I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Rebiata warszawska i nie tylko....
http://motoryzacja.interia.pl/raport/fo ... 14064,8265
http://motoryzacja.interia.pl/raport/fo ... 14064,8265
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
hi, hi....
okazuje się, że populizm może mieć pozytywną "twarz":
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiado ... ox-podobne
okazuje się, że populizm może mieć pozytywną "twarz":
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiado ... ox-podobne
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
prawo na to nie pozwalaFUX pisze:Rebiata warszawska i nie tylko....
http://motoryzacja.interia.pl/raport/fo ... 14064,8265
już zrezygnowali z tego pomysłu

edyta:
u widzę, że kombinują z innej strony ale tu też moga mieć zatarg z prawem

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Byliśmy dzisiaj w szpitalu. Parking wielopoziomowy. Ograniczenie do 8km/h z zastrzeżeniem że prędkości są monitorowane i będą kary. Czytaj parking nafaszerowany fotoradarami. 
Ale też i taka rzecz. Na cepeenie kamera wali foto jak rejestracja nieoplacona.

Ale też i taka rzecz. Na cepeenie kamera wali foto jak rejestracja nieoplacona.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Alan, Alan, Alan! pisze: Byliśmy dzisiaj w szpitalu. Parking wielopoziomowy. Ograniczenie do 8km/h z zastrzeżeniem że prędkości są monitorowane i będą kary. Czytaj parking nafaszerowany fotoradarami.![]()
To się nazywa dopiero faszyzm

BTW nie wiem czy było.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /130509559
ale co naprawdę ciekawePomysłowość oszustów nie zna granic. Podszywając się pod ITD, wysyłają do kierowców wezwania do zapłaty mandatów. Ich ofiarą padło m.in. dwóch kierowców z Tomaszowa Lubelskiego.
To się chyba nazywa bezpieczeństwo naszych danych w ITDCo ciekawe, pisma docierają do osób, które rzeczywiście przyłapano na przekroczeniu prędkości. Ofiarą oszustów padli już kierowcy z Warszawy, Tomaszowa Lubelskiego, z województwa łódzkiego i Dolnego Śląska

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Konto usunięte pisze: (czy w AU nie powinno być w milach?)
Może i powinno, ale AU działa w km.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
wszystko jest metrycznie. Cywilizacja pochodzi z południa.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Proszę państwa, wygląda na to, że nasze dzielne służby mundurowo-radarowe, żeby sprostać oczekiwaniom wicepremiera Rostowskiego, szukają nowych ofiar.
Cóz, kierowcy najwyraźniej zawiedli - dranie jedne, coraz wolniej jeżdżą i budżetu ratować nie chcą
Może piesi i cykliści wykażą się bardziej obywatelską postawą...?
Akcja chyba jedna z wielu:
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... LokKielTxt
Cóz, kierowcy najwyraźniej zawiedli - dranie jedne, coraz wolniej jeżdżą i budżetu ratować nie chcą

Może piesi i cykliści wykażą się bardziej obywatelską postawą...?
Akcja chyba jedna z wielu:
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... LokKielTxt
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Jak to u Nas , wszystko przejaskrawione . zamiast na początek robić akcję z upominaniem i tak przez kilka dni ( nagłośnić mocno akcję ) a dopiero później zacząć rozdzielać mandaty
To od razu z grubej rury
debilizm w każdym calu . Później zdziwieni ,że jest społeczne wqurwienie
Co za czasy
Tylko nie mówcie ,że kiedyś było gorzej
Ja dorosłe życie przepływam w obecnych i one mnie interesują qrwa

To od razu z grubej rury


Co za czasy

Tylko nie mówcie ,że kiedyś było gorzej

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
WiS, chyba muszę zacząć uważać już nie tylko na to z kim idę i gdzie, ale również jak 

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Zawsze powinienes uwazac jak idziesz. Moze byc i szlaczkiem, ale uwazac powinienes.
Moze to oszczedzic wielu przykrych chwil Tobie albo komus innemu.
Moze to oszczedzic wielu przykrych chwil Tobie albo komus innemu.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Sporo złotych mysli coś ostatnio na forum, ale ta jest szczegolnie szlachetnaAlan, Alan, Alan! pisze: Zawsze powinienes uwazac jak idziesz. Moze byc i szlaczkiem, ale uwazac powinienes.

