Auto dla dziada

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 00:27

WiS pisze: Używanych Kii ani Hyundaiow, jakoś nie widzę w swoim garażu.

Jeszcze 3 lata i zobaczysz :giggle:
WiS pisze: Najpierw (...) Do następnego razu.

Tak to się właśnie robi :first:
Arno pisze: A co do wyprzedzania z nędzy - tak znam te metody, ale twierdzę, że mając nadmiar mocy człowiek jest na szosie bezpieczniejszy. m krócej się wyprzedza tym mniejsze zagrożenie.

Jak człowiek ma mocy jak węgla w piwnicy ale charakterologicznie jest miękką tylną częścią ciała (choć wydaje mu się, że jest twardą przednią) to i Porsche maluch objedzie. Sam nadmiar mocy cudów nie zrobi. A i zaszkodzić może, jak się kierownik zagapi i przeszkody nie zauważy, a.

No i prawda też jest taka, że w ten sposób wyprzedza się krócej, czyli bezpieczniej :->
Arno pisze: Myślę, że głowym problem z prawdziwymi dziadami za kierownicą jest przęswiadczenie, że nadal widzą jak dawniej, reagują jak dawniej. Gdyby potrafili zinternalizować informację, że na starość gorzej ze wszystkim, to by nie było żadnych problemów.

No i sam widzisz, ten nadmiar mocy może zaszkodzić.
WiS pisze: I tego, że w tym wielkim ruchu - czy wyprzedzając dynamicznie, czy wioząc się w kolumnie jak emeryt - jesteśmy na miejscu niemal w tym samym czasie. Przynajmniej na dłuższych trasach, gdzie statystycznie za jakiś czas i tak będzie dwupasmówka, i o tempie jazdy zdecyduje znowu nie moc i wyprzedzanie, ale sklonnosć do przyjęcia na konto punktów karnych.

No tak to jest.

W mieście jakiś czas temu poczyniłem obserwację że polski styl jazdy typu rura od świateł do świateł jest bez sensu. Albowiem przez pół minuty ma się dobre samopoczucie a potem stoi się minutę na światłach.

Więc zacząłem jeździć prawie przepisowo i nie dość że taniej, bo mniej pali, to jeszcze jedzie się płynnie, bo akurat dojeżdżam do świateł na kolejną zmianę i te wszystkie dżigity znowu gumę palą. A to przecież jełopy są, bo widzę ich niemal co dzień więc jeżdżą jak ja na stałych trasach i powinni przykumać, że jadąc między światłami A i B z prędkością X akurat załapią się na zmianę, a z prędkością 2X będą stali jak te kołki.

Na krajówkach to też prawda że nie ma co się spinać. Kiedy jeszcze autostrady nie było do Strykowa jechało się tak jak tir z przodu pozwalał. Wyprzedzić na całej trasie dało się bodaj w 3 miejscach.

Za to autostrady, hmm, można nadgonić. Zwykle do Łodzi jeżdżę około godziny, a ostatnio postanowiłem potestować Vmax i przeleciałem poniżej 40 minut (nie rejestrowałem dokładnie ile, taka mi różnica na nawigacji wyszła). Palił mi smok chyba 11 :-d Tylko, że co to za zysk - 20 minut. No do Poznania godzina zysku, to już coś. Tylko czy dam radę tak dwie godziny cisnąć z tymi Litwinami co się pakują prosto pod koła z sąsiedniego pasa.
WiS pisze: Często się Wam AŻ TAK spieszy po wiejskich dróżkach?

Często nie. Zwykle wybieram trasy puste, to można przycisnąć. Tylko że tak naprawdę to jadę tam 120. Nie chce mi się szybciej.

W "Wyścigu" jest taka scena kiedy laska dowiaduje się że Lauda jest kierowcą wyścigowym i zaczyna go podpuszczać: on? przecież on jedzie jak kapelusz. A Lauda na to: nie ma sensu jechać szybciej, za duże ryzyko.

To jest bardzo dobre motto na drogę. Czasem jest sens przycisnąć, ale rzadziej niż nam się wydaje.



Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 00:28

gregski pisze: beemwu jest wysokie, ale tylko do jezdzenia w dzien:

Ludzi to porąbało, kiedyś akumulatory zabierali na noc do domu, potem radia a teraz lampy :o

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 104 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 01:22

Konto usunięte pisze:

W mieście jakiś czas temu poczyniłem obserwację że polski styl jazdy typu rura od świateł do świateł jest bez sensu. Albowiem przez pół minuty ma się dobre samopoczucie a potem stoi się minutę na światłach.

.
Czasem lepsze jest pół minuty frajdy niż 1,5 min. powolnego człapania :evilgrin:

Od czasu do czasu zdarza mi się być jełopem, zwłaszcza jak za dużo jeżdżę dieslem :mrgreen:

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 01:35

też się przyznam więc ,że czasami lubię sobie przyburaczyć :oops: :oops: :mrgreen: :mrgreen:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 01:49

Konto usunięte pisze:
gregski pisze: beemwu jest wysokie, ale tylko do jezdzenia w dzien:

Ludzi to porąbało, kiedyś akumulatory zabierali na noc do domu, potem radia a teraz lampy :o
może to jak z tymi reflektorami od Panamery: oświetlania plantacji zielonego + łatwo było te lampy ukraść (wyjąć z auta)... Ewentualnie jest to towar dość poszukiwany na rynku ze względu na cenę w ASO.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 09:55

Funky, jestem zmuszony powtórzyć dziesiąty raz, nie chodzi o miele kolami, jazdę jak najszybciej od świateł do światel, ale o to aby w sytuacjach krytycznych można było nacisnąć i odjechać.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 10:15

Arno, no ja też nie o tym powyżej, ale jeśli trzeba odjechać to najlepiej wykorzystać pełen zakres obrotów.
danikl pisze: Czasem lepsze jest pół minuty frajdy niż 1,5 min. powolnego człapania
burat pisze: też się przyznam więc ,że czasami lubię sobie przyburaczyć :oops:

Buraczyć trzeba mieć czym. W Berlinie widziałem buraków w Ferrari. To rozumiem. Topklasa buraczana.

A jakie pół minuty frajdy może mieć korposzczur pośledniego szczebla w swoim Aurisie, Focusie czy innej Octavii z silnikiem roku. To tylko złudzenie że w gaciach coś drgnęło. I to jest totalnie niskie buractwo, zwykły chamuś. Bo się wepchnie przed kogoś i trzy samochody dalej w korku będzie. Bezsens kompletny.

Dziś rano jadę do pracy, a obok po buspasie zasuwają Bardzo Ważne Buraki które przecież nie będą stać w korku jak frajerzy. Fabia. Focus. Jakieś Renault dostawcze. Avensis kombi drugiej generacji. Ekstraklasa z Parzęczewa.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 10:18

Pełen zakres obrotów w maluchu - 25 do setki - dobra koncepcja.
Konto usunięte pisze:
Dziś rano jadę do pracy, a obok po buspasie zasuwają Bardzo Ważne Buraki które przecież nie będą stać w korku jak frajerzy. Fabia. Focus. Jakieś Renault dostawcze. Avensis kombi drugiej generacji. Ekstraklasa z Parzęczewa.
Fu, frajerstwo w starych paździerzach.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2013, o 12:43 przez Arno, łącznie zmieniany 2 razy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 11:42

Nie zauwazyliscie jednego smutnego faktu: pokroili mu blotniki zeby wyjac lampy...

Gutek, sasiedzi by go zlinczowali za helikopter.

Mieszkam 400m od ladowiska prezydenta i 300m od ladowiska kanclerz - wiem jak to dziadostwo halasuje.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 11:49

Konto usunięte pisze:
Dziś rano jadę do pracy, a obok po buspasie zasuwają Bardzo Ważne Buraki które przecież nie będą stać w korku jak frajerzy. Fabia. Focus. Jakieś Renault dostawcze. Avensis kombi drugiej generacji. Ekstraklasa z Parzęczewa.


