moi drodzy, pierwszy raz w życiu chcieliśmy wybrać się na rajd (co to forum zrobiło z porządnego, statecznego męża
). niestety, pomysł ten zaświtał nam dopiero przedwczoraj. co gorsza, nie jesteśmy pewni, czy "będziemy w stanie" w sobotę, bo ja właśnie przestaję chorować a
damazia ... odpukać. w każdym razie...
odnalazłem odpowiedni wątek, przeczytałem (przed chwilą) od początku i co czytam? no co? oto streszczenie:
faza pierwsza: Barbórka !, kto jedzie ?!
faza druga: jeszcze są bilety ! może razem z . ?
faza trzy: chrzanić bilety! to gdzie się zbieramy? może wspólnie na skarpie? tylko trzeba wcześniej. o której zbórka?!
faza cztery:
już mamy rezerwację!
KNAJPY
na dwanaście osób ....
jako kibice rajdowi jesteście niewiarygodni
howg.
P.S. (czyt. pod spodem)
a jak ktoś, kto jeszcze nie ma biletów, nigdy nie był na rajdzie i chce nawet parę fotek zrobić (najlepiej z okolic mostka, nie beczki, nie telebimu) to co powinien zrobić