Zakup Subaru

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Zakup Subaru

Post 18 gru 2011, o 22:36

te, zielony,nie strasz nowych :-)

a wracając do baranów
ja dostałem prawo jazdy późno. bardzo późno. właściwie - gdyby nie pewne wymagania zawodowe - to bym do dzisiaj nie miał tzw. uprawnień do kierowania (co MA swoje zalety). w każdym razie, pamiętam doskonale problemy, które zostawił mi do rozwiązania nasz system edukacji kierowców. jednym z tych problemów był fakt, że uczyłem się prowadzić samochód x, a mój samochód to y. napiszę tak: to JEST problem. pamiętam nawet, jaki byłem wqu... zdenerwowany, kiedy pan instruktor, oblewając mnie na egzaminie, stwierdził "uno, czy lanos to żadna różnica". byłem bardzo zdenerwowany, bo dla mnie - w tamtej chwili - między uno a lanosem była KOLOSALNA różnica.
która z czasem zmalała, znikała, aż zniknęła. Z CZASEM.
a właściwie z przejechanymi kilometrami. w różnych autach.


DLATEGO (jeśli to nie podpucha) zapytanie AnkaPoznan traktuję bardzo serio.



WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Zakup Subaru

Post 18 gru 2011, o 23:14

damaz pisze: zielony,nie strasz nowych
Zielone tak mają :mrgreen:
damaz pisze: (jeśli to nie podpucha)
Nawet jeśli, to i tak warto, żeby pozytywny przekaz poszedł w świat - kto wie, możnaby nawet to do jakiegoś FAQ albo jakoś inaczej podkreślić:
1. Subaru to auto jak auto, tylko lepsze (bezpieczniejsze) i nie ma się czego bać.
2. Zły kierowca może się rozwalić wszystkim.
3. Dobry kierowca wszystkim pojedzie.
4. Dobrym kierowcą nie zostaje się jeżdżąc od przypadku do przypadku, tylko non-stop ucząc się, ćwicząc, ucząc, ćwicząc... itepede.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Zakup Subaru

Post 18 gru 2011, o 23:15

To, co pisze damaz to święta prawda. Też na początku uważałam, że między Lanosem a Punto jest zasadnicza różnica, o autach naprawdę większych nie wspominając.
Ba. Mając prawo jazdy ok 6-7 lat, kupowałam pierwsze wolnossące Subaru, bo bałam się turbo. Jeszcze długo miałam opinię, że turbo to nie dla mnie i odmawiałam wsiadania za kółko do takiego auta. Nawet kupując WRXa nie miałam przekonania, że dobrze robię i czy "opanuję" bestię.
Dopiero jak się z WRXem dobrze zapoznałam stwierdziłam, że nie taki on straszny, a w gruncie rzeczy czy to jest 230 czy 280 koni, to już naprawdę niewiele zmienia. Więc i do 400KM bym pewnie teraz wsiadła bez strachu, bo nie moc decyduje o poziomie grozy, tylko to co się z nią zrobi.

AnkaPoznan, zdecydowanie nie powinnaś namawiać narzeczonego na nic innego, skoro takie sobie wymyślił. Przyczyny podał Bergen. Ty zaś zawsze możesz odmówić prowadzenia tego auta, jeśli się boisz. Jeśli zaś Twój narzeczony ma głowę we właściwym miejscu, to nie będzie przy powrotach z rzeczonych imprez wołał "ciśnij!", a wówczas czy to 50 czy 300KM, to bez różnicy. No może ma twardszy pedał sprzęgła i szybciej dotrzesz do zamierzonej prędkości, ale to nie jest wcale takie straszne. Kilka-kilkanaście razy spróbujesz i szybko sama zechcesz takie dla siebie :-)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Zakup Subaru

Post 18 gru 2011, o 23:20

barbie pisze: Ty zaś zawsze możesz odmówić prowadzenia tego auta, jeśli się boisz. Jeśli zaś Twój narzeczony ma głowę we właściwym miejscu, to nie będzie przy powrotach z rzeczonych imprez wołał "ciśnij!",
Jeśli ma wszystko na miejscu, to być może nawet zrezygnuje raz czy dwa z napicia się alkoholu w zamian za frajdę powrotu do domu wymarzonym autem - naprawdę, da się nie pić (czasami) ;-)

PS. Marta, ja chyba muszę swoją żonę do Ciebie na jakąś sesję terapeutyczną zapisać 8-)

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Zakup Subaru

Post 19 gru 2011, o 00:01

barbie pisze: Jeśli zaś Twój narzeczony ma głowę we właściwym miejscu, to nie będzie przy powrotach z rzeczonych imprez wołał "ciśnij!"
Chyba wszyscy jesteśmy zgodni że jeśli narzeczony jednak będzie wołał "ciśnij" to lepiej jednak żeby Anka siedziała za kierownicą Subaru niż Uno.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Zakup Subaru

Post 19 gru 2011, o 01:11

AnkaPoznan, prawie każdym samochodem da się spokojnie jeździć. Pati na co dzień jeździła cinquecento i też była ileś tam miesięcy po zdaniu, jak pierwszy raz poprowadziła STi i dramatu nie było, więc bez strachu, niech to broń Boże nie będzie jakąkolwiek wyrocznią w sprawie zakupu fury dla narzeczonego! :-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Re: Zakup Subaru

Post 19 gru 2011, o 01:44

Bergen pisze:
barbie pisze: Jeśli zaś Twój narzeczony ma głowę we właściwym miejscu, to nie będzie przy powrotach z rzeczonych imprez wołał "ciśnij!"
Chyba wszyscy jesteśmy zgodni że jeśli narzeczony jednak będzie wołał "ciśnij" to lepiej jednak żeby Anka siedziała za kierownicą Subaru niż Uno.
W Uno zawsze moze powiedziec, ze juz docisnela ;-)

cubikon
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: WB
Auto: Subarek Legarek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zakup Subaru

Post 20 gru 2011, o 23:39

po prostu jadąc tym autem niech koleżanka ustawi wyświetlacz komputera tak by pokazywał chwilowe chwilowe spalanie ... będzie dobrze :-p
"Choďte srát s vaším psem před váš dům"

ODPOWIEDZ