Jada buspasem - widocznie zdecydowali sie na ryzyko z jakiegos powodu. Kamer co raz wiecej. Ich wybor.
Myslalem, ze obsrywanie parzeczewa typowe dla sloika ;)
Ostatnio zmieniony 11 gru 2013, o 12:58 przez gregski, łącznie zmieniany 1 raz.

stefanekmac
5 gwiazdek
Auto: był forek XT jest OBK 2,5
Polubił: 26 razy
Polubione posty: 91 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 12:20

Parzęczew to pierwotnie wieś książęca, nad strumieniem zwanym Gnidą, która została założona przez rodzinę Pomianów przybyłą z Wielkopolski. Pierwsza wzmianka o Parzęczewie pochodzi z 1385 roku. W 1421 r. Parzęczew otrzymał prawa miejskie na mocy przywileju wydanego przez Władysława Jagiełłę, jako miasto prywatne Wojciecha Parzęczewskiego, łowczego łowickiego. Mimo wielokrotnego potwierdzania przywilejów przez kolejnych monarchów położone peryferyjnie miasto nie rozwinęło się w większy ośrodek, prawdopodobnie nigdy nie przekraczając liczby 1000 mieszkańców (w spisie z grudnia 1820 roku burmistrz Wasikiewicz podaje, że Parzęczew w 98 domach drewnianych i 1 murowanym zamieszkiwało 521 chrześcijan, 457 żydów i 21 obywateli innych wyznań). Prawa miejskie zostały Parzęczewowi odebrane w 1870 r. na mocy carskiej reformy administracyjnej.

W 1939 Niemcy wcielili Parzęczew do Rzeszy. Rządy nazistowskie w l. 1939-1945 przyniosły wymordowanie społeczności żydowskiej, tradycyjnie stanowiącej istotną część ludności Parzęczewa, hitlerowcy zniszczyli także drewnianą synagogę z XVIII wieku. W 1943 nazwę miejscowości zmieniono na Parnstädt. Wojska radzieckie zajęły Parzęczew 19 stycznia 1945.

W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie łódzkim.

Parzęczew zachował do dziś zręby miejskiego układu przestrzennego z obszernym, prostokątnym rynkiem, w centrum którego znajduje się kościół ufundowany na samym początku XIX wieku przez rodzinę Stokowskich, i małomiasteczkową zabudową wokół.

dziś liczy ok 670 mieszkańców,czyli tłoku na drodze nie robią, cała gmina ok 5 tys.
Pamietajmy o Wołyniu.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 12:54

stefanekmac pisze: czyli tłoku na drodze nie robią

:mrgreen:


swoja droga, nie wiedzialem, ze akurat parzezew ma tak smutna historie... choc pewnie takich historii multum

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 12:58

gregski pisze:Jada buspasem - widocznie zdecydowali sie na ryzyko z jakiegos powodu. Kamer co raz wiecej. Ich wybor.
Myslalem, ze obsrywanie parzeczewa typowe dla sloika ;)
Ja zauważam raczej, że raczej korpo-lemingskie lekceważy bus pasy. Należy im się czy nie, w KOŃCU! Ważni są, czy to z Warszawy, czy z Łochowa.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 13:00

gregski pisze:
stefanekmac pisze: czyli tłoku na drodze nie robią

:mrgreen:


swoja droga, nie wiedzialem, ze akurat parzezew ma tak smutna historie... choc pewnie takich historii multum
Pierwszy raz słyszę o tej wielkiej miejscowości niszczącej naszą szlachetną stolicę.
Gdyby ktoś z miejscowości obok której mam działkię rekreacyjną zrobił karierę w stolicy, to nie mam żadnych wątpliwości, że na mózg by się rzuciło.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 13:04

Arno, a jak by po przejsciu szla twoja matka!?
Arno pisze: Ja zauważam raczej, że raczej korpo-lemingskie lekceważy bus pasy. Należy im się czy nie, w KOŃCU! Ważni są, czy to z Warszawy, czy z Łochowa.


jezdza tzn ze miasto nie korzysta z danych im zasobow i nie kosi wystarczajaco. nieuchronnosc kary oducza lekcewazenia.
zamordyzm jedyna opcja

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 13:08

stefanekmac pisze: tłoku na drodze nie robią

:-d :thumb:

Parzęczew jest symbolem, jak kiedyś Wąchock (może ktoś pamięta).

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 13:27

gregski pisze:Arno, a jak by po przejsciu szla twoja matka!?
Matka chodzi o balkoniku. I istotnie są niedaleko pasy, do których latem dochodzi! A tam gnają.
Ale serio - normalność, rozsądek, wymuszenie na chamstwie przepuszczania na pasach. Dziś na spacerku z psem, musiałem na siłę wymusić prawo przejścia przez pasy. I kilku panów miało żal.

