Opony całoroczne
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Opony całoroczne
Ale znowu coś z czymś grubszym jest głośne i zetrę to na asfalcie w try miga.
Dolce far niente
Re: Opony całoroczne
No to drugi komplet felg i zmieniać.FUX pisze:Ale znowu coś z czymś grubszym jest głośne i zetrę to na asfalcie w try miga.
Jak trzeba, to trzeba.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 355 razy
Re: Opony całoroczne
opony wielosezonowe dobre będą dla jeżdżących mało, w określonych warunkach oraz nielubiących zbytnio przeginać z przepisami. Jakbym mieszkał w Belgii to pewno takie bym założył.
W Polsce, zimy ostatnio przynajmniej, są mniej śnieżne, ale proponuję pamiętać o jednym jeszcze parametrze gumy. Miękkość mieszanki. Przy -30 jak to było w styczniu letnia guma czy wielosezonowa stają się niebezpieczne. Oczywiście zdaję sobię sprawę, że np. Jarmaj będzie o tym pamiętał (i tak musi pamiętać o rozgrzaniu hebli ) i poradzi sobie z tym problemem i na RE070 pojeździ. Ale ktoś kto wybiera się po bułki do sklepu, nie chce robić jakichś dziwnych rzeczy swoim autem, już niekoniecznie. Zimna guma może na prawdę narobić kłopotów.
W odwrotnej sytuacji, dobrze pamiętam co wyprawiały miękkie slicki przy +30 po ich rozgrzaniu. Jak w dużym deszczu, tyle, że po suchym.
W Polsce, zimy ostatnio przynajmniej, są mniej śnieżne, ale proponuję pamiętać o jednym jeszcze parametrze gumy. Miękkość mieszanki. Przy -30 jak to było w styczniu letnia guma czy wielosezonowa stają się niebezpieczne. Oczywiście zdaję sobię sprawę, że np. Jarmaj będzie o tym pamiętał (i tak musi pamiętać o rozgrzaniu hebli ) i poradzi sobie z tym problemem i na RE070 pojeździ. Ale ktoś kto wybiera się po bułki do sklepu, nie chce robić jakichś dziwnych rzeczy swoim autem, już niekoniecznie. Zimna guma może na prawdę narobić kłopotów.
W odwrotnej sytuacji, dobrze pamiętam co wyprawiały miękkie slicki przy +30 po ich rozgrzaniu. Jak w dużym deszczu, tyle, że po suchym.
Re: Opony całoroczne
Szczególną uwagę faktycznie należy zachować, ale tylko w samochodach z silnikami o zapłonie iskrowym.Alan, Alan, Alan! pisze:Przy -30 jak to było w styczniu letnia guma czy wielosezonowa stają się niebezpieczne.
Te o zapłonie samoczynnymi mają automatyczne zabezpieczenie: przy -30 po prostu nie dają się uruchomić.
Re: Opony całoroczne
Jeździłem na Vredestein quatrac 2
Na suchym asfalcie całkiem ok, na mokrym tragedia!
Na śniegu radziły sobie nadspodziewanie dobrze! (Z tym, że to była moja pierwsza zima w 4x4 :D może stąd taka pozytywna opinia)
Na suchym asfalcie całkiem ok, na mokrym tragedia!
Na śniegu radziły sobie nadspodziewanie dobrze! (Z tym, że to była moja pierwsza zima w 4x4 :D może stąd taka pozytywna opinia)
Mój trabancik na FB https://www.facebook.com/TrabantDyzka?r ... page_panel
FOTOGRAFIA ŚLUBNA I NIE TYLKO --> http://www.tomaszmosiadz.pl/ <--
FOTOGRAFIA ŚLUBNA I NIE TYLKO --> http://www.tomaszmosiadz.pl/ <--
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 130 razy
Re: Opony całoroczne
Już kiedyś pisałem, że używanie opon całorocznych w Subaru, to kastracja jego najlepszych cech
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
Re: Opony całoroczne
Ja przez 4 lata jeździłem na Coopertires CS4 Touring (all season) w zimie ludki się odkopywały z zasp, a ja jedynka i ogień, w leci 180km/h na autostradzie i jakoś podczas ostrych hamowań nie wyleciałem za barierki. Jak dla mnie produkt super i mogę polecić z czystym sumieniem.
Re: Opony całoroczne
Czy ja dobrze kojarzę, czy te Wranglery to taka trochę odmiana A/T (all terrain)?FUX pisze:Ale znowu coś z czymś grubszym jest głośne i zetrę to na asfalcie w try miga.
jeśli tak, to nie dziwota, że nie jesteś zadowolony. A/T robią w deszczu/błocie gorzej niż cokolwiek. one są robione pod szutry, czyli różne twarde problemy. na miejskie dziury w Polsce jak znalazł, bo są nie do przebicia. ale w błoto (nawet błotko) lepiej już zimowe brać, bo się lepiej sprawdzą. w Polskiej rzeczywistości gumy A/T powinny mieć oznaczenie NGM (Niezabijalna Guma Miejska), z indeksem prędkości 100 (bo szybciej są niebezpieczne).
