TERZO, w żadnym razie do Ciebie nie piję, tylko napisałem ogólnie.
A wyszło bardzo dobrze, bo jechaliście tam gdzie trzeba
Tylko oglądając to z przed kompa tak to widzę jak napisałem
Sam ze 3x startowałem w kajtkach i właśnie kwestia opisu trasy i dyktowania to był największy problem.
Kilka razy miałem sytuację, że mój pilot się całkiem pogubił i nie wiedział nawet gdzie jesteśmy
Najlepszy sposób, to o ile jest czas, wyjść i na żywo obejrzeć jak inni jadą i zapamiętać mapkę wzrokowo,
ale jak próba jest długa to też ciężko, a często też nie ma czasu itd.
Ogólnie dobry pilot to połowa sukcesu, a załoga potrzebuje czasu żeby się dotrzeć i rozumieć "bez słów".
Pokazywanie ręką faktycznie dużo daje, a nawet bardzo dużo.
Gratulacje się należą dla wszystkich ekip za samą metę, bo ja przykładowo na 3 starty tylko jedna meta