Dodam: i nie wierzyć zanadto w oznaczenia.
Wczoraj, na odcinku może pięciu kilometrów, trzy razy zdarzyły mi się sytuacje, gdy pod lekkie wzniesienie namalowano linię przerywaną. Co ciekawe, jadący z przeciwka, z górki, ze świetną widocznościa, mają na tych odcinkach ciągłą. Dokladnie odwrotnie, niż powinno byc.
Coś mnie tkneło, by wracając zachować szczególną ostroznosć. I słusznie - na dwóch z trzech tych gorek zza garbu wylatywały mi prosto na maskę auta wyprzedzające bez widoczności, bo kierowców nauczono, ze na przerywanej przecież można

Droga Policjo, GDAKO, GITDzie i inni swięci, służę adresem casusu na maila, zaś na forum pozwolę sobie zaraportować na maila, czy coś się tam zmienia...
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Trochę przydługie, ale...
http://etransport.pl/wiadomosc,24580,fa ... alszy.html
http://etransport.pl/wiadomosc,24580,fa ... alszy.html

Pisanie na temat elektronicznego systemu poboru opłat zaczyna stawać się już nudne. Niestety nie dla kierowców, których obecne przepisy stawiają w krytycznych sytuacjach, są dla nich niekorzystne, wręcz szkodliwe.
Każda kara viaTOLL to osobista tragedia kierowcy. Pytanie: co dalej? Od ponad roku staramy się zmienić obecne prawo. Spotkania z Ministerstwem Transportu, GDDKiA oraz GITD nie przynoszą jak na razie żadnych efektów. Kolejne pisma wysyłane do różnych instytucji nie przynoszą żadnego rezultatu.
Nie widząc zła, nie słysząc zła…
Tytuł znanego filmu doskonale oddaje obecną sytuację w kraju. Od czasu wprowadzenia systemu ViaTOLL sypią się gromy na konsorcjum Kapsch od poszkodowanych kierowców. Czy na pewno słusznie? Analizując dogłębnie całą sprawę widać jak na dłoni że „Akcja ViaTOLL” jest drobiazgowo przygotowana. Tylko w naszym kraju implementacja tego systemu przebiega w atmosferze skandalu. Dlaczego?
Po pierwsze: system viaTOLL w naszym kraju obejmuje także zespoły pojazdów składające się z samochodu osobowego(!). Bardzo często pojazd osobowy ciągnie przyczepkę, a kierowca jest nieświadomy że masa DMC przekroczyła 3,5 t. Często są to wartości w okolicach 50 kg. Nie ma to jednak żadnego znaczenia na wymiar kary. ITD jest tutaj nieugięte- niczym strażnik Teksasu. Do tego zobowiązują Inspektorat przepisy.
Zbliżają się właśnie wakacje i wielu z Was drodzy czytelnicy ruszy na Mazury czy w góry ciągnąc za swoimi pojazdami przyczepy kampingowe. Uważajcie. Na to właśnie czeka Ministerstwo Transportu. Jeżeli kierujący pojazdem nie zaopatrzy się w urządzenie ViaBox, a dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów przekroczy 3,5 t (a w większości przypadków tak jest) czeka na kierującego kara w wysokości 3 tysięcy złotych za każdą bramownicę kontrolną, czyli taką która jest wyposażona w kamery.
Ustawa mówi co prawda, że można karać za przejazd DROGĄ KRAJOWĄ, a nie za przejazd pod bramownicą. Wszyscy twierdzą, że jest to nielegalne, ale nie ma to większego znaczenia, gdyż na dzień dzisiejszy kara się kierowców właśnie za przejazd pod bramownicą kontrolną, a nie za odcinek drogi płatnej. Jeśli na danym odcinku mamy sześć bramownic kontrolnych to zapłacimy 18 tysięcy złotych.
System ViaTOLL z założenia miał obejmować samochody powyżej 3,5 t, ale założenia te szybko zmieniono, gdy tylko ktoś zorientował się, że można na tym zarobić. Jak wygląda sytuacja w innych krajach? Czy w Austrii karani są kierowcy poruszający się samochodem osobowym? Wolne żarty. W żadnym z krajów europejskich nikt nie ściga Kowalskiego, który wybiera się z rodziną na wczasy. Kierowcy poruszający się samochodami osobowymi czy też laweciarze wspaniale zawyżają statystyki absurdu, który jest nieodłącznie związany z ustawodawstwem regulującym karanie za brak opłaty w systemie ViaTOLL.
Wysokość kar i sposób karania
Także tutaj przodujemy. W Polsce kara za brak opłaty to 3000 złotych, a za wniesienie opłaty w niepełnej wysokości- 1500 zł. Przeciętnie przejazd drogą płatną bez Viaboxa będzie nas kosztować od 6 do 9 tysięcy złotych. Kara ta jest nieproporcjonalna do wykroczenia. Przenieśmy tą sytuację do MPK. Do autobusu wsiada kontroler i dokonuje swoich czynności kontrolnych. Podczas nich ujawnia „pasażera na gapę”. Pasażer tłumaczy, że nie miał tego biletu gdzie kupić, kierowca nie sprzedaje biletów, a automatu biletowego w autobusie nie ma. Kontroler jest jednak niewzruszony.