To pisałem ja, wieloletni użytkownik Grabber AT2
Re: Opony całoroczne
damaz, ja po tym sezonie to chyba mogę je wyrzucić; za dużo mięsa to tam juz nie będzie.
Masz jakieś pomysła?
Masz jakieś pomysła?
Dolce far niente
Re: Opony całoroczne
Damaz,damaz pisze:Czy ja dobrze kojarzę, czy te Wranglery to taka trochę odmiana A/T (all terrain)?FUX pisze:Ale znowu coś z czymś grubszym jest głośne i zetrę to na asfalcie w try miga.
nie te opony to nie jest żadne A/T.
To jest szosowa opona do SUVów, wielosezonowa.
Oczywiście jak na każdej wielosezonowej oponie szosowej na tej też można zjechać z asfaltu.
Ja na Wranglerach AllWeather jeździłem po szutrach w Rumunii, zimą też jeździłem w góry, ale jednak zdając sobie sprawę, że to nie sa opony terenowe.
To nie jest bieżnik na błoto:
Jeśli chodzi o opony A/T do tego typu samochodów, to na przykład GY produkuje takie Wrangler DuraTrac:
A jeśli chodzi o opony całoroczne, ktróre miałyby być najlepszym kompromisem między trakcją na asfalcie i trakcją w błocie, to chyba Pirelli Scorpion ATR:
Re: Opony całoroczne
ja "na dzień dzisiejszy" wyznaję teorię dwóch kompletów. zimowe zimówki, zwłaszcza takie na prawdziwy śnieg, dobrze sobie radzą w błocie.
a na lato...
a na lato to albo bieżnik typu Simex w błoto, albo asfaltowy na asfalt. wszystko pomiędzy jest mniejszym lub większym kompromisem. niestety.
FUX, wszystko zależy od tego, ile tego błota w Twoim życiu jest i jak bardzo ono upierdliwe jest.
Niektórzy bardzo chwalą BF Goodrich All Terrain TA KO, ale to jest opona z bieżnikiem podobnym do tych moich (te moje to kopia tej TA KO podobno są).
być może dyktator ma rację...
http://www.1010tires.com/Tires/Reviews/ ... orpion+ATR
a na lato...
a na lato to albo bieżnik typu Simex w błoto, albo asfaltowy na asfalt. wszystko pomiędzy jest mniejszym lub większym kompromisem. niestety.
FUX, wszystko zależy od tego, ile tego błota w Twoim życiu jest i jak bardzo ono upierdliwe jest.
Niektórzy bardzo chwalą BF Goodrich All Terrain TA KO, ale to jest opona z bieżnikiem podobnym do tych moich (te moje to kopia tej TA KO podobno są).
być może dyktator ma rację...
http://www.1010tires.com/Tires/Reviews/ ... orpion+ATR
Re: Opony całoroczne
Widzisz, najczęściej jeżdżę asfaltami i szutrowo polnymi.
Bagienko dosłownie i w przenośni się robi, jak popada + przeżycia, jak pisałem wyżej.
Nad tymi scorpionami się zastanowię.
Obecne GY na suchym daja radę. Porażka jest mokre zwłaszcza poza asfaltem.
No i muszę zmniejszyć szerokość do 235.
W koleinach rzuca.
Bagienko dosłownie i w przenośni się robi, jak popada + przeżycia, jak pisałem wyżej.
Nad tymi scorpionami się zastanowię.
Obecne GY na suchym daja radę. Porażka jest mokre zwłaszcza poza asfaltem.
No i muszę zmniejszyć szerokość do 235.
W koleinach rzuca.
Dolce far niente
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Opony całoroczne
Ciara pisze: A to nie jest tak ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ? :F
Jest. Ale zabronić nie możemy
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Opony całoroczne
Ciara pisze: A to nie jest tak ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ? :F
To zależy. Zwykle w zimę i w lato chodzimy w tych samych dżinsach. Jak ktoś lubi to może zakładać kalesony, ale obowiązku nie ma
Re: Opony całoroczne
Konto usunięte, dobre
Ale tak na poważnie to zależy czego kto oczekuje... i nawet przeciwnicy muszą przyznać, że opony wielosezonowe w zupełności wystarczą do auta do normalnej codziennej jazdy bez szaleństw a już napewno w aucie z 4x4
Ale tak na poważnie to zależy czego kto oczekuje... i nawet przeciwnicy muszą przyznać, że opony wielosezonowe w zupełności wystarczą do auta do normalnej codziennej jazdy bez szaleństw a już napewno w aucie z 4x4
Mój trabancik na FB https://www.facebook.com/TrabantDyzka?r ... page_panel
FOTOGRAFIA ŚLUBNA I NIE TYLKO --> http://www.tomaszmosiadz.pl/ <--
FOTOGRAFIA ŚLUBNA I NIE TYLKO --> http://www.tomaszmosiadz.pl/ <--
Re: Opony całoroczne
Ja bym tu wspomniał o waciakach i słomie w butachKonto usunięte pisze: To zależy. Zwykle w zimę i w lato chodzimy w tych samych dżinsach. Jak ktoś lubi to może zakładać kalesony, ale obowiązku nie ma
Po co komu te wszystkie wynalazki oponowe ? Mnie opony zjada na asfalcie po 30kkm bo nawierzchnia jest szorstka jak tarka po sezonie kolcowym .
Poza tym , jakie znaczenie mają opony jesli ktoś jeździ tylko po mieście ?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Opony całoroczne
Kubik pisze: Ja bym tu wspomniał o waciakach i słomie w butach
Bardzo dobra uwaga. Babcia mnie uczyła, że na naprawdę solidny mróz pomaga owinąć stopy w gazety i do walonek
To się dokładnie do tego sprowadza. Jeśli ktoś jeździ po mieście i jest w stanie wsiąść w komunikację jeśli jednego dnia w ciągu całej zimy zawieje - to nie ma najmniejszego sensu brać udziału w całej tej ceremonii rezerwacji miejsc u wulkanizatorów
Re: Opony całoroczne
Jeśli ktoś da sobie wmówić, że mają bardzo duże znaczenie, to w to uwierzy.Kubik pisze:Poza tym , jakie znaczenie mają opony jesli ktoś jeździ tylko po mieście ?
I będzie bulił.
A to jest przecież to o co chodzi w marketingu.
Re: Opony całoroczne
Dla ogromnej większości drajwerów nie jest potrzebny napęd AWD . 90% nie odróżnia niuansów napedowych i samochody dzieli na te z napędem na 4 koła , na przednionapedowe i tylnonapędowe . Ja gdy mieszkałem w Warszawie , to wolałem jeździć komunikacją publiczną a nie zawracać sobie głowę zmianami opon . Z pokora przyznaję że na letnich nie jeździłem gdy spadł śnieg aby nie być zawalidrogą i nie wystawiać się na wyzwiska
Re: Opony całoroczne
Jeżdżę na całorocznych i źle nie było. Obawiam się jednak, że teraz to już będę się musiał obkupić w zimówki
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Opony całoroczne
Mam dokładnie takie same odczucica. Jak na mokrym wiadukcie przy 50 km/h autem zaczynało już rzucać na Geoladerach to stwierdziłem że pora coś z tym zrobić. Zupełnie nie widzę sensu męczenia się na półśrodkach zarówno latem jak i zimą. Owszem, na początku jest koszt posiadania dwóch kompletów opon, ale trakcja jest tego warta, a koszt rozkłada się w czasie na kilka lat.piotruś pisze:
Zimówki miałem od początku, ale za letnie, słuzyły oryginalne Geolandery, które są właśnie wielosezonowe.
Kiedy po 3 latach kupiłem prawdziwe letnie, żałowałem, że męczyłem się te 3 lata.
Trzeba powiedzieć, że te Geolandery mają swoje zalety - są wzmacniane, dobrze się zachowują w lekkim
terenie. Ale na asfalcie to porażka w porównaniu do nawet średniej klasy, ale typowo letnich opon
Re: Opony całoroczne
Moim zdaniem dobrze by było jakby był obowiązek jeżdżenia na zimówkach, bo o ile bezpieczniej na drogach by się zrobiło:P
Opony całoroczne
Tak gdzieś dyskusja poleciała o oponach całorocznych. Jak to z nimi teraz jest?
Pisano, że te z najwyższej półki dają radę, a przy tych naszych zimach, to...
No właśnie. Warto, czy nie.
Zaznaczam, że na jesień będę musiał coś kupić.
Albo zimę, albo całoroczne, bo nowe letnie będzie na aucie.
Michały Primacy.
Pisano, że te z najwyższej półki dają radę, a przy tych naszych zimach, to...
No właśnie. Warto, czy nie.
Zaznaczam, że na jesień będę musiał coś kupić.
Albo zimę, albo całoroczne, bo nowe letnie będzie na aucie.
Michały Primacy.
Dolce far niente
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Opony całoroczne
IMO nieopłacalne. Będą się szybciej zużywać latem - w ostatecznym rozrachunku niekoniecznie wyjdą taniej.