Konto usunięte pisze: Nie odliczy też komputera, specjalistycznego oprogramowania itp...
A to niby dlaczego

Konto usunięte pisze: Nie odliczy też komputera, specjalistycznego oprogramowania itp...
a po co Ci tyle kasyrrosiak pisze: A to niby dlaczego![]()
Nie mam takiej pewności. Z punktu widzenia fiskusa, to nie Ty masz mieć dobrze. Ty masz płacić podatki, a jak coś Ci z nich zostanie, to wtedy rób sobie dobrze. Bo idąc Twoim tropem, rolnik mógłby wrzucić sobie w koszty sprzęt do wspinaczki, a rybak samolot. Byleby tylko firma działała i dawała Ci dochódremek pisze:Dania to Dania. Jezeli prowadzilbym uczciwy interes, odprowadzal vaty sraty, to co ich obchodzi na jakie auto sluzbowe mam kaprys. Moge na budowie jezdzic ferrari i to moj problem nie fiskusa. Ja mam robic tak, zeby firma dzialala, poprawiala jakosc mojego zycia i zaspokajala kaprysy i przy okazji dawala im dochod. W przeciwnym przypadku po co mi firma, kolchoz styknie.
rrosiak pisze: Konto usunięte napisał(a):Nie odliczy też komputera, specjalistycznego oprogramowania itp...
A to niby dlaczego![]()
inquiz pisze: A jak się umawiasz służbowo w knajpie to też już nie można pomimo że to normalna praktyka, no chyba że dostaniesz fakturę na catering to już można odliczyć.
ale fiskus jest po to, zeby mi bylo lepiej zyc w krajuKonto usunięte pisze: Z punktu widzenia fiskusa
zgadzam sie. Jednak powinno to przewidywac sytuacje, w ktorej bedac prezesem firmy chce poruszac sie autem firmowym o odpowiednim standardzie i ze powinienem sobie kupic takie auto jakie MI, wlascicielowi firmy sie podoba. I gdy chce isc na obiad z waznym klientem to placimy po 500 za danieKonto usunięte pisze: To co odliczasz od podatku musi mieć bezpośredni związek z generowaniem przychodu. Uważam, że akurat ta zasada ma sens.
Konto usunięte pisze:Bo rodak od razu po umożliwieniu mu takiego odliczenia, wrzuca sobie w koszty firmy zakup wódki na wesele syna tłumacząc że to było spotkanie biznesowe. Komuna nauczyła nas złodziejstwa i kombinowania na każdym kroku.
to nie "władza" jest pazerna. ludzie są pazerni. dlaczego bankier zarabiający legalnie 600 milionów (dobrze czytacie) dollardów rocznie kantuje na lewo i prawo, żeby "dorobić" do pensji? dlaczego "polityk", który zarabia 10k+ PLN (średnia ok. 3) ZA NIC jeszcze kombinuje? dlaczego gościu "zasiadający" w fafnastu radach nadzorczych kombinuje dalej?inquiz pisze:oraz pazernością władzy.
Ci naprawdę bogatsi płacą zwykle niższe podatkiKonto usunięte pisze: Robert, jak świat światem, bogatsi zawsze odprowadzają wyższe podatki.
No to super, a jesteś też w stanie utrzymać ten próg, gdy zmienisz punkt siedzenia?damaz pisze: jestem w stanie zdefiniować pewien próg przychodu, który jest dla mnie satysfakcjonujący i więcej nie muszę (NIE MUSZĘ) zarabiać. (oczywiście, jeszcze go nie osiągnąłem)
esilon pisze: 1.czy wogóle musze skoro nowy leasingobiorca kontynuujący umowe nie chce faktury na odstepne?
IMHO właśnie takesilon pisze: 2. jezeli kontynuator jednek chce fakture to czy kwota odstepnego to jest netto plus VAT który musze odprowadzić
rozbrajająco szczerze przyznam, że milionerem jeszcze nawet przez pięć minut nie byłemsrnk pisze:No to super, a jesteś też w stanie utrzymać ten próg, gdy zmienisz punkt siedzenia?
a tu cały artykuł:ZUS robi badania, o których pisaliśmy na początku, bo chce zmieniać oblicze. Dlatego postanowił zapytać ludzi, co o nim myślą.
Przetarg na firmę, która przeprowadzi badania, ruszają lada dzień. Przepytanych będzie 15 tys. osób.
Za badanie zapłaci Unia. ZUS dostał od niej grant - 22 mln zł. Część tych pieniędzy pójdzie właśnie na ten cel.
- Możemy zmienić sposób obsługi klientów i dlatego chcemy dowiedzieć się, czego Polacy od nas oczekują - przekonuje Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.
Jeszcze przed badaniami Przybylski domyśla się, jakie mogą być zarzuty. Rzecznik podsyła nam swoje dwa felietony, w których tłumaczy, skąd bierze się negatywny wizerunek ZUS. Pisze:
- Przeciętny Polak nie ma zielonego pojęcia, czym naprawdę jest ubezpieczenie, dlaczego trzeba płacić składki i jakie świadczenia otrzymuje się w zamian. W Polsce nie wyjaśnia się tego dzieciom w szkołach, nie piszą o tym gazety, a telewizja woli tańce na lodzie. Efekt to m.in. pretensje kierowane pod adresem ZUS za całe zło tego świata.
- Ocenia się nas po pozorach i wytyka palcami mityczne "pałace", bez jakiejkolwiek refleksji na temat skali, w jakiej działa ZUS, i liczby zadań, które wykonuje.
- Dość powszechnie obwiniani jesteśmy też za błędy popełnione przez samych klientów. Jakże często zdarza się ktoś, kto przez całe życie nie odprowadzał składek, a po wypadku w pracy idzie do ZUS po rentę. Kiedy odmawiamy, nazywa się nas "złodziejami" albo w najlepszym wypadku "urzędasami bez serca".
A na swoim zusowskim blogu pisze jeszcze tak: Porównywanie Kościoła czy Krakowa z ZUS-em to tak, jakby porównywać Chorwację z marchewką w osiedlowym warzywniaku. Bez sensu.
Tak nisko, przy takim grancie, się cenisz?remek pisze: Co nie zmienia faktu, ze za 1% tej sumy moge im powiedziec co o nich sie mysli i nawet dorzuce podsumowanie
FUX a ile moge wziac za jedno proste zdanieFUX pisze: Tak nisko, przy takim grancie, się cenisz?![]()
Nie zapomnij o truskawkach i szampanie...remek pisze: wiec moze podbije cene za kawior
Do kw nie wpisuje się adresu właściciela, a jedynie imiona rodziców, które Ci się pewnie nie zmieniły.Konto usunięte pisze: Co z sądem i księgą wieczystą?
Warto przy okazji zgłosić. Tam wpisuje się adres.Konto usunięte pisze: Co z rejestrem gruntów?
Nie widzę potrzeby.Konto usunięte pisze: Co Co z wydziałem architektury i budownictwa starostwa w którym zbudowałem dom?
Zawiadom organ właściwy dla podatku od nieruchomości - u Ciebie na wsi będzie to pewnie wójt gminy miejscowości o wdzięcznej dwuczłonowej nazwie, po drugiej stronie drogi szybkiego ruchu.Konto usunięte pisze: Co z Urzędem Wojewódzkim, Sejmem, Premierem i Prezydentem?