Bilet normalny kosztuje 5 zł, ale za jazdę bez biletu pasażer zostaje ukarany w wysokości 4000 złotych. Pasażer na gapę w ciężkim szoku odbiera kwitek wraz z blankietem do przelewu. Dwa przystanki dalej do autobusu ponownie wsiadają kontrolerzy i po raz drugi wypisują kwitki opłaty podwyższonej w wysokości 4000 złotych. Do przystanku, na którym ów nieszczęsny pasażer wysiądzie sytuacja powtarza się jeszcze dwa razy. Przejazd kosztował naszego pasażera 16 tysięcy złotych(!).
Proszę się teraz nie zastanawiać nad logiką tego zdarzenia, gdyż ten przykład miał tylko zobrazować Wam czytelnikom sytuację jaka istnieje obecnie z nakładaniem kar w systemie ViaTOLL. Jak sami więc widzicie kary te są nieproporcjonalne do wykroczenia. Często za przejazd odcinkiem, za który normalnie opłata wynosi 5,40 PLN zapłacimy 6000 złotych. To jest tysiąc krotność!!!
Jak wyglądają kary w innych państwach? W Austrii maksymalnie 220 euro z tym, że możemy zapłacić opłatę wstecz i wtedy unikniemy kary. W Polsce W OGÓLE nie możemy zapłacić wstecz. Jeśli już raz doprowadzimy do sytuacji, że nasze konto osiągnie debet to nigdy się tego debetu nie pozbędziemy. Bez względu na to ile pieniędzy wpłacimy na swoje konto do systemu ViaTOLL.
Słowacja 120 – 160 euro, Niemcy 75 euro, a w przypadku recydywy 220 euro, Czechy 5000 koron. W żadnym z tych krajów nie kara się kierowców za bramownice kontrolne lecz istnieją okienka 5 czy 6 godzinne, które polegają na tym, że od ujawnienia pierwszego przejazdu bez uiszczenia opłaty włączamy zegar i przez następne 5 lub 6 godzin właściciel pojazdu (nie kierowca) nie może już zostać ukarany. Polskie Ministerstwo Transportu zamierza także wprowadzić takie okienka 6 godzinne. Jednak dokładny termin nie jest znany.
Drugą innowacją ma być przeniesienie kary z kierowcy na właściciela pojazdu. Co dziwne wprowadzenie tych zmian trwa dłużej niż budowanie piramid w Egipcie. Ministerstwo obstaje zresztą na stanowisku że sytuacja nie wymaga większych zmian. Minister Jamruziewicz jasno mówi o tym że wysokość kar pozostanie bez zmian i nie widzi nic nagannego w ich wysokości.
Czy Kapsch jest winien?
Kiedy pracownicy konsorcjum Kapsch usłyszeli w jakiej wysokości będą płacić kary polscy kierowcy to pobledli. Kiedy dotarło do nich, że zaczyna się też polowanie na kierowców samochodów osobowych to już wiedzieli, że coś się dziać będzie. Dane statystyczne osób poruszających się bez Viaboxów zawyżają w sposób znaczny właśnie nieświadomi kierowcy samochodów osobowych. W innych krajach (Kapsch obsługuje i wdrożył systemy elektronicznego poboru opłat w wielu krajach na świecie i większej części Europy) sytuacja, wygląda bardzo podobnie. Naprawdę. Zapoznaliśmy się z danymi statystycznymi Czech, Słowacji, Niemiec i Austrii. Kiedy odrzucimy z naszych, Polskich statystyk incydenty z samochodami osobowymi to okaże się, że dane te są bardzo podobne. Co więc jest złe?
Akcja ViaTOLL jak pisałem wcześniej jest drobiazgowo przemyślana i zaplanowana. Na odstrzał wystawiono z jednej strony Kapscha jako nieudolnego operatora systemu, z drugiej zaś strony ITD, która kara wszystko co się porusza po drogach. Dwa kozły ofiarne. To właśnie na nich jest skierowana cała nienawiść przewoźników i kierowców. ITD poniekąd zasłużyło sobie na tą nienawiść wprowadzając w życie interpretacje prawa, która jest naganna. Mam tu na myśli np. karanie za bramownice kontrolne. Dyrektor Biura prawnego GITD, Pani Renata Strachowska robi teraz co może, aby bronić tych interpretacji oraz odnaleźć się w sytuacji, w której została postawiona. Wszystko to jednak odwraca uwagę od prawdziwych winowajców tej sytuacji GDDKiA oraz Ministerstwa Transportu.
Zmiany proponowane przez GDDKiA oraz Ministerstwo Transportu mają charakter kosmetyczny. Można to porównać do zakażonej gangreną części ciała, którą będziemy pokrywać pudrem i udawać, że wszystko jest w porządku. Niestety nie jest w porządku.
Wystosowaliśmy do Ministerstwa wiele pism. Z dialogu z GDDKiA zrezygnowaliśmy gdyż Pani Jaworska obraziła się na mnie. Obraziła się, gdyż zacząłem stawiać niewygodne pytania. Jaki sens ma rozdawanie swojego numeru telefonu, a potem spławianie osób zainteresowanych sprawą i odsyłanie do rzecznika prasowego? To takie zabiegi Piarowe. Niestety nie podniosły one brandingu GDDKiA.
