Propozycja co do Chlejad jest ostatecznie następująca:
Miejsce akcji: Nowy Skoszyn, Góry Świętokrzyskie, stare schronisko Św. Brata Alberta
Harmonogram:
- przyjazd 29.05. po południu lub wieczorem, kolacja;
- 30.05. śniadanie, program turystyczny, biesiadokolacja przy ognisku;
- 31.05. śniadanie, ew. dodatkowy program turystyczny dla chętnych.
Koszty:
- za 2 noclegi: 10 zł (z własnym namiotem, dostep do wspólnych łazienek) lub 60 zł (w pokojach 2-4 os. - wspólne łazienki, ciepła woda z bojlerów);
- za wikt (2 śniadania, 1 kolacja, 1 biesiadokolacja) 140 zł.
Dzieci: o ile śpią oddzielnie, to za łóżko jak dorośli. Jeśli w łóżku rodziców - to oczywiście bezpłatnie.
Za wikt - gratis do 7 lat, połowa odpłatności (70 zł) do 14 lat, starsze normalnie, czyli 140 zł.
Żarcie niestety siłą rzeczy, jak to w wiejskiej kuchni tradycyjnej, będzie mocno mięsne - ale proszę zawczasu zgłaszać ewentualne zapotrzebowania wegetariańskie, coś pokombinujemy z paniami kucharkami, żeby było dobrze.
Uwaga: standard noclegów jest harcerski, ale żarcie domowe, źródlana woda, świetny, zdrowy mikroklimat, piękne widoki, cisza.
No i miejsce ciekawe: zasadniczo, to jest prowadzony przez pewnego fantastycznego starego księdza, przy wsparciu dobrych ludzi, dom opieki dla mieszkańców wsi. Niedawno powstał nowy budynek - natomiast my będziemy mieć do dyspozycji stare, drewniane domy, w których staruszkowie mieszkali poprzednio. Możliwe zwiedzanie warsztatu, w którym ksiądz obrabia kamień i drewno (większość wystroju to jego ręczna robota), izby pamiątek, starej kuchni, a po uzgodnieniu, dla zainteresowanych, także niedzielna Msza w stylowej kaplicy z widokiem na góry i las.
Nie ukrywam, że - poza opłatą o której wyżej, która pokrywa koszty - mile widziane dodatkowe ofiary na utrzymanie schroniska. Bardzo potrzebne, bo na bieżące funkcjonowanie bardzo brakuje, i ta nasza impreza ma mocny podtekst charytatywny.
A, z atrakcji: możliwość łowienia ryb (i zbierania żab). Na posesji - piwniczka, która "Ponuremu" służyła w czasie wojny za areszt. Kozy i świnie, a także krowa, jak ktoś chce podoić.
Więcej o miejscu i jego gospodarzu, ks. Janie Mikosie:
http://www.schroniskoskoszyn.pl/wypocznij.html
Zdjęcia z wizji lokalnej:
http://studiona.webd.pl/skoszynfotkb1.html
Co do programu rozrywkowego - kolega Lemmenjoki w starym wątku proponował sympatyczny rajd terenowy, oprócz tego niebawem postaram się zaproponować jakąś trasę szosową dla chcących pozwiedzać.
Ale leżenie martwym bykiem na miejscu i wdychanie świeżego powietrza by Puszcza Jodłowa - też mozliwe, jak kto woli

A, achtung, etenszyn - gdyby komuś przypadkiem przeszkadzał niski standard noclegu, a chciał być razem z nami przy ognisku - prosze o kontakt na PW, mam pewne opcje awaryjne, acz droższe, ofkors.
Co do przywozu zwierząt - nie widzę problemu, ale uwaga, po terenie szwendają się masowo miejscowe psy, koty i inne tałatajstwo ożywione, więc na głowie właściciela zapobieganie ewentualnym konfliktom międzyzwierzęcym.