
Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Blokady na koło też raczej Ci nie założą. Odholować raczej też nie, chyba że wezmą lawetę dla tirów 

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?


"...Z dużymi rozmiarami kół jest jak z condomami w rozmiarze XL- Krótka chwila dobrej autoprezentacji nie jest warta późniejszych kłopotów."-Krzysztof Hołowczyc
Dłubię to, dłubię tam to. :)
Dłubię to, dłubię tam to. :)
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
WRC fan, piękna sprawa, w letnie dni jak jest zakaz jazdy ciężarówek to można korki omijać nad plaskaczami
BTW wracając do tematu, panowie na motorach potrafią przegiąć, mianowicie jadę sobie trasą Kłodzko - Nysa, ciasno i kręto a w lusterku widzę kolumnę motorów, jak zobaczyłem pacjenta blisko to zacząłem lekko do prawej zjeżdzać, facet mnie wyprzedza a tutaj jednocześnie drugi zaczyna mnie brać od prawej. Normalnie prawie bym pacana z drogi zepchnął

BTW wracając do tematu, panowie na motorach potrafią przegiąć, mianowicie jadę sobie trasą Kłodzko - Nysa, ciasno i kręto a w lusterku widzę kolumnę motorów, jak zobaczyłem pacjenta blisko to zacząłem lekko do prawej zjeżdzać, facet mnie wyprzedza a tutaj jednocześnie drugi zaczyna mnie brać od prawej. Normalnie prawie bym pacana z drogi zepchnął

Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
inquiz pisze: Normalnie prawie bym pacana z drogi zepchnął
a nalepke masz?
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
mam, świniaka. ale nie mam k... takiego zeza aby naraz oba lusterka kontrolować.esilon pisze:inquiz pisze: Normalnie prawie bym pacana z drogi zepchnął
a nalepke masz?
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
inquiz pisze: ale nie mam k... takiego zeza aby naraz oba lusterka kontrolować.
a powinieneś mieć

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Bo motocykle są wszędzie?esilon pisze:inquiz pisze: ale nie mam k... takiego zeza aby naraz oba lusterka kontrolować.
a powinieneś mieć

czarne jest piękne...
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
na pewno są serwisy które potrafią odpowiednio to ustawićinquiz pisze: ale nie mam k... takiego zeza aby naraz oba lusterka kontrolować.

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Podjedz do mnie, mam młotka 10kilowego 

"...Z dużymi rozmiarami kół jest jak z condomami w rozmiarze XL- Krótka chwila dobrej autoprezentacji nie jest warta późniejszych kłopotów."-Krzysztof Hołowczyc
Dłubię to, dłubię tam to. :)
Dłubię to, dłubię tam to. :)
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Taka scenka.
Skrzyżowanie 3 pasy. Jeden do skrętu w lewo i dwa do jazdy na wprost. Na lewym sznurek samochodów. Pierwszy w kolejce pan w Espero z naklejką na zderzaku "Motocykle są wszędzie". Jest sznurek aut więc podjeżdżam na środkowy pas. Między mną a Espero ustawia się za chwilę koleś na jakimś motocyklu. Pozdrawiają się kiwką z kierownikiem Espero. Zapala się zielone. Motocykl rura i skręt w lewo przed Espero. Ja rura i skręt w lewo przed Espero, ale motocykl nie był taki szybki jak ja i trochę mnie przyblokował. Jednak spokojnie zmieściliśmy się tak, że Espero nie musiało zwalniać. Pan w Espero widzę, że ma pianę na ustach, świeci za mną długimi i grozi klaksonem.
Droga redakcjo!!
Kto z naszej trójcy okazał się największym burakiem

Skrzyżowanie 3 pasy. Jeden do skrętu w lewo i dwa do jazdy na wprost. Na lewym sznurek samochodów. Pierwszy w kolejce pan w Espero z naklejką na zderzaku "Motocykle są wszędzie". Jest sznurek aut więc podjeżdżam na środkowy pas. Między mną a Espero ustawia się za chwilę koleś na jakimś motocyklu. Pozdrawiają się kiwką z kierownikiem Espero. Zapala się zielone. Motocykl rura i skręt w lewo przed Espero. Ja rura i skręt w lewo przed Espero, ale motocykl nie był taki szybki jak ja i trochę mnie przyblokował. Jednak spokojnie zmieściliśmy się tak, że Espero nie musiało zwalniać. Pan w Espero widzę, że ma pianę na ustach, świeci za mną długimi i grozi klaksonem.
Droga redakcjo!!
Kto z naszej trójcy okazał się największym burakiem


