
Pamiętam swoje pierwsze odjęcie gazu z lekkim dohamowaniem (musiałem) na szybko przejeżdżanym rondzie. To wtedy pierwszy raz tylna oś chciała zostać przednią.

nestor, idź na ALSDS, albo jakieś inne szkolenie. Naprawdę. Pozwala zrozumieć jak wiele brakuje do panowania nad autem - bardzo cenna lekcja zdrowego rozsądku. A teraz wcale nie jeżdżę szybciej, ale cały czas gdzieś z tyłu głowy siedzi "nie tak szybko tą kierownicą". I wszystko na spokojnie - nawet jak przegnę czasami. Kiedyś na pewno zareagowałbym gwałtowniej - zbyt gwałtownie.