Było jak miało być, czyli rajdowe Święto na zakończenie sezonu.
Dużo znajomych, świetna atmosfera i sprawnie przeprowadzony KJSik z ciekawymi próbami.
Wielkie graty dla teamu
jdm'a za pierwsze w generalce, bo należało się

(
szegi już za bardzo w piórka obrastał ;) )
My grzecznie za nimi, ze stratą 1,5s, konsekwentnie dostając wpierdol na ostatnim OSie w każdej pętli
Poznań zbiera doświadczenie i niedługo będzie gryz starych dziadków, bo postęp idzie szybko.
Wicher klasycznie
Kolejny raz zadziwiają mnie minimalne różnice między zawodnikami; różni kierowcy, różne auta, ssaki, turbo itd., różne opony, a tniemy się na dziesiętne sekund
Złotoryjscy celebryci jak zwykle nie zawiedli i wspaniale ubarwili zawody, robiąc rozpierdol wszystkiego dookoła. Prawie brakło lamp i półosi w powiecie
My jechaliśmy sobie grzecznie; Świerki - pełno bombo z lekkim rozsądkiem, tam gdzie
Ziarno wpinał kolejny bieg

, Plac Drzewny - rozsądek!, bo GC8 to nie tartak

, Miedzianka - ciut za mało miejsca, by rozprostować szpery, ale ogólnie fajna próba, bo szybka i techniczna jednocześnie.
Fura cała,
cyqan recytował pięknie, szpery zadowolone, czego chcieć więcej
Chcieć więcej śniegu tej zimy
