Strona 1 z 1
Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 19:17
autor: Piter 35
Jak wiecie mam do sprzedania Subaru Forestera 2,5 XT .
W zeszłym tygodniu skradziono książkę serwisową oraz płytę DVD z mapą europy .
Dane książki serwisowej :
Auto Subaru Forester 2,5 XT kolor srebrno zielony metalik.
Książka serwisowa prowadzona do 70 tys km .
Cecha charakterystyczna to
wpisy w książce z Duńskich Serwisów Subaru .
Data rejestracji auta to 12.05.2005 .
Książkę ukradło dwóch młodych ludzi z Górnego śląska .
Tak więc radzę uważać na handlarzy ( niech zdechną złodzieje cholerni ) z tamtych rejonów.
Auto bardzo charakterystyczne, więc może ktoś się nie natnie na nich
Pzd
Piter 35
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 19:24
autor: WRC fan
Piter 35, wrzuć też info na kropkę.
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 19:29
autor: drout
A moze wiecie czy jakos taka navi bez płyty bedzie dzialala? Da sie gdzies dokupic z mapą Polski?
Chamstwo nie zna granic
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 19:35
autor: Piter 35
WRC fan, Tak właśnie myślę tylko nie wiem czy pisać do admina czy od razu do tematu o skradzionych

Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 20:27
autor: Grzesiek_67
Piter 35,
Piter ale ukradli samą książkę z płytą, czy całą furę buchnęli ? Bo już mam zakręt w głowie.
Tak czy siak, niefajnie
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 20:33
autor: Piter 35
Grzesiu , ukradli na szczęście tylko książkę serwisową i płytę .
Autko na szczęście jest
Gnoje pewnie kupią auto z dużym przebiegiem, skręcą licznik i podrobią książkę
Mam nadzieję iż może to Komuś pomoże

Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 20:38
autor: AMI
Odnoszę wrażenie, że w obecnej chwili wiara w książkę serwisową, tak samo jak już wcześniej - wiara w mały przebieg, jako gwarancję dobrego stanu samochodu - zamiast po prostu go sprawdzić - jest kolejnym przykładem bezgranicznej naiwności ludzi, którzy kupują potem w praktyce swoje jakieś wyobrażenie.
A potem zdarza się, że wracają do rzeczywistości i nagle dramat.
Oczywiście mam świadomość, że książka serwisowa ma w założeniu o czymś świadczyć - ale w Polsce, zresztą tak naprawdę nie tylko, ufać nie należy nikomu, ani niczemu.
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 11 lut 2010, o 21:39
autor: Jacky X
Piter 35 pisze:Grzesiu , ukradli na szczęście tylko książkę serwisową i płytę .
Autko na szczęście jest
Gnoje pewnie kupią auto z dużym przebiegiem, skręcą licznik i podrobią książkę
Mam nadzieję iż może to Komuś pomoże

Podrobienie książki przezhandlarza kosztuje mniej niż dojazd i pół dniówki na taki napad. Chyba poprostu trafiłeś na dupków i golasów comogą tylko pomarzyć o takim wozie icośsobie wzięli na pamiątkę.
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 18 lut 2010, o 21:46
autor: drout
Ciekawe moze książka sie znalazła. Bo cos po wygladzie srodka i kierownicy to na 90kkm nie wygląda
http://www.moto.allegro.pl/item91971744 ... atach.html
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 18 lut 2010, o 21:49
autor: Alan, Alan, Alan!
drout pisze:
Bo cos po wygladzie srodka i kierownicy to na 90kkm nie wygląda
hmm, a co tam jest nie tak? ja widze jedynie, że nie zużyto 40 puszek plaku i wnętrze jest troche uświnione. Na podstawie fotek robionych w dodatku z lampą bym nie robił awantury

Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 18 lut 2010, o 23:05
autor: drout
No tak albo bardzo szorskie rece mial kierowca. Plak tego nie naprawia. A moze to tylko moje zludzenie
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 19 lut 2010, o 00:25
autor: Niedźwiedź
drout, ale co ma TA książka do auta z linka ?
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 19 lut 2010, o 03:09
autor: citan
Piter 35, ojojoj. Ale jak to zajumali? Książki serwisowe są jakoś identyfikowalne, np. posiadają nadany unikalny numer?
Re: Uwaga na skradzioną książkę serwisową
: 19 lut 2010, o 16:26
autor: drout
Niedźwiedź pisze:drout, ale co ma TA książka do auta z linka ?
W sumie nic tylko tak mi jakos przyszlo do glowy, ze to moze...
W sumie to tak jakby mi tą książke zaiwanili.
No ale jeszcze nic siedze cicho i czekam na tel od Pitera
Jakby co to sie pochwale