booSTi pisze: Dużo traciliście do Artiego na szutrach, a on do was na tąpadłach - ostra walka
A wojtas. sobie popyrkał i drugi plac


booSTi pisze: Dużo traciliście do Artiego na szutrach, a on do was na tąpadłach - ostra walka
Arti pisze: bardzo, bardzo, bardzo chciałbym kiedyś polatać takim sprzętem
Ciężko zaprzeczyć.ryjeks pisze:booSTi pisze: Dużo traciliście do Artiego na szutrach, a on do was na tąpadłach - ostra walka
A wojtas. sobie popyrkał
jak będzie klatka, to się w furze jaja pilota nie zmieszczą, bo takiego będziesz musiał mieć.. jak kubicaryjeks pisze: Będzie dobry zaangażowany pilot, będzie klatka
o, mam to samo..ryjeks pisze: To jeszcze zrób, żeby PW się wysyłały za pierwszym razem, a nie jakieś krzaczki wyskakiwały
+1jarmaj pisze: Bak paliwa spalony na dobrym treningu, najlepiej gdzie ktoś może wskazówek udzielić, da więcej niż miesiąc pieprzenia się na usprawnianiu auta. A i wyjdzie o niebo taniej.
bezcenne, a za reszte zapłacisz kartą..ryjeks pisze: ale objechać GTkiem jakby przyjemniej
brahu pisze: Patrz ryjeks
a właśnie, ryjeks, jak tam idzie skręcanie skrzyni? szpera się zmieściła?TERZO pisze: Ryjeks to tam dccd ma z przodu z tyłu i w środ
brahu pisze: a właśnie, ryjeks, jak tam idzie skręcanie skrzyni? szpera się zmieściła?
brahu pisze: jak Arti wpadłby na rakietową
Jak narazie to skubie punkty na homologowanej oponie uhp. A szkodabrahu pisze: Już nieraz się okazało, że ogarnięty kierownik plus dobra opona równa się zajebisty wynikPatrz
ryjeks
![]()
Tak, tak - właśnie w takim sensie to napisałem. To bardziej ciekawość jak się podróżuje prawdziwą PRO rajdówką ze spiętym napędem, nadmiarem szmocy, hydrołapką, podtrzymaniem, procedurą, hamulcami XXL i zawiasem co się dobiciom nie kłania. I zgadzam się, że inwestycja w łącznik białkowy między kierownicą a fotelem jest najbardziej opłacalna i de facto jedyna sensowna. Już po pierwszej pętli pewne wątpliwości (których miałem całe multum) same mi się wyjaśniły i na drugą wyjeżdżałem z o wiele lepszym pomysłem na to co trzeba robić po komendzie "3-2-1-start". Ale te dwa starty to nadal jest stanowczo za mało żeby powiedzieć, że poczułem wóz w pełni i jestem wjeżdżony. Mam tego pełną świadomość.jarmaj pisze:Jasne, a jeszcze lepiej polatać wurcem. Każdy by chciał. Ale pod kątem startów uważaj, żeby nie wpaść w pęd ładowania tylko w auto, szukania coraz to nowych diwajsów i gadżetów. Szkoda kasy, to nie ma sensu. Ładuj w kierownika. Bak paliwa spalony na dobrym treningu, najlepiej gdzie ktoś może wskazówek udzielić, da więcej niż miesiąc pieprzenia się na usprawnianiu auta. A i wyjdzie o niebo taniej.Arti pisze:bardzo, bardzo, bardzo chciałbym kiedyś polatać takim sprzętem![]()
Nie ma już treningów na rakietowejArti pisze: Teraz trzeba trenować, trenować, trenować. Na pewno się pojawię na Rakietowej na treningu
Arti pisze: Coś tam jechaliśmy
vagin pisze: ja bym jeszcze cos pooklejal bo za łyso na nim...