Forum Subaru

Zespół 4turbo oraz Automobilklub Ziemi Tyskiej mają przyjemność zaprosić kierowców Lancerów Evo i Imprez Turbo na trzecią edycję 4turbo Impreza&Evo Rallysprint.
Impreza odbędzie się 05 października 2008r. na znanym z poprzednich edycji torze testowym Fiata w Tychach.

Zgłoszenie do rallysprintu odbywać się będzie poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego oraz wpłatę na konto:
Automobilklub Ziemi Tyskiej Tychy 43-100 ul Budowlanych 90
PKO BP O/TYCHY 33 1020 2528 0000 0102 0114 0524 (w tytule należy podać imię i nazwisko kierowcy).

Wpisowe:
Od 28.08.08r – 01.10.08r. ……………… 200zł
Wpisowe w dniu imprezy ………………… 500zł

INFORMACJE DODATKOWE:
1. Przewidziany podział na klasy:
Klasa I GT/WRX
Klasa II STI/EVO
Przewidziane trzy próby o łącznej długości około 12km.

2. Po wypełnieniu formularza i wpłacie wpisowego, zawodnik zostanie umieszczony na liście zgłoszeń.
3. W III edycji nagrodami będą puchary, nie będzie nagród finansowych.
4. Można wystartować bez pilota.

OBOWIĄZKI:
1. Konieczność posiadania potwierdzenia opłacenia ubezpieczenia NNW.
2. Obowiązek posiadania kasków ochronnych dla kierowcy oraz pilota.

TRASA
Poniżej poglądowa trasa, która może ulec niewielkim zmianom.


Watek na forum.4turbo.pl znajduje sie TUTAJ

Formularz zgłoszeniowy znajduje się TUTAJ

Lista zawodników którzy wpłacili wpisowe znajduje się TUTAJ

Regulamin Rallysprintu jest dostępny TUTAJ

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Filmiki z poprzednich edycji:
I edycja
II edycja


Kilka fotek z poprzednich edycji:

Powtórzę się, ale jestem wielce rad że trasa będzie identyczna z 3 rundą AZT, bo była naprawdę super

Na prosbe zawodnikow zapisy na III Rallysprint zostaja przedluzone do dnia 03.10

Zapytam nie śmiało, jak tam poszło naszemu australijskiemu kangurkowi

Piter 35 pisze:Zapytam nie śmiało, jak tam poszło naszemu australijskiemu kangurkowi

No właśnie. Mnie też to ciekawi. Miał dzwonić wieśniak z antypodów i relacjonować swoje rajdowe popisy ale przez cały dzień cisza dzisiaj. Opcje są dwie: albo wygrał zawody i zalał się na szybko szampanem na mecie i nie jest w stanie pisać albo jechał tak genialnie, że SWRT zabrał go z Tychów swoim helikopterem prosto na Rajd Katalonii żeby zastąpił Solberga.

Może jeszcze tablicy rejestracyjnej szuka?

Dzwoniłem do farmera i donoszę, że żyje i auto też jest (rzekomo) w jednym kawałku. Tablice też podobno nietknięte.

Arti pisze:Dzwoniłem do farmera i donoszę, że żyje i auto też jest (rzekomo) w jednym kawałku. Tablice też podobno nietknięte.

widziałem i potwierdzam

kolo kolem tym razem celowalem

gruuuubo. Otwieram piwko i cos moze napisze pozniej

Piter 35 pisze: Zapytam nie śmiało, jak tam poszło naszemu australijskiemu kangurkowi

Tak http://img441.imageshack.us/my.php?image=wynikims0.jpg

jarmaj, Ty byś telefony odbierał. Po małym wypadzie w plener chcielismy podmienić Wiśnię na SuperWiśnię celem wyjęcia klasy. Kolega kurde

Na razie nawet bez wstępnej selekcji, wszystko co mi w obiektyw wpadło
http://picasaweb.google.pl/zielinsko/4t ... wuFhSk1fkI#

Chloru pisze: Tak http://img441.imageshack.us/my.php?image=wynikims0.jpg

Z 43 aut tylko 7 w klasie pierwszej GT/WRX
W poprzedniej edycji też tak było?

