Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

[esilon]

Myślę, że po panice złoto wróci do swoich wartości.

czyli idealny czas na kupowanie

[hogi]

Poczytaj.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Swiat-p ... 07132.html

[Gal]

Myślę, że po panice złoto wróci do swoich wartości.

hogi, jakie to są "swoje wartości" złota?
Najlepiej w $ za uncję.
Pytam, bo ja nie wiem.

[hogi]

Na początek 1700 USD.
Myślę, że poziom 1800-2000 USD za uncję będzie osiągalny pod koniec roku.

Niech więcej drukują.


Ale to tylko moja opinia.

[vibowit]

hogi, zdaje mi się, że Galowi nie chodziło o to jaką cenę może w jakiejś tam perspektywie osiągnąć złoto, ale o to jaka Twoim zdaniem jest realna wartość uncji złota.

[Alan, Alan, Alan!]

złoto ma wartość taką na jaką się ludzie umówili, że ma. JAk ze wszystkim. Równie dobrze od jutra można się umówić, że nie ma żadnej wartości.

[vibowit]

Alan, Alan, Alan!, no co Ty?

[So What!]

Alan, Alan, Alan!, co Ty wiesz o wartości złota. Złoto ma swoją wartość, do której od czasu do czasu wraca. W ekonomii zjawisko to często jest nazywane "powrotem złota do swojej wartości"

[Alan, Alan, Alan!]

Alan, Alan, Alan!, no co Ty?

moja wypowiedź nie jest do końca prawdziwa
w zasadzie można powiedzieć że jest tak samo prawdziwa i nieprawdziwa '

[esilon]

zasadzie można powiedzieć że jest tak samo prawdziwa i nieprawdziwa

czyli nadajesz sie na ministra

[zino]

Ministrę, się pisze

[Alan, Alan, Alan!]

czyli nadajesz sie na ministra

nigdy nie miałem tak niskich aspiracji. Jak kraść to miliony, jak być w rządzie to król.

[esilon]

jak być w rządzie to król

w dzisiejszych czasach chyba lepiej byc sułtanem

[Alan, Alan, Alan!]

w dzisiejszych czasach chyba lepiej byc sułtanem

jeden diabeł.

[Gal]

Na początek 1700 USD.
Myślę, że poziom 1800-2000 USD za uncję będzie osiągalny pod koniec roku.

Niech więcej drukują.


Ale to tylko moja opinia.

Ja kiedyś opyliłem parę dwudziestek za coś koło $ 400 za uncję ('89), $ 300 ('85) albo $ 350 ('92) więc wychodzi na to, że zawsze poniżej własnej wartości. Bogu dzięki były fałszywe - tzn. złoto było dobre, ale nie były bite przez mennicę Stanów Zjednoczonych tylko Icka Rubinsztajna z Antwerpii.
Ale i tak - żal.

[hogi]

hogi, zdaje mi się, że Galowi nie chodziło o to jaką cenę może w jakiejś tam perspektywie osiągnąć złoto, ale o to jaka Twoim zdaniem jest realna wartość uncji złota.

Ciężko jest powiedzieć, ale nawet Japonia zaczęła mocno drukować.
Kiedyś musi się to odbić na cenie złota.

[Alan, Alan, Alan!]

Link: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... rDlHwE_aWI

no dobra. płeć zmienić mogę. mogę też udawać wariata, skutecznie zresztą. ale dlaczego do cholery nie mogę decydować ile mam lat. dyskryminacja!

[busik]

jak to na kryzys polacy kombinują
http://wyborcza.pl/1,75248,14084326,Now ... uci_w.html

Inspektorat Transportu Drogowego wypowiedział w Łodzi wojnę nielegalnym taksówkarzom. - Nie jesteśmy taksówkarzami - broni się szef firmy DeDriver, która do niedawna świadczyła usługi tzw. okazjonalnego przewozu osób, a teraz wozi pasażerów... w ramach psychoterapii.

DeDriver nie złożył broni. - Musieliśmy się przebranżowić - opowiada Dawid Kawecki, właściciel firmy. DeDriver zamiast przewozu osób zajmuje się teraz psychoterapią holistyczną z elementami lokoterapii. Nie używa już samochodów, a "lokowozy".