Ministerstwo przez długi czas odpowiadało nam w taki sam sposób. „Pracujemy nad zmianami, sytuacja nie jest zła, system działa sprawnie” itp. Niczym mantrę powtarzano nam dokładnie to samo. Zdecydowaliśmy się więc na inny krok. Zaproponowaliśmy zmiany w prawie dotyczące elektronicznego systemu poboru opłat. Po pierwsze zmniejszenie kar. Nie 3000 zł, ale 300 złotych. Biorąc pod uwagę praktyki ITD polegające na mnożeniu bramownic ta propozycja wydaje się całkiem sensowna. Kary nałożone na kierowców w tej wysokości byłyby dotkliwe biorąc pod uwagę, że jego zarobki to średnio 3000 złotych. Jednocześnie kary te nie rujnowałyby kierowcom życia, nie doprowadzałyby często do rodzinnych tragedii. Kara w takiej wysokości ma sens, gdyż nie nosi znamion „skoku na kasę”.
Po drugie w większości państw europejskich oddaje się w ręce kierowców możliwość zapłaty wstecz. Zaproponowaliśmy taką możliwość w polskim prawie. Jest to jak najbardziej rozsądne rozwiązanie. Niestety rozsądek w przypadku Polski nie idzie w parze z rozwiązaniami prawnymi. Umożliwienie płacenia wstecz ograniczyłoby wpływy z kar nakładanych przez ITD., a to nie jest w interesie państwa.
Po trzecie do momentu poprawienia ustawodawstwa w tej sprawie należy odstąpić od karania. Skoro wiadomo, że praktyki ITD są nielegalne, prawo chore to należy się wstrzymać czasowo, aż do poprawy tego ostatniego z karaniem. Nie postulujemy za (takie propozycje padły ze strony Stowarzyszeń transportowych) wyłączeniem systemu. System działa. Prawo nie. To znaczy działa, ale w bardzo specyficzny sposób.
Ministerstwo tym razem odpowiedziało. Tym, którzy nie mają czasu na czytanie 8 stron zachwalania obecnego stanu rzeczy streścimy je.
Ministerstwo nad zmianami pracuje. W listopadzie 2012 roku Minister Jamruziewicz zapewniał, że zmiany w zakresie prawa opracowane zostaną w ciągu dwóch tygodni(!). Teraz już niczego nie obiecuje. Po prostu prace trwają. Na jakim są etapie, czy są jakieś ślady na piśmie tego nie wiemy i pewnie się jeszcze długo nie dowiemy. Następnie Ministerstwo oświadcza, że nie zamierza zmieniać wysokości kar gdyż uważa, że te są właściwe i wcale nie są krzywdzące dla kierowców. Nikt chyba nie powiedział Ministrowi Jamruziewiczowi, że ITD mnoży te kary i w wielu wypadkach są one astronomiczne.
To co dla niego jest statystyką w wielu przypadkach jest wielką tragedią dla ludzi, którzy zarabiają średnio tyle co kara za jedną bramownicę. Ministerstwo nie bierze także pod uwagę możliwości płacenia wstecz. To byłoby zbyt łatwe. Większość kierowców korzystałaby zapewne z tej możliwości, a to z kolei byłoby sprzeczne z interesem państwa.
Najlepsze zostawiamy jednak na koniec. Na naszą sugestię, aby odstąpić od karania do chwili zmiany prawa ministerstwo głosem Ministra Jamruziewicza stwierdza, że nie ma takiej możliwości. Dlaczego? Założenia są takie że gdyby zdecydowano się na taki krok to „jeżdżenie za darmo stałoby się normą”(!) Z gruntu Ministerstwo zakłada zatem, że każdy z nas jest potencjalnym złodziejem.
Jesteśmy jednym z niewielu cywilizowanych, demokratycznych krajów, w którym obywatel już od początku jest uznawany za winnego i musi udowodnić swoją niewinność. Idąc tym tropem każdy z nas jest potencjalnym gwałcicielem i mordercą. To jednak bardzo cenna dla Was informacja, gdyż pozwala lepiej zrozumieć kroki podejmowane przez obecny rząd.
Po przeanalizowaniu tych wszystkich faktów można stwierdzić, że Kapsch, konsorcjum o międzynarodowej renomie, stał się w naszym kraju kozłem ofiarnym i zakładnikiem. Zapisy w umowach pomiędzy Kapschem i GDDKiA zamykają usta i wiążą ręce temu pierwszemu. Oficjalnie nie może się wypowiadać na ten temat. Nieoficjalnie jednak Pani Jaworska nie chciałaby usłyszeć tego co się w Kapschu mówi na temat całej sytuacji.
Po półtorej roku jasne stało się, że jest to jeden wielki skok na kasę obywateli. W Ministerstwie nie ma woli do podjęcia dialogu z przedsiębiorcami czy nawet prawnikami mającymi doświadczenie w temacie transportu. Zatrważające jest to że pułapka ViaTOLL-a może dotyczyć prawie każdego kierowcy. Prawo tyczące się elektronicznego poboru opłat to Polska afera „Watergate”.
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
naprawdę jesteśmyJesteśmy jednym z niewielu cywilizowanych, demokratycznych krajów, w którym obywatel już od początku jest uznawany za winnego i musi udowodnić swoją niewinność. Idąc tym tropem każdy z nas jest potencjalnym gwałcicielem i mordercą. To jednak bardzo cenna dla Was informacja, gdyż pozwala lepiej zrozumieć kroki podejmowane przez obecny rząd.


Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Yanosik zaczął mi podnosić alarm pt "Odcinkowy pomiar prędkości". Czy ktoś się orientuje jaka jest sytuacja prawna w tym względzie? Nasz słynny kolega jakiś czas temu gorąco zaprzeczał, że jeszcze długo nie będzie odpowiednich ustaw pod to. Czyżby jednak zaczęli mierzyć??
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Konto usunięte, to jest ciekawe
Pytanie, czy to prawda?
W szczególnie uzasadnionych bezpieczeństwem ruchu drogowego przypadkach Inspekcja Transportu Drogowego może ujawniać naruszenia przepisów ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w art. 129g ust. 1 lit. a, również za pomocą urządzeń rejestrujących, które ujawniają naruszenia przepisów ruchu drogowego na określonym odcinku drogi. W takim przypadku urządzenia te rejestrują w szczególności:
1) obraz pojazdu, którym kierujący naruszył przepisy ruchu drogowego, wraz z numerem rejestracyjnym pojazdu;
2) datę, czas oraz określenie odcinka drogi, na którym popełnione zostało naruszenie;
3) średnią prędkość, z jaką poruszał się pojazd na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie;
4) prędkość dopuszczalną na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie, w czasie jego popełnienia;
5) numer identyfikacyjny urządzenia rejestrującego.
Odpowiednie rozporządzenie obowiązuje od końca marca br i mówi m.in. że odcinki nie mogą być dłuższe niż 10 km w obszarze zabudowanym i 20 km w niezabudowanym. Rozporządzenie techniczne w sprawie systemu informatycznego wchodzi w życie z końcem maja, więc może wtedy zaczną mierzyć? Ale jeśli prawdą jest to, co na filmie powyżej, to nie ma się co martwić.
Pytanie, czy to prawda?
Od bodajże lipca 2011 obowiązuje art. 129h pord, który w ust. 2 mówi:Konto usunięte pisze: Czyżby jednak zaczęli mierzyć??
W szczególnie uzasadnionych bezpieczeństwem ruchu drogowego przypadkach Inspekcja Transportu Drogowego może ujawniać naruszenia przepisów ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w art. 129g ust. 1 lit. a, również za pomocą urządzeń rejestrujących, które ujawniają naruszenia przepisów ruchu drogowego na określonym odcinku drogi. W takim przypadku urządzenia te rejestrują w szczególności:
1) obraz pojazdu, którym kierujący naruszył przepisy ruchu drogowego, wraz z numerem rejestracyjnym pojazdu;
2) datę, czas oraz określenie odcinka drogi, na którym popełnione zostało naruszenie;
3) średnią prędkość, z jaką poruszał się pojazd na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie;
4) prędkość dopuszczalną na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie, w czasie jego popełnienia;
5) numer identyfikacyjny urządzenia rejestrującego.
Odpowiednie rozporządzenie obowiązuje od końca marca br i mówi m.in. że odcinki nie mogą być dłuższe niż 10 km w obszarze zabudowanym i 20 km w niezabudowanym. Rozporządzenie techniczne w sprawie systemu informatycznego wchodzi w życie z końcem maja, więc może wtedy zaczną mierzyć? Ale jeśli prawdą jest to, co na filmie powyżej, to nie ma się co martwić.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Konto usunięte pisze: Konto usunięte, to jest ciekawe
Pytanie, czy to prawda?
Nie wydaje mi się, żeby w ogóle to była prawda. Bo na zdrowy rozum, do takiego wyliczenia nie jest potrzebna kamera z radarem, a tylko najprostszy wzór prędkość=droga/czas i dwa zdjęcia - na początku odcinka i jego końcu. Reszta się liczy po prostu w systemie.
Tak czy siak wygląda na to, że Yanosik nadal będzie naszym sprzymierzeńcem... Na mojej drodze do domu krzyczy dwa razy, więc pewnie te odcinki pomiaru są już znane.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 312 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Może żeby odciążyć system urządzenie ma zaprogramowane przeliczanie średniej prędkości tylko w odniesieniu do samochodów, które na wejściu i wyjściu przekroczyły dopuszczalną prędkość?Konto usunięte pisze: Nie wydaje mi się, żeby w ogóle to była prawda. Bo na zdrowy rozum, do takiego wyliczenia nie jest potrzebna kamera z radarem, a tylko najprostszy wzór prędkość=droga/czas i dwa zdjęcia - na początku odcinka i jego końcu. Reszta się liczy po prostu w systemie.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
So What!, wielce prawdopodobne, że tak może być. Bo wymagania wydajnościowe na taki system (zarówno w zakresie przepustowości łącza jak i przetwarzania) na pewno są bardzo wywalone w kosmos. Jednak wtedy muszą umieszczać na bramkach nie proste kamery, a kamery z fotoradarami. Nie wiem jak to wychodzi kosztowo. Pewnie niedługo się przekonamy 

