Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i inne
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
wojtas., najlepiej czeknij sobie hajlajtsy obu i zobacz, jakie mieli ujęcia, bo zawierają one materiał z wszystkich kamer, które mieli dostępne i można sobie porównać, które bardziej Ci pasują. Rościszów chyba ma zawsze ich więcej i zazwyczaj, jak zamawialiśmy, to z rościszowa.
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
wojtas., Rościszów, do Passsionów też napisałem, bo chyba byli.
Ciekaw jestem co Rościszów na szutrach uchwycił, bo sztuką było cokolwiek tam nakręcić oprócz chmury pyłu
Wałbrzych miał erupcję stadionu wczoraj
Ciekaw jestem co Rościszów na szutrach uchwycił, bo sztuką było cokolwiek tam nakręcić oprócz chmury pyłu

Wałbrzych miał erupcję stadionu wczoraj

Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
ryjeks, no przecież już wczoraj były hajlajtsy z wałbrzycha, to widać, czego nie widać 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Ale jestem tylko na jednym ujęciu
za mało błędów albo za wolno ehhhhhh




Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
faktycznie to był armiagedon....człowiek stojąc nabierał barwy brunatno szarej.....w tej kwesti organizatorzy dali d.....szy. Wystarczylo zlać kilka razy plac bo tak skąd oni wiedzieli że ktoś oponę potrącil jak tam widać nic nie było....
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
wg mnie to zlewanie mogłoby wiele nie dać.. tam było tak dużo kopnego, że zmoczona byłaby tylko wierzchnia warstwa i przy tym upale po kilku przelotach byłoby to samo... No chyba, że polewaliby co przejazd..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Tu pewnie masz rację...
Ale ogolnie cieszy, że coś wreszczie ktoś zorganizował w tym mieście (ja ubolewam, że moja strzała nie byla gotowa
)
Ale ogolnie cieszy, że coś wreszczie ktoś zorganizował w tym mieście (ja ubolewam, że moja strzała nie byla gotowa

Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Dawno nie było żadnego filmiku
Kolega Krysztal się nie chwali ale pomożemy
Link: http://www.youtube.com/watch?v=B0P5xsL9fa0

Kolega Krysztal się nie chwali ale pomożemy

Link: http://www.youtube.com/watch?v=B0P5xsL9fa0
Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
- TomekSliwa
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Wilczyce k/Wrocławia
- Auto: Subaru "Masakrathor" STi, Outback H6
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Kto jest taki mądry i stawia "garaż" przy samym torze
, tudzież ośrodku szkoleniowym?! Niech się teraz nie dziwi że jest delikatnie przestawiony ;)
Dlatego winą obarczałbym nie zawodnika i nawet nie organizatora (a gadanie że mogli inaczej trasę ustawić wg mnie jest głupie, tor to tor, jak coś nie tak to niech zabezpieczą odcinek przy sławnym już garażu i po sprawie, np. zakaz jazdy tego zakrętu - ten zkręt będzie się nazywał albo "Garage" albo może "U Andrzeja"
) tylko właśnie właściciela przybytku bądź toru bym prędzej pociągnął do odpowiedzialności.
Wiele osób wspomina w wywiadach do telewizji że można pojeździć tam w bezpiecznych warunkach, jak widać nie do końca, zawodnik płaci za start, organizator płaci za wynajem, właściciel bierze kasę więc niech zrobi bezpieczne warunki do jazdy (na szczęście było sucho bo w przeciwnym wypadku tej budy już po pierwszej serii by nie było ;) ).
Gdyby impreza odbywała się na zamkniętej drodze nie wyobrażam sobie że nie byłoby ubezpieczenia, ale tutaj, nie sądzę aby takie cos było bo i po co, w końcu to tor (chyba że się mylę i jest ubezpieczenie, to niech mnie ktoś poprawi). Pewnie byłoby takie ubezpieczenie możliwe ale na 10000% wzrosłoby wpisowe, podobnie jest z karetką i strażą pożarną.
W każdym bądź razie niech się rywalizacja we Wrocku rozwija, aż szok bierze jaki się zrobiłwyścig zbrojeń
Bez grubo doinwestowanej fury ciężko będzie walczyć o pudło, ale na szczęście moc i niutki i diamenty to nie wszystko, mięsko za kierą też ważne