Prawie jak na Cynie u A. Kopra... tylko, że u niego jest proporcja 7 N/A do 40 turbo

pablonas pisze:
Z 43 aut tylko 7 w klasie pierwszej GT/WRX

Ano troche wyścig zbrojeń. Z czego parę aut w tej klasie z tego co prawik Remek też dośc konkretnie dłubniętych. Mówiłem wieśniakowi, żeby nie chodzi po słupkach

trochę moich zdjęć i kilka filmików
http://picasaweb.google.pl/ywone75/Tychy05102008#

Ja tym razem nie dojechałem, ale powiedzcie co to za monster Impreza z zapasem paliwa rakietowego?

BartekT pisze: powiedzcie co to za monster Impreza z zapasem paliwa rakietowego?

WRC przerobiony na wyscigówke. Nowy sprzet Marcina Czernika.

Wow matko najswietsza a to co to .....paliwo rakietowe

Chloru pisze:jarmaj, Ty byś telefony odbierał. Po małym wypadzie w plener chcielismy podmienić Wiśnię na SuperWiśnię celem wyjęcia klasy. Kolega kurde

eeeee....sorryyyyy..... trochę zajęty w niedzielę byłem, musiałem przegapić że dzwoniłeś. Zresztą i tak nie mógłbym przyjachać...

MAZI pisze:Wow matko najswietsza a to co to .....paliwo rakietowe

Jeździ to na mieszance nitrometanu i nitrogliceryny z dodatkowym wtryskiem ciekłego tlenu.
Ale jak jeździ jeszcze nie wiadomo, bo ponoć póki co nikt nie odważył się tego odpalić, a w ogóle to wojewoda w Katowicach zarządził ewakuację miasta, kiedy będą próby na hamowni

jarmaj pisze:eeeee....sorryyyyy..... trochę zajęty w niedzielę byłem, musiałem przegapić że dzwoniłeś. Zresztą i tak nie mógłbym przyjachać...

hehe a juz myślałem, że tylko mojego telefonu jarmaj w niedzielę nie odbierał... a też do niego dzwoniłem

No cóż. To był mój pierwszy start za kierownicą w jakiejkolwiek imprezie. Do tej pory zasiadałem głównie na prawym stołku w imprezach róźnej rangi, włączając parenaście startów w RSMP... Kiedy to było Tym bardziej miałem frajdę mogąc wreszcie poprowadzić hehe rajdówkę (?). Wiśnia jest praktycznie seryjna, ale sama nazwa imprezy przecież pozwala mi tak nazwać swój sprzęt chociaż ten jeden raz.

Wszystko zaczęło się od tego, że tym razem postanowiliśmy, że wynikami on-line zajmie się Damian z 4Turbo, a ja tylko przygotuję co potrzeba. Wyszło na to, że w dniu imprezy mam wolne. Tomo więc luźno rzucił: "a może pościgasz się z kolegami z forum?", bez zastanowienia (na ktore przyszedł czas później) rzuciłem "pewnie ". Godzinę później, a bylo to jakiś tydzień przed, zaczeły mnie dreczyć pytania: a kiedy z lewej hamować?, kiedy h&t? - ja nie potrafie skrecac !!! Do tej pory było to takie proste.

Raz kozie śmierc. Pomyślałem, że nie bedę całe życie patrzył jak inni kręcą kółkiem i sam też muszę spróbować. Dla zabawy - i tutaj Barbie by dorzuciła swoje "ehe " - gdyby mogła, ale to mój post
Do Tychów dotarliśmy dzień wcześniej. Ja, Chlor, ktory dostał rolę pilota, oraz Barbie i Mały. W niedzielny poranek już nic nie było takie samo Najbardziej bałem się momentu, w którym zielone światelko zasygnalizuje, że powinienem jechać. I to raczej dość szybko. Znając siebie i swoje zapędy do dziczenia trochę się obawiałem. Cały poranek przełaziłem nerwowo wsórd tych wszystkh wypasionych maszyn. Widok mojej Wisienki, bez remapu, na RE50 i zwykłym WRXowym hebelku nie był zbytnio podbudowujący ale teraz się nie wycofam. Zjem ich techniką

