http://www.mitsubishi.japanmotors.pl/sh ... hp?model=5&
edit: jeszcze cena: od 120 do 135 tysi

damaz pisze: Mitsubishi Junkers? dobrze, że nie EVO...
To akurat wiem.So What! pisze:To Ci akurat w Tribece nie grozigootek pisze:Bo nie interesuje mnie samochód, w którym miałbym na własny koszt wymieniać w okresie gwarancji sprzegło za 6000zł.
Mam odwrotne zdanie. Tribeca była zupełnie nową konstrukcją . Więc facelifting powinien być okazją do zrobienia poprawek. Jedynie nowy silnik 3,6 l to eksperyment.damaz pisze:gootek, jeśli używana tribeca, to pewnie ta poprzednia. ona była "sprawdzona" (bez eksperymentów, znaczy). więc duża szansa na prawdziwą niezawodność.
gootek, ale nie zakładaj a priori, że skoro to była nowa konstrukcja, to musiała się psuć. chodziło mi raczej o to, że przez kilka lat produkcji wszystkie poważne wady by "wylazły" i byłoby o nich wiadomo. nie robiłem śledztwa dot. Tribecki, ale nie kojarzę jakiś strasznych tragedii z nią związanych.gootek pisze:Tribeca była zupełnie nową konstrukcją .
Dokładnie.gregski pisze:to tylko dowod, ze diler misiubuzi mysli...
rownie dobrze mozesz napisac, dobrze, ze nie EVO diesel..
gootek pisze: Niestety albo stety, ale zaawansowana elektronika powoduje, że tak zwany stały napęd awd ma coraz mniej sensu w samochodach do zwykłego użytku.
gootek pisze: O ile Subaru odpuściło w tym roku polski rynek, to Mitsubishi wręcz przeciwnie.
Kiedy inni liczą straty, Mitsubishi bije rekordy sprzedaży.
To najszybciej rosnąca marka na naszym rynku.
Ja też nie mam dokładnego rozeznania w Tribece, ale pierwszą wersję tłukli coś koło półtora roku i był na tyle duża porażką, że zrobili facelifting.damaz pisze:nie robiłem śledztwa dot. Tribecki, ale nie kojarzę jakiś strasznych tragedii z nią związanych.
Grandis moim zdaniem tez jest bardzo OK. Jako auto Euro-spec. (salonowe)Grandisa brałbym mocno pod uwagę.Konto usunięte pisze:Grandis jest miodzio. Przejedź się. Z tyłu jest mało miejsca dla dorosłego (znaczy na krótkim dystansie daje radę), ale dla dziecka w sam raz. Ja kiedyś chorowałem na grandisa dopóki się nie przekonałem, że do forka w piątkę też da się zmieścić dwa razy do roku
gootek pisze: Dzisiaj rano przejechałem się Hondą Odyssey.
No i już wiem który samochód jest dla mnie najlepszym autem rodzinnym na rynku.
Do upalania - na pewnoAzrael pisze:A Cayenne Turbo S nie lepszy?
gootek pisze: Ale najciekawsze rzecz: Kia daje na ten samochód 5 lat gwarancji bez limitu kilometrów.
gootek pisze: Powiem Ci Azrael, że ten silnik też bardzo ładnie gada gdy się wciśnie gaz.
Gdy się mocno nie wciśnie - jest bezgłośny.![]()
Co do tego to nie mam wątpliwości.Azrael pisze:gootek pisze: Powiem Ci Azrael, że ten silnik też bardzo ładnie gada gdy się wciśnie gaz.
Gdy się mocno nie wciśnie - jest bezgłośny.![]()
To chyba jak w Cayenne...
Oczywiście, przy okazji zapytam.rrosiak pisze:No to zapytaj, jaki jest czas oczekiwania na części zamienne, bo może się okazać, że z powodu głupiej usterki pozostaniesz kilka miesięcy bez samochodu
gootek pisze: Więc dlaczego miałoby być gorzej z dostępnością części niż na przykład w Subaru?
W Hondzie Odyssej też możesz zdemontować stoliki między fotelami w 1 i 2 rzędach siedzeń i przejść na sam tył bez problemu.gregski pisze:gootek, wsrod praktycznych vanow Multivan rzadzi.. mozliwosc chodzenia w czasie jazdy po aucie, jak np dziecku wypadnie smoczek, pasazer wstaje z przedniego rzedu, idzie na tyl i podaje dziecku smoka.. a ty jadac po autobahnie nie musisz zjezdzac z byle powodu na parking..itp.. rewelacja.
Nie brałem. Dzięki za zwrócenie uwagi na ten model. Zapoznam się, przejadę.gregski pisze:co do szybkich szosowych vanow to kolega zachwala bardzo nowgo galaxy.. brales pod uwage?