szkoda, że to nie moja fota, ale fura podobna
cyqan pisze:
"Trasa zapoznawcza" niestety - dla mnie porażka, bo nie nałożyłem praktycznie żadnych poprawek. Zostawiłem spory odstęp, ale i tak podczas jednego okrążenia musiałem zatrzymywać się 4 razy, bo poprzednicy wpadli na ten sam pomysł ale na okrążeniu. Więc dopiero podczas przejazdów pomiarowych można było ocenić stopień trudności poszczególnych sektorów.
zapoznanie nie jest po to, żeby polecieć pełnym ogniem, to nie shakedown

Ono jest po to, żeby wiedzieć, jak leci trasa i po nic innego - zawsze tak było. Dokładnie jak na rajdzie.
Chloru, różnica nawet najlepszej nowej, cywilnej gumy a nawet sparciałego slicka jest po prostu kosmiczna. Wrażenia z jazdy też są kosmiczne.. Co z tego, że 400KM może się nieziemsko napędzić, jak potem musi mega ostro wyhamować, żeby na cywilnej gumie skręcić… A im bardziej się napędzi, tym bardziej i wcześniej trzeba hamować.. Tak więc tak naprawdę nic się nie zyskuje. Czasy robi się prędkościami w zakrętach, a nie petardą na prostych
Chloru pisze:
Nie sądzę, żeby te dwa auta miały grubo ponad 200 KM (chociaż mogę się mylić). Jednym słowem dobra opona, poskładane auto i ogarniający kierownik a nie zylion koni i fefnaście szper
Clio 200 z hakiem, o ile wiem i to już profi rajdówka, CRX lachtery to samo, choć moc mniejsza i bez klatki. Poszperowane jedno i drugie - to tak, żeby nie było, że to były seryjne fury.

Ale guma najważniejsza, to najlepiej wydane pieniądze dla poprawienia osiągów, potem zawias.
brahu pisze:Jak po sznurku
No właśnie tu jest najlepszy przykład. Przy odpowiedniej technice jazdy leci się jak po szynach