Dlatego winą obarczałbym nie zawodnika i nawet nie organizatora (a gadanie że mogli inaczej trasę ustawić wg mnie jest głupie, tor to tor, jak coś nie tak to niech zabezpieczą odcinek przy sławnym już garażu i po sprawie, np. zakaz jazdy tego zakrętu - ten zkręt będzie się nazywał albo "Garage" albo może "U Andrzeja"

Wiele osób wspomina w wywiadach do telewizji że można pojeździć tam w bezpiecznych warunkach, jak widać nie do końca, zawodnik płaci za start, organizator płaci za wynajem, właściciel bierze kasę więc niech zrobi bezpieczne warunki do jazdy (na szczęście było sucho bo w przeciwnym wypadku tej budy już po pierwszej serii by nie było ;) ).
Gdyby impreza odbywała się na zamkniętej drodze nie wyobrażam sobie że nie byłoby ubezpieczenia, ale tutaj, nie sądzę aby takie cos było bo i po co, w końcu to tor (chyba że się mylę i jest ubezpieczenie, to niech mnie ktoś poprawi). Pewnie byłoby takie ubezpieczenie możliwe ale na 10000% wzrosłoby wpisowe, podobnie jest z karetką i strażą pożarną.
W każdym bądź razie niech się rywalizacja we Wrocku rozwija, aż szok bierze jaki się zrobiłwyścig zbrojeń




Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Też tak myślałem, ale szybko mnie sprowadzono na ziemię w dyskusji o dziurach, że urwane koło, wygięty wahacz, przebita opona (wszystko oczywiście w kontekście dziur), to je rally i trzeba się z tymi liczyć. Więc może atak na garaż test jest jednym z rydzyków wliczonych w start na tym obiekcie?TomekSliwa pisze: właściciel bierze kasę więc niech zrobi bezpieczne warunki do jazdy
Tak czy siak mam podobne poglądy co Ty Tomku, również w kwestii mięska ;) - a niektórym go nie brakuje, jak mawia moja żóńa

Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
booSTi, jest już jakiś konkretny finał i "wyrok" dla Szczotki czy sprawa w toku ?
Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Się wyklepie i trochę szpachli, i będzie nówka sztuka


TomekSliwa pisze: moc i niutki i diamenty to nie wszystko

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Z pewnością to nie jest najszczęśliwsza lokalizacja dla tej szopy, ale z drugiej strony przez to że tor jest w znacznej części w szczerym polu, to mam wrażenie, że część zawodników nawet nie stara się jechać z grubsza po czarnym, tylko napada bezmyślnie na maksa licząc że jakoś może się uda – jak w grze komputerowej, przecież i tak zawsze wróci się na drogę.
Nie tylko na odcinku drogowym/ulicznym taka jazda skończyłaby się zaraz na drzewie/latarni, ale też i na każdym prawdziwym torze finał byłby na bandzie – no chyba że wszędzie gdzie są próby rozgrywane, również te amatorskie, trzeba powycinać wszystkie drzewa, wykopać słupy i płoty, zdemontować bariery i zawody rozgrywać jedynie na środku 1000 hektarowego płaskiego lotniska.
Kierowca widział w jakich warunkach jedzie, co jest na drodze i poza nią, nikt poza nim samym żadnej winy tu nie ponosi. Popełnił błąd i tyle.
Nie tylko na odcinku drogowym/ulicznym taka jazda skończyłaby się zaraz na drzewie/latarni, ale też i na każdym prawdziwym torze finał byłby na bandzie – no chyba że wszędzie gdzie są próby rozgrywane, również te amatorskie, trzeba powycinać wszystkie drzewa, wykopać słupy i płoty, zdemontować bariery i zawody rozgrywać jedynie na środku 1000 hektarowego płaskiego lotniska.