- To idealne miejsce, by klient odzyskał komfort psychiczny, przejeżdżając obok swoich ulubionych miejsc - mówi Kawecki.

Kierowcy przechodzą kursy i stają się psychoterapeutami. Jak wygląda terapia?

- Nasi psychoterapeuci wiozą pacjenta, stosując aktywne słuchanie i akceptujące milczenie - tłumaczy właściciel DeDriver. - To jest nowoczesna psychoterapia. Kiedyś kładło się na leżankach, a teraz jeździ się samochodami. Mamy świadomość, że część klientów wykorzystuje nasze pojazdy do przemieszczania się z miejsca na miejsce, ale są to sytuacje sporadyczne.

Czy to znaczy, że w "lokowozach" jeżdżą tylko osoby znajdujące się w złej kondycji psychicznej?

- Niekoniecznie. Nikomu nie zabraniamy korzystać z naszych aut - przyznaje Kawecki.

[leon]

polacy kombinują

a co mają robić ?

[WiS]

Eugeniusz Hnat, przedsiębiorca z Nowogardu, chce zabrać swoje składki emerytalne i wystąpić z ZUS. Sąd Okręgowy w Szczecinie po raz pierwszy rozpatruje taką sprawę.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... isac_.html
Panie Eugeniuszu, trzymam kciuki

[Gootek]

Eugeniusz Hnat, przedsiębiorca z Nowogardu, chce zabrać swoje składki emerytalne i wystąpić z ZUS. Sąd Okręgowy w Szczecinie po raz pierwszy rozpatruje taką sprawę.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... isac_.html
Panie Eugeniuszu, trzymam kciuki

A ci tutaj w ogóle chcą zlikwidować ZUS:
http://www.rp.pl/artykul/16,1022494-Wip ... znych.html

Nie rozumiem tylko jak to będzie z tym podatkiem od osób fizycznych:
Wśród priorytetów programowych stowarzyszenia, przedstawionych na sobotniej konwencji, są: likwidacja PIT, ZUS i OFE, wprowadzenie emerytury obywatelskiej, zmniejszenie regulacji, uproszczenie systemu podatkowego, obniżenie kosztów pracy. Republikanie proponują prorodzinne ulgi podatkowe w podatku dochodowym; dwuletni urlop wychowawczy dla obojga rodziców i bon wychowawczy.

Jakby sprzeczność?

[WiS]

Jakby sprzeczność?

No, na oko tak.
Acz być może (nie wiem, zgaduję) to kwestia perspektywy czasowej: najpierw, póki PIT będzie (bo to jednak raczej nie jest do zniesienia od ręki) - to ulgi. A gdy już wiplerowcy zdobędą samodzielną większość w Sejmie i Senacie, to wtedy likwidacja podatku całkiem.
Trochę sobie podkpiwam, ale co do zasady idea zniesienia PIT jest bliska mej libertariańskiej duszy.
Znacznie bardziej, niż pomysł komplikowania podatków jakimikolwiek ulgami (to podszept szatana, czyli socjalistów ).

[leon]

A ci tutaj w ogóle chcą zlikwidować ZUS:
http://www.rp.pl/artykul/16,1022494-Wip ... znych.html

Bla, bla, bla.

Show must go on.

[WiS]

Bla, bla, bla.

Ciekaw jestem, czy obecni na tym republikańskim kongresie mali i średni przedsiębiorcy zapytali pana Przemka, kto ma płacić za planowany przezeń dwuletni urlop wychowawczy dla obojga rodziców.
Czy ich, znaczy owych rodziców, pracodawca? Czy może jednak budżet - oczywiście, z tych środków, które w nim pozostaną po likwidacji PIT? No i czy rodzice prowadzący małą firmę też będą mogli na dwa lata udać się na garnuszek jakiegoś dobrodzieja?

[leon]

Dla mnie to kolejny dupek z grupy "nikt tyle nie da co ja obiecam". Śmieszy mnie tylko Kukiz, albo ślepy, albo naiwny, albo zwyczajnie głupi.