołę z perspektywy konkursu w liceum: pomimo imprezowania do 5.00 rano i spicia naszego nauczyciela-opiekuna przystąpiłem na drugi dzień do konkursu ze skutkiem takim, że dostałem się do następnego etapu. I wygrałem czesne na cały rok. Więc języki obce mają raczej na niskim poziomie. :lol: :mrgreen:

Mogę jednak nieco bardziej rzetelnie ocenić moją uczelnie - Politechnikę Wrocławską a konkretniej Wydział Elektroniki i w skrócie to mogę powiedzieć, że ktoś kogo nie można uznać za dobrego inżyniera nie skończy tych studiów. Na pierwszy rok rekrutuje się 600 osób, na drugim jest 300, na trzecim 150.. itd. Złego słowa jeśli chodzi o poziom nauczania na PWr nie dam powiedzieć.

Ale rozumiem, że członek rodziny kierunkiem technicznym nie jest zainteresowany.

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 22:53
autor: WiS
Arti pisze: pomimo imprezowania do 5.00 rano i spicia naszego nauczyciela-opiekuna przystąpiłem (...) dostałem się (...) I wygrałem (...) Więc języki obce mają raczej na niskim poziomie.
Etam, po prostu zdolny jesteś :idea:
Arti pisze: Na pierwszy rok rekrutuje się 600 osób, na drugim jest 300, na trzecim 150.. itd.
Tak bywało na studiach za starych dobrych czasów - i tak być powinno nadal... :whistle:

Wracając do kwestii państwowe vs prywatne, nie ma co dyskutować. Wiem jak jest na WIĘKSZOŚCI kierunków. Niestety, jesli chodzi o kierunki marketingowo-dyrektorskie znam też realia państwowych uczelni... i dlatego właśnie pytam o prywatne.

Reasumując: jesli chłopak chce się czegoś naprawdę pożytecznego nauczyć - wio do Wielikobrytanii?

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:00
autor: Arti
WiS, ja spotkałem się z opinią, że jeśli chodzi o menedżerów to w Polsce liczy się jedynie SGH. Nie siędzę w temacie "dyrektorstwa" ale co czytam biografię jakieś osoby, która odniosła większy bądź mniejszy sukces to znajdę tam hasło "Szkoła Główna Handlowa".

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:02
autor: WiS
Zgadza się.

Ale to szkoła janczarów.

Tu mamy przypadek nieco mniej japiszonowaty, a bardziej artystyczny, więc potrzebne coś bardziej "soft". Nie klasyczne menedżerstwo, ale np. właśnie PR... :roll:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:06
autor: zagatka
fajnie to się studiuje turystykę :whistle: o! ;-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:12
autor: Konto usunięte
jarmaj pisze: Tylko Politechniki.
zagatka pisze: Słuszne kierunki na dzis - to jak zawsze :) techniczne - politechnika i okolice
Same śrubokręty tutaj? Żadnych humanistów z otwartymi umysłami? :-p

Dziś podobno kierunki rolnicze są przyszłością.

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:25
autor: FUX
Konto usunięte pisze: Dziś podobno kierunki rolnicze są przyszłością.
radekk...
On także ze wsi... :giggle:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:49
autor: Chloru
WiS pisze: Tak bywało na studiach za starych dobrych czasów - i tak być powinno nadal... :whistle:

Tak w paru miejscach do niedawna było/jest :-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:54
autor: rrosiak
Chloru pisze:
WiS pisze: Tak bywało na studiach za starych dobrych czasów - i tak być powinno nadal... :whistle:

Tak w paru miejscach do niedawna było/jest :-)

MEiL - zaczynało nas 280, po pierwszym semestrze było 100, skończyło może 30 (z czego większość po terminie)

WiS, a może pszczelarstwo :?: :mrgreen:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:56
autor: barbie
Konto usunięte pisze:
jarmaj pisze: Tylko Politechniki.
zagatka pisze: Słuszne kierunki na dzis - to jak zawsze :) techniczne - politechnika i okolice
Same śrubokręty tutaj? Żadnych humanistów z otwartymi umysłami? :-p

