bo dziewczynki rozowy, chlopcy niebieski?barbie pisze: Gal, ale dlaczego pozdrawiasz je na róziowo? Ja se wypraszam![]()

bo dziewczynki rozowy, chlopcy niebieski?barbie pisze: Gal, ale dlaczego pozdrawiasz je na róziowo? Ja se wypraszam![]()
Niby moi?Grzesiek_67 pisze:Gal jest po prostu wyjątkowo złośliwy![]()
barbie pisze: A ja nie mam nic przeciwko dzieciom, małżeństwom i innym niewyjaśnionym zjawiskom. Po prostu teraz nie reflektuję![]()
Ale Ty wredny jesteś.gruby pisze:ROTFLpiciu pisze:jest jeszcze mloda
Nie. Lecz w pewnych sytuacjach nie-chcenie dzieci jest przejawem takiej postawy.EterycznyŻołądź pisze: Grzegorz, każdy kto nie chce mieć dzieci jest hedonistą, tak?
Bea pisze: zycie jest krótkie i należy czerpac z niego jak najwięcej przyjemności
esilon pisze: nie przejmujsja zyj jak chcesz bez wyrzutów
Nie i to jest najlepsze. Bo takie trajkotanie jak wyżej a tu chwila nieuwagi i ....esilon pisze: czy naprawdę życie osobiste można zaplanować ?
Wpadka, szybki ślub, itd...piciu pisze:a tu chwila nieuwagi i ....
No 19 może nie ma, ale co z tego. Ma jeszcze max 2-3 lata na zalanie formy. Później to juz feminizmgruby pisze: ROTFL
vibowit pisze: Wpadka, szybki ślub, itd...![]()
To aby nie być hedonistą trzeba planować długie życie, czy umaczać się co chwilę? No i jak umaczać? Całe życie jak ascetyk Aleksy, czy może wystarczy jakoś ciężko umrzeć? Nie chcę rozczarować swoim epitafium tych młodszych pokoleń dzieci urodzonych przez pogoń za modą, przez rodziców urodzonych w czynie społecznym.Grzegorz pisze:Nie. Lecz w pewnych sytuacjach nie-chcenie dzieci jest przejawem takiej postawy.EterycznyŻołądź pisze: Grzegorz, każdy kto nie chce mieć dzieci jest hedonistą, tak?
Ale takie deklaracje jak Barbie w cytowanym moim pierwszym poscie czy inne rzucane w kontekście tworzenia rodziny - podobne jak:Bea pisze: zycie jest krótkie i należy czerpac z niego jak najwięcej przyjemności
Szczerze - to nie oceniając każdego z osobna- a jedynie tendencje w narodzie - to tak uważam; Arno podał sporo argumentów.barbie pisze: Grzegorz, a czy to jest coś złego?
Odchodzac troche na temat religii (wiem delikatny temat) czy jest jakas roznica miedzy instytucja malzenska jak konkordat a cywilny ?Grzegorz pisze: Poza tym ja jestem katolem i troszkę też patrzę inaczej na kwestie małżeństwa ale raczej to nie temat na forum.
Oj będzie się jeden z drugim czepiał, widzi przecież że słowa padły w kontekście tak ? No to się czepiaj dalej.EterycznyŻołądź pisze: To aby nie być hedonistą trzeba planować długie życie, czy umaczać się co chwilę? No i jak umaczać? Całe życie jak ascetyk Aleksy, czy może wystarczy jakoś ciężko umrzeć? Nie chcę rozczarować swoim epitafium tych młodszych pokoleń dzieci urodzonych przez pogoń za modą, przez rodziców urodzonych w czynie społecznym.
Z tego co się orientuje, to jeśli ktoś w życiu nie dąży do własnego szczęści to się nim zaczynają interesować tacy dziwni hotelarze na biało ubrani wynajmujący wybrakowane pokoje...
devlin pisze: Więc pomysł jest taki, drogie panie: ilekroć będziecie potrzebować czegoś od swych mężczyzn, piszcie tutaj - z dokładnym opisem czasu i miejsca, żeby im nie umknęło. A panowie będą odwiedzać ten wątek nie rzadziej, niż co 15 minut.
Chyba bardziej zew Matki Natury...piciu pisze: - to jest wlasnie presja spoleczenstwa
Grzegorz pisze: Biologii panie nie oszukasz; toż to najpiękniejszy wiek dla kobiety aby mogła stać się matką.
Grzegorz pisze: Oj będzie się jeden z drugim czepiał, widzi przecież że słowa padły w kontekście tak ? No to się czepiaj dalej.![]()
Zatem skoro są to moje argumenty, to jestem już chyba zwolniona z dalszego tłumaczenia?Grzegorz pisze: Szczerze - to nie oceniając każdego z osobna- a jedynie tendencje w narodzie - to tak uważam; Arno podał sporo argumentów.
Biologii panie nie oszukasz; toż to najpiękniejszy wiek dla kobiety aby mogła stać się matką. A argumenty typu "nie czuję teraz", "mam prawo do szaleństw" "życie jest tylko jedno" świadczą albo rzeczywiście o nidojrzałości (pytanie: a może ktoś nie chce byc dojrzałym) albo o hołubieniu własnemu egoizmowi albo że ktoś się na matkę/ojca faktycznie nie nadaje.
Nie piszę tak.EterycznyŻołądź pisze: Teraz się nie czepiałem. Piszesz, że dążenie w życiu do szczęścia to jest hedonizm, więc ja chcę poznać rozsądną alternatywę.
Treść która się kryje za tymi deklaracjami jest taka sama jak w wypadku ich matek i babć. Tak naprawdę nic się nie zmieniło - chcą i potrzebują tego samego i tak samo. Nie ma się co martwić...Grzegorz pisze: ale o treść, która się kryje za tymi słowami, deklaracjami.