1. Jak jest ok. 100 lub więcej aut to nikt nie przeszkadza (w sensie Policja), czasami tylko na wjeździe stoją i kontrolują "prewencyjnie". Ekologicznie też, więc wydechy trzeba przytkać.
2. Warszawscy... (nie wiem jak to określić, ale niech im będzie) ...kierowcy spotykają się tylko jak jest sucho, jak raz pojechałem po deszczu (już nie padało) to było może z 6 aut i 4 radiowozy i trzepali wszystko, tak, że nawet dywaniki kazali wyciągać.
Spotkania są w czwartki i niedziele od ok. 20.
i tak sobie pomyślałem, że poza główną "imprezą" może moglibyśmy się spotkać i kulturalnie porozmawiać - wiadomo, nie ma jeszcze śniegu