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 312 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Konto usunięte, jekimś-tam pocieszeniem jest dla mnie to, że najpierw przetestują to inni 

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
po co im ustawy. Wystarczy, że sobie zinterpretują już jakieś istniejące. Bo to pierwszy raz?Konto usunięte pisze: Czy ktoś się orientuje jaka jest sytuacja prawna w tym względzie? Nasz słynny kolega jakiś czas temu gorąco zaprzeczał, że jeszcze długo nie będzie odpowiednich ustaw pod to.

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Na mieście mówią, że GITD ma stracić prawo do nagrywania z nieoznakowanych aut w czasie jazdy oraz do fotografowania stacjonarnego bez tablicy ostrzegającej.
Sama Partia Rządząca wnosi taką nowelę do ustawy.
Oupssss...
Sama Partia Rządząca wnosi taką nowelę do ustawy.
Oupssss...

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
WiS pisze: GITD ma stracić prawo do nagrywania z nieoznakowanych aut w czasie jazdy oraz do fotografowania stacjonarnego bez tablicy ostrzegającej
Raz do roku to i zwierzę ludzkim głosem przemówi

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Konto usunięte pisze: Raz do roku to i zwierzę ludzkim głosem przemówi![]()
Przegrywają w słupkach z PiS-em, to i strach zajrzał za kołnierz.