hogi pisze: Działa?
chyba sam sprawdzę
Tylko nie zapomnij zdać relację.
hogi pisze: Działa?
chyba sam sprawdzę
No i właśnie.Arno pisze:Jadrowe do Kyoto nie maja nic, ale sa wiatraki tak.
Natomiast Jadrowa jest na tej samej czarnej ziolenj liscie co wszystkie pozostale nieporawne politycznie zrodla energii.
Gdyby nie obniżenie cen ziemi wynikające z paniki, to czemu nie? A może to jest właśnie ten sposób? Kupić tanio ładny domek, bo obok sterczy atomówka? Nowoczesne atomówki są całkiem bezpieczne, reaktorów takich, jak w Czarnobylu, już się nie buduje, a poza tym wina nie leżała w reaktorze.Gal pisze: Czy jesteś pan, panie Arno, gotów na zamieszkanie 700 m od elektrowni jądrowej?
3000m?
10'000m?
No i w tym rzecz...ky pisze: wina nie leżała w reaktorze.
Jezeli "wodna", a nie "grafitowa", to nie ma problemu.Gal pisze:[/i]Czy jesteś pan, panie Arno, gotów na zamieszkanie 700 m od elektrowni jądrowej?
3000m?
Nie wiele osób, ale my wszyscy tak mamy. W mniejszym lub większym stopniu.AMI pisze: Wiele osob cierpi na klasyczny syndrom nimb - not in my backyard:
Błędy ludzkie też samoistnie koryguje...?gruby pisze: Dlaczego? "Wodna" nie stanowi najmniejszego zagrozenia.
Arnoldzie!Arno pisze: Ah nie koryguje, nie koryguje.
Arno, tez nie o taka chodzi.Arno pisze:no tak, ale fuzji na razie nie opanowano na skale przemyslowa, chyba.
O ile wiem (znajomi bawia sie w te klocki), to naprawde trzeba by sie bardzo starac, zeby cos konkretnego zrobic... Chociaz i to byloby bez powaznych efektow...Gal pisze:gruby pisze:Dlaczego? "Wodna" nie stanowi najmniejszego zagrozenia.
Błędy ludzkie też samoistnie koryguje...?
Nie chodzi mi o doprowadzenie do "chińskiego syndromu" ale o skażenie okolicy - większe czy mniejsze. Tego zagrożenia nigdy nie unikniesz.gruby pisze: O ile wiem (znajomi bawia sie w te klocki), to naprawde trzeba by sie bardzo starac, zeby cos konkretnego zrobic... Chociaz i to byloby bez powaznych efektow...
Bhopal był w każdej gazecie w tamtych czasach (oczywiście dlatego, że to była firma amerykańska, imperialistyczna!).Arno pisze: jak dzialaja media i jak wzgledna jest katastrofa przemyslowa
Masz faktycznie troche racji - ale o ile u ludzi rozsadnych czasami troche rozum zadziala i pomimo pewnych obaw czesc ludzi zgodzi sie na pewne rozwiazania, bo sa one zreszta konieczne, o tyle wielu ludzi, powiedzmy szczerze - zwlaszcza tych slabiej wyksztalconych, nadal bedzie sie trzymala swoich wyobrazen i bedzie nadal protestowac.Gal pisze: AMI napisał(a):Wiele osob cierpi na klasyczny syndrom nimb - not in my backyard:
Nie wiele osób, ale my wszyscy tak mamy. W mniejszym lub większym stopniu.
I trudno się temu dziwić.
Arno pisze: Bez tego sie nie zajedzie. A zaraz pradu nie bedzie,. Bo na dodatek durna europa kopie sobie grob na wlasna prosbe wprowadajac coraz to gorsze prawa dotyczace CO2.
Gal pisze: a wiatraki tylko psują krajobraz...
Arno pisze: AMI
a wyobraz sobie, ze zeby wyprodukowac jakas przywoita dawke energii, taka jak z elektrowni, to pewnie musisz walnac jakies tysiac wiatrakowych behemotow.
Zobacz ile jst wiatrakow w przecietnym skupisku w Irlandii i ile miejsca zajmuja.
Co wiecej, sa kraje gdzie duje, a sa takie gdzie nie zawsze, czyli bedziemy operowac ataki serca, kiedy wieje, a jak nie wieje, to klimy nie ma, grzania nie ma.
ky pisze: Kupić tanio ładny domek, bo obok sterczy atomówka? Nowoczesne atomówki są całkiem bezpieczne,