czarne jest piękne...
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Kolejnosc:
1. Moptocyklistra, bo motocyklista'
2. Espero, bo motocyklista ale jednak w aucie
3. Ty
druga kolejnosc.
Ty.
trzecia kolejnosc
Espero bo cwok po prostu.
czwarta kolejnosc jest pytaniem
Dlaczego motocyklistow nie obowiazuja przepisy ruchu drogowego.
Twoj przypadek to jedno a na przyklad jazda na dlugich swiatlach to inne zagadnienie. TAK DLA BEZPIECZENSTWA, ale primo nie zgodne z przepisami a policja nie reaguje, secundo MNIE oslepia.
Jazda miedzy autami i pasami tez nielegalne....
1. Moptocyklistra, bo motocyklista'
2. Espero, bo motocyklista ale jednak w aucie
3. Ty
druga kolejnosc.
Ty.
trzecia kolejnosc
Espero bo cwok po prostu.
czwarta kolejnosc jest pytaniem
Dlaczego motocyklistow nie obowiazuja przepisy ruchu drogowego.
Twoj przypadek to jedno a na przyklad jazda na dlugich swiatlach to inne zagadnienie. TAK DLA BEZPIECZENSTWA, ale primo nie zgodne z przepisami a policja nie reaguje, secundo MNIE oslepia.
Jazda miedzy autami i pasami tez nielegalne....
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
a gdzie konkretnie w Kodeksie jest to napisane?Arno pisze: Jazda miedzy autami i pasami tez nielegalne....
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr
H. Jackson Brown, Jr
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Czy wolno samochodem jechac miedzy dwoma samochodami?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
nieArno pisze:Czy wolno samochodem jechac miedzy dwoma samochodami?
Art 6, pkt 4
Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
prowadząc samochód nie spełnisz tego warunku
a motocyklem...
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr
H. Jackson Brown, Jr
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Ot choćby tu:vero pisze:a gdzie konkretnie w Kodeksie jest to napisane?Arno pisze: Jazda miedzy autami i pasami tez nielegalne....
# Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
# Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.
czarne jest piękne...
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
nieprecyzyjne i niemożliwe do obiektywnego ocenienia (czyt. motocyklista ocenia, że ta odległość którą zachował jest przecież bezpieczna)vibowit pisze: # Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność
jw (bo co konkretnie oznacza "bezpieczny odstęp"?)a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.
zakładamy, że nie dotyczyW razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
to chyba jasne# Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.
żeby stała się oczywista oczywistość - nie bronię motocyklistów... wiem, że zdarzają się idioci, tak jak i za kierownicami aut zresztą

przepisy są nieprecyzyjne i nie zabraniają (tak mi się wydaje, może ktoś mnie wyprowadzi z błędu) motocykliście stanąć na światłach obok samochodu, na jednym pasie
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr
H. Jackson Brown, Jr
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Dla bezpieczeństwa, tylko nie wiadomo czyjego.Arno pisze: Twoj przypadek to jedno a na przyklad jazda na dlugich swiatlach to inne zagadnienie. TAK DLA BEZPIECZENSTWA, ale primo nie zgodne z przepisami a policja nie reaguje, secundo MNIE oslepia.
Jazda na długich jest przykładem totalnej głupoty motocyklistów, kompletnie dla mnie (człowieka jeżdżącego motocyklem, bo motocyklistą się nigdy nie nazwę) niezrozumiałej. Mianowicie - jazda na długich jest najbardziej niebezpieczna właśnie dla motocyklistów, ponieważ oślepiająć jadących z przeciwka uniemożliwiają im - tym samym - prawidłową ocenę odległości dzielącą ich od motocykla. Czyli nawet kierowca - pełen dobrej woli i życzliwości - może nie zdąrzyć zjechać na czas takiemu z drogi, bo uzna, że jeszcze czas.
Ale - jak już ktoś tu zauważył - im mniej genów takich typów na świecie, tym dla tego świata lepiej. W każdym razie - mnie na długich w dzień, nigdy nie spotkacie. W nocy również, bo zawsze wyłączam je na czas - żeby nie oślepić jadących z przeciwka. Bo to dla mnie niebezpieczne.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Jak jasne, to Ty mi powiedz; z której strony motocyklista wyprzedza jak jedzie między rzędami samochodów...?vero pisze: to chyba jasne

Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
darowałem sobie 15 stron tego wątku ale dorzucę swoje 3gr: Subaraki są wszędzie i jadą szybciej niż myślisz.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
O! Też o tym myślałem! Zróbmy sobie takie naklejki:
PATRZ W LUSTERKA. SUBARU SĄ WSZĘDZIE!

PATRZ W LUSTERKA. SUBARU SĄ WSZĘDZIE!

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Ty.vibowit pisze:Taka scenka.
Skrzyżowanie 3 pasy. Jeden do skrętu w lewo i dwa do jazdy na wprost. Na lewym sznurek samochodów. Pierwszy w kolejce pan w Espero z naklejką na zderzaku "Motocykle są wszędzie". Jest sznurek aut więc podjeżdżam na środkowy pas. Między mną a Espero ustawia się za chwilę koleś na jakimś motocyklu. Pozdrawiają się kiwką z kierownikiem Espero. Zapala się zielone. Motocykl rura i skręt w lewo przed Espero. Ja rura i skręt w lewo przed Espero, ale motocykl nie był taki szybki jak ja i trochę mnie przyblokował. Jednak spokojnie zmieściliśmy się tak, że Espero nie musiało zwalniać. Pan w Espero widzę, że ma pianę na ustach, świeci za mną długimi i grozi klaksonem.
Droga redakcjo!!
Kto z naszej trójcy okazał się największym burakiem![]()
g.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Czy dobrze zrozumiałem opis? Skręcałeś w lewo z pasa do jazdy na wprost...?
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
WiS, opis dobrze zrozumiałeś.WiS pisze:Czy dobrze zrozumiałem opis? Skręcałeś w lewo z pasa do jazdy na wprost...?

czarne jest piękne...
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
No to się Grubego nie pytaj o powody oceny
- sam czasami jeździłem podobnie (czas przeszły nieprzypadkowy, odkąd zostałem wyluzowanym emerytem, kultura jazdy mi się zauważalnie poprawiła
), ale jakoś nigdy nie odczuwałem z tego powodu dumy i nie dziwiłem się, gdy postronne społeczeństwo trąbiło, błyskało i wyzywało. 