Kierowca widział w jakich warunkach jedzie, co jest na drodze i poza nią, nikt poza nim samym żadnej winy tu nie ponosi. Popełnił błąd i tyle.
Jeżeli impreza rozgrywana jest pod patronatem PZM i obowiązuje ramowy regulamin KJS, to jest tam zapis, że zawodnik ponosi całkowitą odpowiedzialność za straty poniesione przez niego, jak i poczynione innym.TomekSliwa pisze: Gdyby impreza odbywała się na zamkniętej drodze nie wyobrażam sobie że nie byłoby ubezpieczenia
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
tor nie tor, trzeba szukać limitu i iść coraz grubiej, niektórzy już wiedzą, jaka jest górna granica 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Dokładnie tak.
Tylko wtedy nie ma co stękać że szopa stała, tylko wyciągnąć wnioski z błędu i następnym razem pojechać lepiej.
Tylko wtedy nie ma co stękać że szopa stała, tylko wyciągnąć wnioski z błędu i następnym razem pojechać lepiej.

Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
ale czy ktoś stękał?
W ogóle to była śmieszna sytuacja, bo raptem niecałą minutę wcześniej mówiłem, że ta szopa ma aurę szczęścia i mimo kilkudziesięciu (!) zawodów rozegranych na tym "torze", gdzie trasa leciała obok niej, jeszcze nikt nigdy jej nie dotknął... I tuż po tym BUM 


"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Parę postów powyżej ktoś bardzo mocnoeMTi pisze:ale czy ktoś stękał?![]()

Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Oj Panowie, mazgaicie się strasznie
To je rally. Kto grubo idzie, jeb... musi
I filmiki to znakomicie pokazują. To po pierwsze.
Organizator wytycza trasę i zakłada że uczestnicy będą jeździć po trasie, a jak ktoś lata jak z przeproszeniem szmata po polu, no to sorry. Chyba nie chcecie mi powiedzieć, że trasa szła przez szopę
Po drugie - nigdy, nigdzie, na żadnych zawodach ani treningach, a nawet na pojeżdżawkach lotniskowych i innych imprezach upalaniowych (a licząc wszystkie lokalizacje imprez w których brałam udział w ciągu ostatnich 2 lat było ich ok 15 organizowanych przez różne AK i firmy/ludzi prywatnych) organizator nie ponosi odpowiedzialności za straty w stosunku do uczestników imprezy i ich sprzętu, a także za szkody przez nich wyrządzone innym i na mieniu innych. Warto mieć to na uwadze na przyszłość, żeby nie było później płaczu, że szopa stoi.... Teoretycznie tor to warunki bardzo bezpieczne, jednakowoż nie zwalniają uczestników z myślenia podczas zabawy
Taki przykład - tor Fiata w Tychach, też bezpieczny. Jest tam kilka drzew, ale nie o tym. Jest hopa - hopa jaka jest każdy uczetnik widzi, co jednak nie powstrzymuje niektórych przed próbą wyjęcia "tytułu najlepszego skoczka zawodów" (oczywiście nie ma żadnej oficjalnej ani nieoficjalnej klasyfikacji w tym zakresie). Kończy się to często rozwaloną miską olejową - wtedy organizator na własny koszt neutralizuje olej na trasie, żeby inni mogli jechać bezpiecznie, ale przecież nie będzie chłopu auta remontować. Czasem kończy się gorzej, np. złamanym autem. Pytanie retoryczne: czy organizator powinien odpowiadać za szkody? No bo to przecież tor i powinno być bezpiecznie... A może nie powinien puszczać aut przez hopę, bo może komuś wyłączy się myślenie i sobie auto zepsuje?
Szopa na Redeco jaka jest każdy widzi. To nie była studzienka w trawie schowana. Czasem zdarzają się dziury, a czasem (tak jak mi)
krawężniki. Zdarza się i trzeba po prostu to mieć na uwadze. Ten sport pociąga za sobą ryzyko strat w sprzęcie i nawet najbezpieczniejsze warunki i najlepsza organizacja go nie wyeliminują. Mogą je jedynie zmniejszyć.
Życzę Wam chłopaki wiele dobrej zabawy w kolejnych rundach i dotarcia do mety bez przygód i strat.
Może nawet kiedyś zajrzymy do Was (od jakiegoś czasu planujemy taki wypad) i się razem pobawimy, choć w nieco innej klasie

