Forum Subaru

Kupię lub trwale wynajmę garaż, ewentualnie miejsce w hali garażowej, ewentualnie cokolwiek innego, co pozwoli ochronić auto przed chuliganami, gradem i innymi takimi żywiołami.
Lokalizacja: Warszawa.
Najchętniej: Mokotów, Śródmieście, Ochota, Żoliborz, Bielany, Wola, Ursynów... w każdym razie lewy brzeg.

Jak będzie dobra oferta garażowa, to mieszkanie w okolicy jakoś się znajdzie

WiS, nie pij już dziś więcej

Kruszyn, dlaczego?

Nasza rzeczywistość na trzeźwo jest taka smutna...


















PS. Zupełnie serio piszę. Podaż mieszkań jest duża, garaży przeciwnie. Więc jak będzie garaż, łatwiej dopasowac chatę - niż odwrotnie.

Se podaruj; przekombinowujesz.
Kup Młodemu seicento za 3kpln, różnicę zostaw na paliwo.
Toybotę niech parkuje na wylocie do Kielcowni u jakiegoś rolnika za flaszkę.
+ taki, że seja łatwiej w centrum zaparkować.

FUX pisze: przekombinowujesz.

Jeden lubi kamienice, drugi woli garaże

FUX pisze: Toybotę niech parkuje na wylocie do Kielcowni u jakiegoś rolnika za flaszkę.

...i jeździ po nią sejem, gdy chce do narzeczonej podjechać po zajęciach?

Jeżeli narzeczona kocha, to szybciej odzieży wierzchniej z tytułu temperatur się pozbędzie; ot same++++

Przepraszam, to ja mam dokładać 3 tysiące za seja do szybszego seksu dziecka?

I to podobno ja tu przekombinowuję

Nie dziw się reakcjom. Szukanie garażu w W-wie to jest zagadnienie z innej planety. Miejsc parkingowych nie ma, a garaż, to marzenie.
Jest za to sporo drogich ofert płatnych parkingów zadaszonych lub nie jeśli ktoś upiera się, żeby trzymać auto pod dachem. Choćby ten http://capital-parking.anonser.pl/

Poza tym młodzież trzeba usamodzielniać, a nie wszystko na tacy. Niech, przyjedzie, zacznie mieszkać, się sam rozejrzy i znajdzie najlepsze rozwiązanie.

Konto usunięte pisze: Szukanie garażu w W-wie to jest zagadnienie z innej planety.

Gdyby było łatwe, to bym nie zawracał głowy na Forum

Konto usunięte pisze: młodzież trzeba usamodzielniać, a nie wszystko na tacy.

Dzięki za dobrą radę
Na ten samochód, dla którego szukam garażu, Krzysiek właściwie sam zapracował. Sam ponosi koszta jego użytkowania, etc.
Samodzielny jest, jak na 19-latka, chyba całkiem-całkiem... Dalsze szczegóły może na publiku pominę
A ja mu mieszkanie obiecałem, gdy się dostanie na studia (że z garażem - to skutek mojego osobistego przekonania, ze lepiej raz wydać na garaż, niż potem się ciągle martwić albo czasem naprawiać mniejsze lub większe szkody).
Zdał maturę tak, że miał z nią wstęp na niemal wszystkie kierunki na Politechnice Warszawskiej (z wyjatkiem chyba 2 czy 3 na MELu, gdzie był tuż pod kreską). Co, biorąc pod uwagę wrodzonego lenia i demonstracyjne olewanie szkoły od podstawówki, było jednak pewnym osiągnięciem budzącym szacunek
No to, krótko mówiąc, chyba trochę zasłużył - na (zapewne) ostatnią pomoc starych przed startem w całkowicie samodzielne życie?

Ale to nie jest wątek o moich metodach pedagogicznych i ich praktycznych skutkach, tylko o poszukiwaniu garażu

WiS, coś za bardzo się tłumaczysz

Wątek podbijam, w nadziei, że ktoś wreszcie napisze coś do rzeczy...