Dziś podobno kierunki rolnicze są przyszłością.
oł jeeeee... bardzo przydały mi się studia zootechniczne przy pracy w portalu :thumb:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:58
autor: inquiz
A ja nieskromnie zareklamuję swój region i lotnictwo na Politechnice Rzeszowskiej, co prawda na zjazdach absolwentów nie będzie tłumów ale za to 100% gwarancji dobrze płatnej pracy :thumb:
A jak dla mnie to żadna uczelnia nie daje tego co praktyka zawodowa, jak dla mnie to wcale nie musi być jedno z pierwszych miejsc w rankingu ale za to trzeba coś naprawdę "umić".
Zagraniczna szkoła z praktyką wygląda teraz chyba najlepiej, albo przynajmniej jakieś MBA w międzyczasie zrobić.

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 11 gru 2008, o 23:58
autor: rrosiak
barbie pisze: oł jeeeee... bardzo przydały mi się studia zootechniczne przy pracy w portalu

barbie, myślę, że spory odsetek ludzi wykonuje pracę nie mającą nic wspólnego ze swoim wyedukowaniem :-)

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 12 gru 2008, o 00:18
autor: Chloru
rrosiak pisze: barbie, myślę, że spory odsetek ludzi wykonuje pracę nie mającą nic wspólnego ze swoim wyedukowaniem :-)

Lub jego brakiem :mrgreen:

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 12 gru 2008, o 00:32
autor: Arti
rrosiak pisze:
barbie pisze: oł jeeeee... bardzo przydały mi się studia zootechniczne przy pracy w portalu

barbie, myślę, że spory odsetek ludzi wykonuje pracę nie mającą nic wspólnego ze swoim wyedukowaniem :-)
Zwłaszcza absolwenci Wyższej Szkoły Grillowania czy innej WSZ Edukacji Wrocław. :lol:

PS. W sensie szkół typu płacę-żądam.

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 12 gru 2008, o 01:55
autor: WRC fan
zagatka pisze:
Uczelnia prywatna i państwowa - zdecydowanie pańswtowa.

Ja się z tym nie zgodzę. Dużo zależy od tego jaka to szkoła państwowa i jaka prywatna. Ja mam za sobą rok na państwowej (Akademia Pedagogiczna) i... dziękuję, postoję - na poziomie to tam chyba był tylko angielski (moja grupa miała farta z lektorką), na reszcie przedmiotów pomiatanie i traktowanie studenta jak zło konieczne.
W tym roku znowu wybierałem uczelnie i wybrałem prywatną (bo i tak szedłem na zaoczne) i mimo, że jest to szkoła z, której nabija się pół Krakowa (głównie studenci studiów dziennych na państwowych uczelniach -hmm, czyżby jakiś kompleks ?) to po pierwszym kontakcie byłem baaardzo pozytywnie zaskoczony. Wykładowcy świetnie przygotowani do zajęć, zajęcia ciekawe. Wizyta w dziekanacie ? No problem - z uśmiechem na ustach, miło i przyjemnie wszystko załatwiłem (na AP biurwa z dziwkanatu miała wonty nawet kiedy zabierałem papiery). Kadra słaba na prywatnych ? Wszyscy moi wykładowcy są z UJ poza jednym z PAT-u.
Absolutnie nie skreślam państwowych, ale po własnych doświadczeniach widzę, że nie ma co z góry zakładać, że każda szkoła za kasę to szkoła typu "płacę-żądam".

Re: [P] - Podejmę. Studia... Tylko nie wiem, gdzie ;-)

: 12 gru 2008, o 02:01
autor: WRC fan
zagatka pisze: fajnie to się studiuje turystykę :whistle: o! ;-)

Ja po 2-letnim (państwowym :mrgreen: ) studium turystycznym cały czas się zastanawiam czego więcej z dziedziny turystyki można się dowiedzieć na 5 letnich studiach. I co po tym można robić.

Żeby nie było - ja też mam przyszłościowy kierunek -> kulturoznawstwo-sztuki audiowizualne :giggle: