Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Kruszyn, słabo tam z plażami

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
burat, to prawda ale zawsze na basen możesz iść

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Kruszyn, łeee to mam pod nosem a morza sobie zażyczyli ,a ja jak mam jechać przez całą Polskę i jeszcze trafić na deszcze to szczerze pierdzielę takie atrakcje ,ale jest opcja ,że nigdzie nie pojedziemy też

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Trasa, którą opisywaliśmy wyżej okazała się bardzo fajna. Na początku tuż po przekroczeniu granicy ze Słowacją miałem chwile zwątpienia, kiedy nawigacja pokrywała mnie drogą przez las tak wąska, ze ledwo się mieścił jeden samochód, ale zaraz potem była autostrada.
Skrót przez Węgry '82' i zjazd z autostrady to też dobra opcja - tylko kilka miasteczek, poza tym można jechać te przepisowe 90-100.
No ale i tak najlepsze jest to, ze wjazd do Chorwacji jest pusty i nie stałem w mega korku, tak jak rok temu.
Winiety bez problemu można kupić na stacjach przy autostradzie. Ceny w PZM są jednak bandyckie. A węgierska można też kupić przed wyjazdem online i wydrukować maila z potwierdzeniem. 'Winieta' ze stacji to też tak naprawdę zwyczajny paragon z kasy.
Skrót przez Węgry '82' i zjazd z autostrady to też dobra opcja - tylko kilka miasteczek, poza tym można jechać te przepisowe 90-100.
No ale i tak najlepsze jest to, ze wjazd do Chorwacji jest pusty i nie stałem w mega korku, tak jak rok temu.
Winiety bez problemu można kupić na stacjach przy autostradzie. Ceny w PZM są jednak bandyckie. A węgierska można też kupić przed wyjazdem online i wydrukować maila z potwierdzeniem. 'Winieta' ze stacji to też tak naprawdę zwyczajny paragon z kasy.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
burat, tak poniżej Zadaru się fajna cro zaczyna.
Na 2 tygodnie ze 2kjuro trza przygotować. Podobnie, jak nad Bałtykiem.
Kwaterki ca 45-80 juro/dzień.
Woda 25+ w gratisie...
Na 2 tygodnie ze 2kjuro trza przygotować. Podobnie, jak nad Bałtykiem.
Kwaterki ca 45-80 juro/dzień.
Woda 25+ w gratisie...
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX, za ile osóbFUX pisze: 2 tygodnie ze 2kjuro
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX pisze: Na 2 tygodnie ze 2kjuro trza przygotować. Podobnie, jak nad Bałtykiem.
Mam nadzieję, że w Chorwacji jest trochę chłodniej niż w wawie przez ostatni tydzień
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Obstawiam, ze 2+2. My za fajne kwatery płacimy w tym roku po 55. Ale mam wrażenie, ze w knajpach jest nieco drożej niż w ubiegłym roku, albo to kwestia bardziej popularnej miejscówki.Kruszyn pisze:FUX, za ile osóbFUX pisze: 2 tygodnie ze 2kjuro
Jakby ktoś chciał więcej info, to akurat jestem na miejscu w Cro.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Jest cholernie gorąco, ale zawsze można się schłodzić w morzu lub też zimnym KarlovačkoKonto usunięte pisze:
Mam nadzieję, że w Chorwacji jest trochę chłodniej niż w wawie przez ostatni tydzień
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
burat pisze:Kruszyn, słabo tam z plażami![]()
no nie mów mi tylko, że się opalał będziesz
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
dzięki za info
Marlena,

Marlena,
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Fux, niekoniecznie.FUX pisze:burat, tak poniżej Zadaru się fajna cro zaczyna.
Kilkanaście kilomertów powyżej Zadaru znajduje się taki hotel, który też mógłby Ci się spodobać:
Link: http://www.youtube.com/watch?v=NOYlHf76iHw
Tylko, że to już trzeba byłoby skorygować:
FUX pisze:Na 2 tygodnie ze 2kjuro trza przygotować.
A jeśli oszczędniej, to tam na północ od Zadaru tez są fajne, ciekawe miejsca. Jak na przykład Zaton z rozległą płytką laguną i piaszczystymi plażami - idealna sprawa dla mniejszych dzieci... i nie tylko.
I jeszcze przeurocza zabytkowa mieścinka położona na wyspie, czyli Nin.
I jeszcze parę innych miejsc.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Kruszyn, 4.
Jeżeli codziennie nie pójdziesz do odcięcia i zachowasz troszkę powściągliwości w konobach.
Zakładam, że jedziesz skodą favorit w gazie...
Jeżeli codziennie nie pójdziesz do odcięcia i zachowasz troszkę powściągliwości w konobach.
Zakładam, że jedziesz skodą favorit w gazie...
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Jasne ,w pięć osóbFUX pisze: Zakładam, że jedziesz skodą favorit w gazie...![]()
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
No to właśnie wróciłem. 3 tygodnie zleciały bardzo szybko.
Wracałem tą samą drogą.Wczoraj/dzisiaj w nocy Brela-Sucha, teraz Sucha-WAW.
Niestety skrót na Węgrzech w nocy i w mega deszczu już jest mniej fajny. Ale na autostradzie też było kiepsko.
Ale po tym co widzę na gazeta.pl, przez Austrię było chyba dużo gorzej. My 'załapaliśmy się' tylko na ten wypadek tuż przy granicy HU-SK, o którym pisali też na gazecie
Droga jak zwykle bajka, do momentu zjazdu z autostrady na Słowacji. Potem chciałem wyjść z siebie pokonując te kilkadziesiąt km w żółwim tempie. Ale ichniejsza policja jest chyba tak samo 'niezła' jak nasza - czają się z radarem przy ograniczeniach do 40...
A teraz, kiedy już się cieszyłem że wbrew tradycji chyba zaliczę wyjazd bez punktów, tuż przed Jankami dostałem piękny strzał flashem prosto w twarz... Na radyjku oczywiście 'czysto masz'... No i będzie z 10 pktów jak nic, bo było 70.
Eeech, jak człowiek pojeździ trochę po lepszych drogach to potem tylko się wkurza... (no przecież np. wyjazd z KRK w stronę Kielc/Wawy to jakiś dramat...)
Wracałem tą samą drogą.Wczoraj/dzisiaj w nocy Brela-Sucha, teraz Sucha-WAW.
Niestety skrót na Węgrzech w nocy i w mega deszczu już jest mniej fajny. Ale na autostradzie też było kiepsko.
Ale po tym co widzę na gazeta.pl, przez Austrię było chyba dużo gorzej. My 'załapaliśmy się' tylko na ten wypadek tuż przy granicy HU-SK, o którym pisali też na gazecie
Droga jak zwykle bajka, do momentu zjazdu z autostrady na Słowacji. Potem chciałem wyjść z siebie pokonując te kilkadziesiąt km w żółwim tempie. Ale ichniejsza policja jest chyba tak samo 'niezła' jak nasza - czają się z radarem przy ograniczeniach do 40...
A teraz, kiedy już się cieszyłem że wbrew tradycji chyba zaliczę wyjazd bez punktów, tuż przed Jankami dostałem piękny strzał flashem prosto w twarz... Na radyjku oczywiście 'czysto masz'... No i będzie z 10 pktów jak nic, bo było 70.
Eeech, jak człowiek pojeździ trochę po lepszych drogach to potem tylko się wkurza... (no przecież np. wyjazd z KRK w stronę Kielc/Wawy to jakiś dramat...)
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Ja to nazywam "schody"Godlik pisze: przecież np. wyjazd z KRK w stronę Kielc/Wawy to jakiś dramat
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Ostatnio obserwuję taką prawidłowość, że info o nabitych fotoradarach są coraz wstrzemięźliwiej podawane.Godlik pisze: Na radyjku oczywiście 'czysto masz'...
Niestety ostatnio znowu zaczyna robić się wysyp strażników miejskich z policją w dziwnych autach, dziwnych miejscach....
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik, warunków pogodowych i ewentualnych wypadków nie da się niestety dokładnie przewidzieć.
Fajnie, że mimo wszystko bilans był pozytywny.
Gdybym ja wracał na tej trasie, to wyjeżdżałbym z Breli o 18:00.
Ale to oczywiście też nie gwarantowałoby, że wszystko będzie OK.
Fajnie, że mimo wszystko bilans był pozytywny.
Gdybym ja wracał na tej trasie, to wyjeżdżałbym z Breli o 18:00.
Ale to oczywiście też nie gwarantowałoby, że wszystko będzie OK.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
nadziałeś się na te nowe stacjonarne czy też jakieś ruchome? niestety ludzie wszystkiego nie widzą i nie zawsze pomogą - poza tym te nowe budki lokalesi szybko poznają i o nich już nie mówią na cb bo to stały element krajobrazu.Godlik pisze: Na radyjku oczywiście 'czysto masz'
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Wyjechaliśmy chwilę po 20. Po 9 rano w sobotę byliśmy u teściów w Suchej. Kilka godzin snu i wieczorem Sucha -> WAW.Лукашэнка pisze: Gdybym ja wracał na tej trasie, to wyjeżdżałbym z Breli o 18:00.
No właśnie nie wiem. Zaskoczył mnie tak mocno, że się nie zdążyłem zastanowić. Ale wydaje mi się, że w nawigacji nie miałem go zaznaczonego, więc może to i przenośny. 3km dalej stał patrol z suszarką, więc może go pilnowali :)inquiz pisze: nadziałeś się na te nowe stacjonarne czy też jakieś ruchome?
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
A i jeszcze kilka liczb. Łącznie zrobiłem 3,6 kkm, średnie spalanie (klima non-stop, duży boks na dachu, 2 osoby dorosłe i 2 dzieci) - 9.0 l/100 km
Legaś jak zwykle spisał się bez zarzutu. Chociaż miałem lekkiego stracha, bo tuż przed wyjazdem usłyszałem (samochodem jeżdżę bardzo rzadko, więc nie miałem okazji wcześniej...) takie dziwne łup, łup, łup. Wg mojego mechanika to niestety łożyska w skrzyni. Ale powiedział, że bez problemu dojadę i wrócę. No i faktycznie tak się stało. Wg niego częstą przyczyną tej awarii jest po prostu jazda na zbyt niskich obrotach na 4 i 5.
Niestety oprócz tego chyba mam jednak zrąbaną wiskozę :( Po dłuższej jeździe po autostradzie przy maksymalnym skręcie kół coś wyraźnie przeskakuje i słychać takie lekkie stukanie... Co ciekawe w normalnych warunkach (jazda po mieście, spokojna krótsza trasa) objawy nie występują.
Aktualny przebieg 143 kkm.
Legaś jak zwykle spisał się bez zarzutu. Chociaż miałem lekkiego stracha, bo tuż przed wyjazdem usłyszałem (samochodem jeżdżę bardzo rzadko, więc nie miałem okazji wcześniej...) takie dziwne łup, łup, łup. Wg mojego mechanika to niestety łożyska w skrzyni. Ale powiedział, że bez problemu dojadę i wrócę. No i faktycznie tak się stało. Wg niego częstą przyczyną tej awarii jest po prostu jazda na zbyt niskich obrotach na 4 i 5.
Niestety oprócz tego chyba mam jednak zrąbaną wiskozę :( Po dłuższej jeździe po autostradzie przy maksymalnym skręcie kół coś wyraźnie przeskakuje i słychać takie lekkie stukanie... Co ciekawe w normalnych warunkach (jazda po mieście, spokojna krótsza trasa) objawy nie występują.
Aktualny przebieg 143 kkm.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik, no to potwierdza się, że czasy gdy autami Subaru robiło się bardzo duże przebiegi bez żadnych awarii (tak, były takie czasu) już dawno minęły. (zresztą dotyczy to nie tylko tej marki)
Ale mimo tych wydatków, które Cię czekają, najważniejsze, że auto was bezpiecznie i wygodnie zawiozło i przywiozło z urlopu.

Ale mimo tych wydatków, które Cię czekają, najważniejsze, że auto was bezpiecznie i wygodnie zawiozło i przywiozło z urlopu.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
No i miałem rację. Dzisiaj odebrałem polecony. Kilka pięknych kartek, w kolorze, ze zdjęciem, w tym świadectwo homologacji fotoradaru i gotowy druk do wypełnienia i odesłania. A wszystko ze Straży Miejskiej w Tarczynie, czyli wspaniały sposób na podreperowanie lokalnego budżetu.Godlik pisze: A teraz, kiedy już się cieszyłem że wbrew tradycji chyba zaliczę wyjazd bez punktów, tuż przed Jankami dostałem piękny strzał flashem prosto w twarz... Na radyjku oczywiście 'czysto masz'... No i będzie z 10 pktów jak nic, bo było 70.
119/70, 8 punktów i 400 PLN.
Ale najlepsze jest to, że wszystko zaadresowane na moją żonę
