Forum Subaru

....w postaci używanego laptopa do szkoły dla licealisty. Moc obliczeniowa nie jest najważniejsza, P4 wystarczy, żeby dało się na tym XP albo linucha odpalić. Ważne żeby działał i obudowa się nie rozpadała. Może się komuś coś takiego kurzy na półce?

Konto usunięte pisze: P4 wystarczy, żeby dało się na tym XP albo linucha odpalić

P3 wystarczy.

Na Allegro tego jest zatrzęsienie.

Bergen, wiem, że tam jest zylion takich sprzętów. Już parę razy kupowałem sprzęt poleasingowy z allegro. Podsumowując te zakupy - kasa wyrzucona w błoto Wolałbym wziąć coś, czego przynajmniej znam historię.

Prawda, prawda.
Anyway - nie pomogę, mój najszybszy komputer ma 1,7 GHz

Konto usunięte, sobie nowe Vaio kupiłeś, a na dziecku będziesz oszczędzał

rrosiak, Vaio to już przepadło w damskich rękach i jest chyba nie do odzyskania

A dzieciakowi nie będę kupował sprzętu, który mu ktoś ukradnie w szatni pierwszego dnia.

rrosiak pisze:Konto usunięte, sobie nowe Vaio kupiłeś, a na dziecku będziesz oszczędzał

O to to... Jak się chłopak z takim badziewnym sprzętem w nowej szkole pokaże? Już od początku będzie miał przechlapane.
Musisz odżałować i kupić nowego McBooka, bo inaczej zmarnujesz mu życie.

ipada! ipada!

bez ipada ani rusz.

vibowit pisze: nowego McBooka

Oczywiście Pro

A tak na poważnie, to szkoda, że nie wychyliłeś się z tematem jakiś miesiąc temu, bo oddałem za darmo bardzo zadbane PIII 15", XP śmigał bez problemu.

vibowit pisze: O to to... Jak się chłopak z takim badziewnym sprzętem w nowej szkole pokaże? Już od początku będzie miał przechlapane.
Musisz odżałować i kupić nowego McBooka, bo inaczej zmarnujesz mu życie.

Całe szczęście ten egzemplarz ma po tatusiu wbudowane w firmware poczucie własnej wartości niezależnie od posiadanych gadżetów

rrosiak pisze: A tak na poważnie, to szkoda, że nie wychyliłeś się z tematem jakiś miesiąc temu, bo oddałem za darmo bardzo zadbane PIII 15", XP śmigał bez problemu.

Sam się dziś dowiedziałem

Konto usunięte pisze: Całe szczęście ten egzemplarz ma po tatusiu wbudowane w firmware poczucie własnej wartości niezależnie od posiadanych gadżetów

Poczucie własnej wartości poczuciem własnej wartości, ale starcie ze szkolną rzeczywistością bywa mega trudne. Cała podstawówke byłem outsiderem m.in. dlatego że jako jedyny nie miałem w domu odtwarzacza video ;)

Azrael pisze: nie miałem w domu odtwarzacza video

Straszne Jak Ty to przeżyłeś ?

Azrael, przyznaj się, że nie chodziło o video tylko o to, że całą podstawówkę miałeś długie włosy i brodę i ubierałeś się na czarno

rrosiak pisze: Straszne Jak Ty to przeżyłeś ?

Ciężko było

Chloru pisze: Azrael, przyznaj się, że nie chodziło o video tylko o to, że całą podstawówkę miałeś długie włosy i brodę i ubierałeś się na czarno

Akurat nie ubierałem się i nie miałem, ubierać się na czarno zacząłem w 8 klasie i to pod koniec i wtedy jakoś zapuściłem brodę 1 raz.

Azrael pisze: Poczucie własnej wartości poczuciem własnej wartości, ale starcie ze szkolną rzeczywistością bywa mega trudne. Cała podstawówke byłem outsiderem m.in. dlatego że jako jedyny nie miałem w domu odtwarzacza video ;)

To prawda, grupa bywa bezlitosna. Ale jeśli przekujesz to na postawę, że właśnie oryginalne jest to, że nie masz takich gadżetów, ale za to grasz świetnie na gitarze/jesteś dobry w kosza/jeździsz na moto albo robisz cokolwiek fajnego i niepowtarzalnego co wzmacnia Twoje poczucie własnej wartości, to przeżyjesz w grupie. Chyba

Konto usunięte, jeszcze musisz być równie tępy jak grupa. Dlatego nerdy trzymają z nerdami, a buce z bucami.

Konto usunięte pisze: To prawda, grupa bywa bezlitosna. Ale jeśli przekujesz to na postawę, że właśnie oryginalne jest to, że nie masz takich gadżetów, ale za to grasz świetnie na gitarze/jesteś dobry w kosza/jeździsz na moto albo robisz cokolwiek fajnego i niepowtarzalnego co wzmacnia Twoje poczucie własnej wartości, to przeżyjesz w grupie. Chyba

Znaczy, przeprowadzasz na nim eksperymenty społeczne?


A może zamiast laptopa netbook? Mały, więc może go wszędzie zabierać ze sobą, a nie zostawiać, a do tego bateria długo wytrzyma?

Witek pisze: A może zamiast laptopa netbook? Mały, więc może go wszędzie zabierać ze sobą, a nie zostawiać, a do tego bateria długo wytrzyma?

Myślałem o tym, ale na tych 10 calowych zabawkach strasznie słabo się pracuje. One się nadają na czytanie forum w łóżeczku, do pracy przy biurku już dużo gorzej

A co robi mlodzież w pierwszej licealnej z laptopami?
Ja ze wsi jestem, więc nie na bieżąco...

Konto usunięte pisze:
Myślałem o tym, ale na tych 10 calowych zabawkach strasznie słabo się pracuje.

Co masz na myśli pisząc "pracuje"? Jeśli to nie jest program graficzny, to chyba można się przyzwyczaić? Word i Internet bez problemu się na tym odpali, a pisanie jest chyba tylko kwestią przyzwyczajenia. Taki mały przynajmniej będzie wykorzystywany tylko do "pracy".

Witek, przez pracuję rozumiem coś konstruktywnego. Wiem, że na pewno będą coś rzeźbić w gimpie, potem będą pisać programy w pascalu i (tfu) visual basicu. Mam 13 calowego lapka i uważam, że to jest najmniejszy ekran do sensownej pracy.

Konto usunięte, no to zmienia postać rzeczy.

Konto usunięte pisze: Mam 13 calowego lapka i uważam, że to jest najmniejszy ekran do sensownej pracy.

brrrr. Pilot rrosiaka ma większy ekran. Najmniejszy sensowny jest 15.4" najlepiej w połączeniu z 24".

Ja mam dwa monitory ~ 21''.

Kineskopowe

Witek pisze: chyba można się przyzwyczaić

Mozna, mozna. Kiedys duzo jezdzilem, kupilem wiec eeePC 8" ( wypadl mi z kieszeni zrobili mi go na gwarancji , w miedzyczasie kupilem 10" ). Tak sie przyzwyczailem, ze korzystam z niego do dzisiaj w biurze. Przy 15" wzrok lata mi jak na meczu siatkowki.
Jedno jest pewne - programow graficznych netbook nie pociagnie, sprawdzalem z ciekawosci na Adobe Premier