Drogi siewcu, siej tu ile chcesz treści antymakowych, ale muszą one być nieco pogłebione a nie tak płytkie, jak twój poprzedni wpis do którego niegrzecznie się odniosłem.siewcu pisze:Arno, macos jest na tym forum wychwalany pod niebiosa jako system idealny, z którym nie ma absolutnie żadnych problemów - a windows mieszany z błotem. a tu nagle okazuje się, że macos ma poważny fuckup, a jak to skrytykowałem, to już jest problem... tak jak użytkownicy macos podchodzą do windowsa, tak ja podchodzę do macos. do pracy na codzień i tak wolałbym linuxa, tylko że nie chce mi się co chwilę skakać między dwoma systemami - a jakoś virtualbox mi nie podchodzi... ipad i iphone - ok, jako sprzęt dla osób, które chcą, żeby po prostu działał i po chwili się nie zabijał jak android - ale macos nie.
ALE ALE: Uwaga panowie i obywatelki: natychmiast jest mi niezbędne, wulgrane, pejoratywne określenie spermy nadające się na ksywkę.
Ramach zapłaty za to słowo nagroda:
Link: https://www.youtube.com/watch?v=yU8srzyDPAs&app=desktop