Konto usunięteu, wcale nie wiadomo skąd ci ludzie są. Najprawdopodobniej, patrząc na to, kto dziś mieszka i pracuje w stolicy, istotnie ludzność z prowincji, ale może wcale nie - chamstwo to stan umysłu niezależny od miejsca urodzenia.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 13:38

Arno, oczywiście chamstwo nie ma jednego miejsca pochodzenia. Ale ja żyjący od urodzenia w Warszawie rozumiem, że przejazd przez miasto może trwać godzinę, a taki Parzęczewianin już tego nie ogarnia umysłem, bo tyle to on jedzie do stolicy powiatu i z powrotem i jeszcze sprawę w urzędzie załatwi i zakupy na targu zrobi.

Mam sąsiada z Kozienic. Odwiedza go całkiem liczna rodzina. Sąsiad ma dużą działkę, tyle że podjazd sobie zaprojektował wąski. I cały ten tłum parkuje przed moją bramą.

Prośby nie skutkowały, w końcu zagroziłem odholowaniem przez policję - na chwilę się uspokoiło, zobaczymy na jak długo.

A po drugiej stronie ulicy jest miejsce na zaparkowanie, tyle że wyjazd z bramy sąsiada już nie będzie taki szeroki. No to tam nie parkują, po co, skoro można mi bramę zastawić.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:09

No tak, ale nie masz dowodu na to, że kretynizm jest kozienicki a nie warszawski.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:22

danikl pisze: Czasem lepsze jest pół minuty frajdy niż 1,5 min. powolnego człapania
Prawda. Tyle, że te pół minuty frajdy można mieć autem niekoniecznie fafsetkonnym - a z drugiej strony, nie mówimy o okazjonalnej przyjemności, tylko o koniecznościach niezależnych od naszej ochoty:
Arno pisze: nie chodzi o miele kolami, jazdę jak najszybciej od świateł do światel, ale o to aby w sytuacjach krytycznych można było nacisnąć i odjechać.
Ta możliwość bardziej zależy od kombinacji: dobrej trakcji, jaj i jazdy na odpowiednio niskim biegu (względnie, odruchu błyskawicznej redukcji), niż od teoretycznych parametrów mocowo-momentowo-przyspieszeniowych auta. Jak ktoś wyżej słusznie napisał, "jeśli kierownik jest miękka de..." :roll:
gregski pisze: sasiedzi by go zlinczowali za helikopter.
Helikopter jest bez sensu. Co potwierdzili mi indagowani w tej kwestii fachowcy, z naszym forumowym Grzesiem włącznie. Helikopter bowiem jest a) jak diabli wrażliwy na warunki, b) żeby lecieć na swoim wiertle musi wydatkować znacznie więcej energii (czytaj - spalić wachy) niż coś, co ma skrzydla.
Do turystyki i celów biznesowych - stanowczo mały samolot.
I uwaga, wbrew pozorom, to nie jest takie absurdalne, a w każdym razie, robi się coraz mniej absurdalne... no, ale to temat na zupełnie inny wątek.
Tutaj - tyle, że problem z sąsiadami odpada, bo co prawda ultralekkiego można bazować pod domem, o ile ma się działkę wystarczająco długą na lądowisko... ale już tankować i serwisować i tak trzeba na lotnisku, więc rozwiązanie nazywa się: mieć blisko do lotniska :giggle:
Ultralekki zresztą, przy wszystkich zaletach, ma wadę w postaci własnie ultralekkości - tzn. poza sobą zabieramy na pokład albo żonę z torebką, albo paliwo na coś więcej niż trzy rundki wokół komina elektrociepłowni.
A więc - awionetka. Z garażem na najbliższym lotnisku.
Konto usunięte pisze: jak kiedyś Wąchock
Jako honorowy członek Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Kieleckiej, mówię "łapy precz od Wąchocka" :evilgrin:
Arno pisze: chamstwo to stan umysłu niezależny od miejsca urodzenia
Prawda.
Konto usunięte pisze: Mam sąsiada z Kozienic.
A ja przyjaciela, rdzennego Warszawiaka od pokoleń, który w połowie żywota wypruł ze stolicy na wieś podkielecką - i twierdzi, że takiego chmastwa jak w Warszawie, to na wsi nie uświadczysz.
Wszystko zależy od jednostkowych doświadczeń.
A co do buspasów, równie dobrze sobie wyobrażam, że buspasem tnie rodowity Warszawiak, w poczuciu, że skoro mu słoiki blokują jezdnię, to on w swoim mieście ma prawo sobie radzić bez oglądania się na durne przepisy (przekładam mechanizm z innej, acz analogicznej sytuacji, o której z takim "rodowitym" - co prawda Moskwianinem - kiedyś rozmawiałem).

