"Ja też postaram się dorzucić jakiś projekt, to wybierzemy.. Pytanie, do jakiej techniki nadruku się ograniczamy, do ilu kolorów i do tego, czy lecimy jedną czy dwie strony.. A co! Trza się światu zareklamować"
Ale nie było odezwy...
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Witek pisze: To że po Mazurach nie jeździłeś to wstyd!
Tylko że jak regularnie na Mazurach bywałem, to jedyne uprawnienie na prowadzenie czegokolwiek jakie wowczas posiadałem, to była karta rowerowa i patent żeglarski. Dawne czasy....
A jak tak sobie myślę, że jakbyśmy w czwartek wcześnie się zjechali i porozbijali namioty to można by było spróbować znaleźć jakiś równy kawałek drogi o nawierzchni innej niż butumiczna ( ) i spróbować zabić jakąś muchę na bocznej szybie. Może nawet i nagrać jakiś film albo fotki porobić.
Tak jak wspominałem wczoraj Jarmajowi, z przyczyn technicznych będe spał w innym miejscu, ale mam nadzieję, że znajdzie sie trochę czasu, żeby spotkać się z Ekipą . Jeśli są chętni na moją rezerwację to proszę kontaktować sie z Organizatorem!
eMTi pisze:
czyli rozumiem, że nie będzie Ciebie i "Twojej ekipy"?
niuniek pisze:
Szkoda Alex, liczyłem że się zobaczymy.
Spoko, spoko. Myslę, że sie zobaczymy na OSach. Chętnie wpadłbym na ognisko, ale wątpię, że znajdzie się trzeźwy kierowca, który zawiezie nas po imprezie do bazy (Wola Muntowska).
Jestem w trakcie załatwiania noclegu koło Piszu, czyli rzut beretem od ogniska forumowego!
Ponoć są łazienki i ceny pasztetowe rzędu nie całe 40 zł za noc. Ponadto chętnie bym kogoś zabrał, bo mam wolny samochód. Albo ze swoich okolic, albo z Warszawy.
Powiem tyle jak takie coś będzie przy mnie na Mazurach , to jak sobie nie poradzą Policjanci ,tak jak tu , to sam sobie poradzę i nie będę czekał aż mi oes odwołają (widzę że Arti już się wypowiedział)
liwit pisze:jarmaj, mam pytanie? czy ewentualnie mogłabym Was odwiedzić w sobotę wieczorem przy onisku? Czy mogłabym przyjechać z psem? jaki byłby dla mnie koszt, zakładając, że zajmę mężowi pół łóżka, czy gdzie On tam będzie spał
Właśnie rozmawiałem. Co do noclegu w ten sposób, to żaden problem.
Z psem, gospodarz trochę obawiał się go w pokoju... Że do łóżka będzie wchodził itp. Generalnie wolałby żeby został na podwórku. Nie wiem czy to możliwe?
burat, Lucjan był blisko tej trepiarni i widział tę żenadę z bliska. To, że na rajdzie jest masa zalanego w trupa bydła to jedna sprawa ale bezradność tych ślimoków poraża.
A najbardziej mnie wkurwia (przepraszam za francuski) jak taki wymoczek w stopniu podkrawężnika kiedy widzi porządnego człowieka, który mu nie opyskuje, nie szarpnie ani nie zbluzga nagle zamienia się w mega kozaka, bohatera, wszechwiedzącego mentora, który pouczy Cię w każdym temacie. Tak było jak mnie zatrzymali w zime i na siłę dowalili mandat. Ślimok młodszy ode mnie (pamiętam go z liceum) zrobił mi piękny wykład jaki to jestem nieodpowiedzialny gówniarz i że mam natychmiast naprawić naderwany zderzak. A durnie nawet nie widzieli mnie żebym coś świrował na drodze, po prostu zebrało mi się za wszystkie meldunki ludzi o tym, że coś się dzieje w górach. Musze zapłacić ten pieprzony mandat, bo już mi jakieś pisma przychodzą.
Bo do takiej grupy ludzi wysyłają małolatów dopiero po szkole co sobie z gówniarzerią nie umieją poradzić. Mnie najbardziej wkurza , reakcja ludzi wkoło którzy się tylko śmieją z takich debili podkręcając ich jeszcze.
Arti pisze:
A najbardziej mnie wkurwia (przepraszam za francuski) jak taki wymoczek w stopniu podkrawężnika kiedy widzi porządnego człowieka, który mu nie opyskuje, nie szarpnie ani nie zbluzga nagle zamienia się w mega kozaka, bohatera, wszechwiedzącego mentora,
takich dekli wszędzie spotkasz i to zazwyczaj są takie asy jak ci na tym filmie którzy normalnie nie mogą sobie poradzić a służby mają tyle co data ważności na jogurcie a zachowują się jak glina z "PITBULLA" to wtedy naprawdę witki więdną
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"