A niby co my robimy?

WiS pisze: z wyjatkiem chyba 2 czy 3 na MELu

O matulu, to żeby się na MEiL teraz dostać, to trzeba się dobrymi wynikami wykazywać? Ten wydział faktycznie zszedł na psy

WiS, to jeszcze musi być blisko domu policja,pogotowie, sklep z zdrową żywnością...
Będziesz czuł się bezpiecznie znaczy Kos będzie a Ty nie będziesz ,żonie głowy suszył że synowi pozwoliła wyjechać z kieleckiego

rrosiak, dopytałem, tylko automatyka i robotyka na MEL (próg był 88% z rozszerzonych matur - czyli faktycznie bardzo wysoko). Inne kierunki melowskie niżej (acz i tak, jak porównywaliśmy, w ogóle PW miażdżyła inne uczelnie techniczne tegorocznymi progami - najniższe na PW, na jakichś papiernictwach i w filii w Płocku, były na poziomie tych najwyższych na polibudach ze środka stawki - na przykład, na Świętokrzyskiej ).

Kruszyn pisze: jeszcze musi być blisko domu policja

Żeby strach było do domu po pijaku wracać?!

Kruszyn pisze: sklep z zdrową żywnością...

No przecież szukamy blisko sklepu wujka Kruszyna, ze zdrowymi napojami

Kruszyn pisze: Ty nie będziesz ,żonie głowy suszył że synowi pozwoliła wyjechać z kieleckiego

WiS pisze: tylko automatyka i robotyka

"Mój" kierunek, ale wówczas MEiL był jednym z niewielu wydziałów, gdzie przyjmowano bez egzaminów

rrosiak pisze: przyjmowano bez egzaminów

A to chyba krótko - o ile pamiętam, za moich czasów były... fakt, że symboliczne, bo kandydatów było mniej więcej tyle, ile miejsc. Opinia wydziału, na który łatwo się dostać ale trudno skończyć, zwłaszcza "o czasie" - słuzyła znakomicie jako wystarczające narzedzie selekcji

Kruszyn pisze: to jeszcze musi być blisko domu policja,pogotowie, sklep z zdrową żywnością...

Przychodnia lekarska blisko też nie będzie zła, jak tata przyjedzie w odwiedziny

Konto usunięte, i jakieś centrum rozrywek dla pensjonariuszy domu spokojnej jesieni

A i jeszcze koniecznie żłobek i plac zabaw dla najmłodszych

w sensie dla wnuków?

Konto usunięte pisze: w sensie dla wnuków?

Kos za stary na żłobek ale pewnie mu sie przyda lada chwila ,nudne te życie studenta... Zresztą rosiu wywróżył

Kruszyn pisze: centrum rozrywek dla pensjonariuszy domu spokojnej jesieni (...) i plac zabaw dla najmłodszych

Uwaga, Krzysiek - zdaje się, że wujek Kruszyn zamierza wprowadzić ofertę "z dostawą do domu"

Konto usunięte pisze: w sensie dla wnuków?

No cóż, człowiek strzela...
Dzieci to błogosławieństwo i radość, myślę, że każdy z nas powinien tak to traktować

Kruszyn pisze: koniecznie żłobek

W sensie, że wytrzeźwiałka?

WiS pisze:
Uwaga, Krzysiek - zdaje się, że wujek Kruszyn zamierza wprowadzić ofertę "z dostawą do domu"

Miałem na myśli dziadka bo w końcu

WiS pisze: No cóż, człowiek strzela...
Dzieci to błogosławieństwo i radość, myślę, że każdy z nas powinien tak to traktować

Dobra, to oferta pomocnicza: kawałek działki wydzierżawiony za flaszke miesięcznie , na którym mozna postawić blaszaka - też rozważę, o ile lokalizacja fajna i dostep niekrępujący

A w temacie wnuków - poczekajcie, jakby co, dam na forum wątek, że szukamy niańki - to dopiero będzie jazda