Gorzej jeżeli gość to naprawdę bandyta. Sprawdzi sobie przez swoje koneksje numer rejestracyjny i będzie potem nachodził z kuplami "konfidenta"Konto usunięte pisze:Doxa pisze: Moja koleżanka jechała niedawno z mężem swoją wiekową Astrą, i na dwupasmówce zaczęła wyprzedzać tir-y. Wiadomo, nie szło jej to błyskawicznie. Nagle tuż za nią pojawiło się czarne biemdablju i kierownik z wściekłością zaczął trąbić i migać długimi. Jako, że nie miała się gdzie wcisnąć pomiędzy ciężarówki, to wyprzedziła jeszcze kolejne 4 tiry i zjechała na prawy pas. BMW zrównało się z nią, otworzyła się szyba i koleś wyciągnął pistolet/straszak(?), wycelował w jej stronę. Po czym szybko odjechali. Nie muszę mówić, jak oni to przeżyli
![]()
W takiej sytuacji to tylko natychmiastowy numer na policję z podaniem numerów rejestracyjnych auta. Jeśli to BOR-owiec, to ma przezajączkowane, a jeśli zwykły obywatel, który się naoglądał Clinta Eastwood'a, to myślę, że też skutecznie zostanie zniechęcony.

Mam ich dość. Tego chamstwa, bezpodstawnej agresji, buty, prostactwa, rozpychania się łokciami, bezmózgowia, braku przewidywania, cwaniactwa, oszustwa, kombinowania, omijania prawa, narzekania na wszystko tylko nie na siebie, roszczeniowej postawy, pijaństwa, pieniactwa, podatności na manipulację, zawiści, zazdrości, podejrzliwości, poczucia wyjątkowości, brak uprzejmości...
Jak mówi mój ojciec: "synu - całe życie z nimi walczyłem, ale się nie da - ich jest po prostu więcej..."