To je rally. Kto grubo idzie, jeb... musi

Organizator wytycza trasę i zakłada że uczestnicy będą jeździć po trasie, a jak ktoś lata jak z przeproszeniem szmata po polu, no to sorry. Chyba nie chcecie mi powiedzieć, że trasa szła przez szopę

Po drugie - nigdy, nigdzie, na żadnych zawodach ani treningach, a nawet na pojeżdżawkach lotniskowych i innych imprezach upalaniowych (a licząc wszystkie lokalizacje imprez w których brałam udział w ciągu ostatnich 2 lat było ich ok 15 organizowanych przez różne AK i firmy/ludzi prywatnych) organizator nie ponosi odpowiedzialności za straty w stosunku do uczestników imprezy i ich sprzętu, a także za szkody przez nich wyrządzone innym i na mieniu innych. Warto mieć to na uwadze na przyszłość, żeby nie było później płaczu, że szopa stoi.... Teoretycznie tor to warunki bardzo bezpieczne, jednakowoż nie zwalniają uczestników z myślenia podczas zabawy

Taki przykład - tor Fiata w Tychach, też bezpieczny. Jest tam kilka drzew, ale nie o tym. Jest hopa - hopa jaka jest każdy uczetnik widzi, co jednak nie powstrzymuje niektórych przed próbą wyjęcia "tytułu najlepszego skoczka zawodów" (oczywiście nie ma żadnej oficjalnej ani nieoficjalnej klasyfikacji w tym zakresie). Kończy się to często rozwaloną miską olejową - wtedy organizator na własny koszt neutralizuje olej na trasie, żeby inni mogli jechać bezpiecznie, ale przecież nie będzie chłopu auta remontować. Czasem kończy się gorzej, np. złamanym autem. Pytanie retoryczne: czy organizator powinien odpowiadać za szkody? No bo to przecież tor i powinno być bezpiecznie... A może nie powinien puszczać aut przez hopę, bo może komuś wyłączy się myślenie i sobie auto zepsuje?
Szopa na Redeco jaka jest każdy widzi. To nie była studzienka w trawie schowana. Czasem zdarzają się dziury, a czasem (tak jak mi)

Życzę Wam chłopaki wiele dobrej zabawy w kolejnych rundach i dotarcia do mety bez przygód i strat.

Może nawet kiedyś zajrzymy do Was (od jakiegoś czasu planujemy taki wypad) i się razem pobawimy, choć w nieco innej klasie

Czarownica prawdę Ci powie :D
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Amen


myślałem, że Ci chodzi bezpośrednio o głównego zainteresowanego wynajmem szopyjarmaj pisze: Parę postów powyżej ktoś bardzo mocno

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
Poczułem się jak na dywaniku w szkole



Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae
Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
zofija pisze: Oj Panowie, mazgaicie się strasznie


Re: Zawody we Wrocławiu i okolicach - WLTA, Niskie Łąki, KJSy i
No pojechała nas/nam.brahu pisze:zofija pisze: Oj Panowie, mazgaicie się strasznie![]()