Chwilę przed startem ustalam z Chlorem, że przecież to pierwszy raz. Nie dzikujemy! Dotoczymy się jakimś tempem i wtedy zobaczymy. Tym bardziej, że szykany nie występują w Jodłowniku, tudzież Rościszowie i kompletnie nie miałem pojęcia jak się do nich zabrać.

No to zielone. Strzelam ze sprzęgła i buuuuuuu. Cholera opony kleją, moje całe 220 koni widocznie jeszcze w drodze na tor. Pierwsze zakręty uświadamiają mi, że to nie tak jak u siebie pod domem. Koniec końców, czyli po 300 metrach może decyduję się na przełamanie lodów z torem ... i zaczynam dzikować Trzeba pozbyć się tremy. Nie wszystko idzie oczywiście zgodnie z planem, ale myślę, że nie było najgorzej. Czas za to był kiepski. Nie przejąłem się jednak zbytnio, ponieważ banan jaki zagościł na mojej twarzy po upalanku sprawił, że zapomniałem o tych 350 konnych monstrach i zacząłem się dobrze bawic.

Kolejne kółka przyniosły znaczną poprawę, w dużej mierze za sprawą Chlora, który zaczał podpowiadać jak się na czas po torze jeździ. Niestety dwójka w moim aucie do 3.5 krpm to jakieś nieporozumienie, dlatego odpychanie z zakrętów spędzałem modląc się do obrotomierza. Kiedy to 3.5k rpm? No kieeeeedy?
Nie obyło się także bez przygód. Trochę za ostro napadłem zakręt i wypadłem całym autem na miękkie. W chwili, w której się ucieszyłem, że jadę dalej i docisnąłem mocniej gaz auto wystrzeliło w górę - coś twardego jednak było. Na szczęście udało się poskładać do następnego zakrętu.

Po co to piszę. Ano po to, że pomyślałem, że jest więcej takich jak ja, którzy by chcieli ale się obawiają. Zabawa, liczy się zabawa. Wyniki przyjdą kiedyś, trzeba jeździć i jeszcze raz jeździć - na to nie ma rady. Jazda na czas, znacznie różni się od samotnego upalania, gdzie jak się za wcześnie zahamuje to przecież nic się nie stało. Tutaj trzeba się pilnować, kalkulować, analizować i poprawiać. Przy okazji, można popatrzeć jak najlepsi w kraju to robią. Dla mnie było super i pewno jeszcze spróbuję - jeszcze tyle trzeba się nauczyć.

I na koniec. Chlor, Barbie i Mały - dzięki Wam za wsparcie. Zżarła by mnie trema.

remek pisze: Dla zabawy - i tutaj Barbie by dorzuciła swoje "ehe " - gdyby mogła, ale to mój post

ehe

jarmaj pisze: eeeee....sorryyyyy..... trochę zajęty w niedzielę byłem, musiałem przegapić że dzwoniłeś. Zresztą i tak nie mógłbym przyjachać...

Na pocieszenie dodam, że jak odpoczywaliśmy w aucie z Remkiem po próbie to któryś z widzów oglądając Wiśnię powiedział "O taka jak Jarmaja." Wyprowadziłem go z błędu i powiedziałem, że Twoja jest na gaz

remek, dzięki za wspaniałą zabawę.

barbie, mały5150 - Wam dodatkowo za nocne Polaków rozmowy.

Chloru pisze: Wam dodatkowo za nocne Polaków rozmowy.

ale te rozmowy zdaje głównie opierały się na laniu mnie po głowie. Mi dziękuj

remek pisze: ale te rozmowy zdaje głównie opierały się na laniu mnie po głowie. Mi dziękuj

Dziękuję, że chrapiesz jak stary cieć nad hałdą żwiru