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:30

WiS, chamstwo rzecz jasna - jak napisałem - wszędzie się może zaląc. Czy w Warszawie jest chamstwo? jest, bo to duże miasto to i ludzi dużo. Więc większa szansa trafienia na buca, jak i ludziom wydaje się że są anonimowi w tłumie. Nie mówię, że tylko przyjezdni chamią, za to w tej grupie moim zdaniem szanse są większe (aczkolwiek jak wracają do siebie to zapewne są grzeczni, być może żeby znajomi nie obgadali a być może bo ciśnienie schodzi).

O buspasach już pisałem że nie chodzi o pochodzenie tylko stan umysłu. Korposzczury w szrotach. BMW, Audi, raczej grzecznie stoją w korkach. Jeśli chamią to stare.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:40

Konto usunięte pisze: BMW, Audi, raczej grzecznie stoją w korkach. Jeśli chamią to stare.
A może to inny mechanizm: gdy prezes się spóźni, to na niego zaczekają. Natomiast młodszy specjalista musi być na punkt, bo na jego miejsce czyha kilku innych - więc tnie po buspasie, bo inaczej nie zdąży?
To poniekąd fenomen szybkości, z jaką przemierzają kraj białe fabie z reklamą mydełek - ich kierowcy wiedzą, że albo obrobią do jutra rana z Łodzi przez Ostrołękę do Wolbromia, albo wrócą na garnuszek babci-emerytki. Nie zawsze numery, które tną, wynikają jeno z chamstwa/głupoty... czasem z desperacji także.

stefanekmac
5 gwiazdek
Auto: był forek XT jest OBK 2,5
Polubił: 26 razy
Polubione posty: 91 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:45

Pojechałem z wnukami do Wąchocka .Akurat po drodze do Bałtowa.A tu guzik.Pomnik sołtysa schowany bo wykopy w tym miejscu.OBK się przydał bo droga fatalna.Mają mały fajny zalew.Jakiś dworek ale ogrodzony koszmarnym płotem-z resztek metalowych. Dworek raczej niszczeje ale brzeg zalewu urządzony ok.Jeszcze mają zabytkowy kościół z klasztorem,dzwony pięknie biją.Auta przed domami skromne.
Pamietajmy o Wołyniu.

KamilP
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Wars i Sawa
Auto: FXT MY04, MX-5 Miracle MY00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 14:46

Konto usunięte pisze: WiS, chamstwo rzecz jasna - jak napisałem - wszędzie się może zaląc. Czy w Warszawie jest chamstwo? jest, bo to duże miasto to i ludzi dużo. Więc większa szansa trafienia na buca, jak i ludziom wydaje się że są anonimowi w tłumie. Nie mówię, że tylko przyjezdni chamią, za to w tej grupie moim zdaniem szanse są większe (aczkolwiek jak wracają do siebie to zapewne są grzeczni, być może żeby znajomi nie obgadali a być może bo ciśnienie schodzi).
Podpisuje sie.
Konto usunięte pisze: Korposzczury w szrotach. BMW, Audi, raczej grzecznie stoją w korkach. Jeśli chamią to stare.
Niekoniecznie. Przyklad sprzed dwoch dni (blachy SK, ale gosc ponoc z Warszawy) - nie jest to jazda po buspasie, ale.. cos znacznie gorszego.. :evil: :evil:
http://www.katowice.gazeta.pl/katowice/ ... SlotII3img
Ostatnio zmieniony 11 gru 2013, o 22:20 przez KamilP, łącznie zmieniany 2 razy.

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 11 gru 2013, o 19:26

Konto usunięte pisze: Prośby nie skutkowały, w końcu zagroziłem odholowaniem przez policję - na chwilę się uspokoiło, zobaczymy na jak długo.

Zawsze można zmusić do refleksji w taki sposób, gdy prośba i groźba już nie są skuteczne :evilgrin: :


Link: https://www.youtube.com/watch?v=V-fWN0FmcIU
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

ODPOWIEDZ